Wczorajszy dzień był całkiem udany dietkowo i ćwiczeniowo
Chciałabym uprzedzić, że staram sie po prostu mniej i zdrowiej jeść, ponieważ juz nie raz stosowałam rygorystyczne diety i szybko się zniechęcałam.....
Tak wiec nie oczekuję komentarzy typu 'zamiast tego powinnaś zjeść to, bo to jest mniej kaloryczne' , bo staram się to kontrolować, po prostu schudnę wolniej, a przynajmniej (mam nadzieję) wpoję sobie zdrowsze nawyki żywieniowe
A poza tym im wolniej się chudnie tym lepiej przyzwyczaja się do tego skóra i mniejsze jest prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo
Mój wczorajszy jadłospis :
UWAGA : II śniadania i obiady jem w szkole ( tzn. są one wydawane na stołówce, żeby ktoś nie pomyślał, że zabieram je z domu
) więc są średnio dietetyczne, ale pocieszające jest to ,że porcje obiadów są bardzo małe i raczej nigdy nie zjadam ich do końca
)
Śn : mała grahamka z twarożkiem kanapkowym i polędwicą drobiową i ogóraskiem
II Śn: kajzerka z nutellą
Obiad w szkole: gołąbek i kompot wiśniowy
"Obiad" w domu: płatki kukurydziane z mlekiem 0,5 proc. ,pół banana
Podw : pół kajzerki z serkiem
Kol; drugie pół kajzerki z polędwicą drobiową
przekąski : mandarynka i 1 cukierek(brat miał urodziny)
Póżno chodzę spać, więc jem 6 posiłków, bo według mnie bez sensu jest zjedzenie kolacji o 18-19 , kiedy kładę się spać około 24 , więc koło 20 jem kolację.
Ćwiczenia: 20 minut skalpela Chodakowskiej ... Więcej niestety nie dałam rady + w sumie jakieś 10 minut chodzenia po schodach
KOMU SIĘ UDA, JAK NIE MNIE ?!