Witajcie! Parę dni było u mnie cicho ale tydzień jak najbardziej udany !!!
5 treningów w pierwszym tygodniu więc jestem mega dumna. Mobilizowalam się sama i nie robiłam nic na siłę.
Jutro zaczynamy tydzień 2/7 :)
Dieta jest ok! Zdarzają się grzeszki ale nie znaczne . Muszę popracować nad piciem wody bo to moja najgorsza wada - jestem w stanie nie wypić dosłownie nic przez cały dzień.
Podsumowując- tydzień jak najbardziej udany. Na wadze nie ma rezultatów ale nie martwi mnie to. Nie bede się ważyć co 2 godziny.. liczy się dla mnie efekt przed lustrem :)
Samopoczucie jak najbardziej na plus . Endorfiny szaleją :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki ! :*