Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3. tydzień za mną - pierwsze sukcesy :)


Od trzech tygodni ćwiczę na siłowni, staram się być tam min. 3 razy w tygodniu, ale przez pierwsze dwa tygodnie nie widziałam w ogóle rezultatów. Starałam się odżywiać zdrowo i pić dużo wody, ale wydawało mi się, że na pewno robię coś nie tak, skoro wszyscy wokół chudną, a ja nie. Ale to chyba była po prostu taka ochrona organizmu, bo w trzecim tygodniu ćwiczeń i zdrowego odżywiania wreszcie coś się ruszyło. Oczywiście nie jest tak, że już nic niezdrowego nie jem. Nie popadam w paranoję. :p;) W niedziele zjadłam 2 kawałki pizzy, w tygodniu ciasto, bo kolega miał urodziny, a dziś byłam na komunii, więc pewnie rozumiecie. ;)Ale za to od trzech tygodni nie piłam alkoholu. :DPomiary poniżej. :D

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    18 maja 2016, 21:07

    oj te imprezy i spotkania ze znajomymi- tak ciężko się wtedy powstrzymać od niezdrowego jedzenia :) Ale najważniejsze żeby zachować umiar i Ci się to udał- brawo ! super że waga w końcu ruszyła w dół- tak trzymaj :) powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.