Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#66 Prezenty świąteczne

Kiedy większość idzie w minimalizm, ja idę w hedonizm 🤭. Kasę rozwalam z umiarem i myślę, że jestem bardzo dobra w oszczędzaniu w jednych dziedzinach, by móc rozwalić w innych. Takie studenckie przyzwyczajenie, że kupon do kuponu i da się naprawdę odłożyć sporo. Nie interesują mnie znane loga, wręcz mnie to odrzuca 😐.  Ubrania staram się kupować dobrej jakości ale poluję na promkach. Mam drogą jak i tanią biżuterię. Czy mam swój styl? Ciężko mi powiedzieć, kupuję to co lubię i zazwyczaj nie są to klasyczne rzeczy, tzn lubię styl old money ale także noszę rzeczy w stylu boho. Przynajmniej tak myślę, bo 💩 się znam na modzie 🤔😂. 

Wrzucam prezenty świąteczne, część z nich kupiłam w Czarny Piątek i kazałam lubemu zapakować pod choinkę, by było więcej prezentów 😂😂 (mojemu wewnętrznemu dziecku bardzo się ten pomysł spodobał 😉). 

Większość fotek ze strony sklepów, bo lepiej wyglądają. 

Plecak:

Torebka

Kocyk narzutka, jest dosyć duży

Zeszyt

Broszka

Pudełko na biżuterię

Kimono

Zestaw do wyszywania

Pierścionek żmijka

Chusta 1

Chusta 2

Chusta 3

Dwa pierścionki i dwie zawieszki

Talerz, bo wiecie, czerwona kuropatwa 😉

...............

Dzisiejszy postęp

Dieta poniżej 1800 ✔️ (1300kcal)

17h postu ✔️

10 tys kroków ✔️

Mój apetyt zaczyna się regulować, zjadłam połowę kolacji, bo poczułam się od tak pełna. 

Obiad - tofu wędzone, guacamole, sałatka

Kolacja - pierożki z brokułem i zupa