Pokręcone/ poćwiczone/ pomaszerowane/ podietowane
Pilnuję godzin posiłków, jem to co zalecone. Zauważyłam, że przed każdym posiłkiem (z pół godziny przed) zaczynam odczuwać głód. Po jedzeniu jestem nieźle objedzona...
Dzisiejsze menu:
śniadanie - 2 kromki chleba żytniego z masłem, almette i pomidorem;
II śniadanie - kromka chleba z masłem, wędliną i liśćmi szpinaku.
obiad - 4 łyżki kaszy gryczanej (została z wczoraj) + pulpet + fura surówki
podwieczorek - 250 ml kefiru naturalnego i banan
kolacja - 80 g ryby wędzonej + papryka + pomidor + grapefruit
Fajny dzień dziś miałam :)
Milly40
14 stycznia 2021, 07:49Świetnie ci idzie. Najważniejsze znaleźć swój sposób, który sprawia frajdę, nie męczy i daje zadowolenie z siebie. Widać że go odkryłaś. Trzymam kciuki :)
eszaa
14 stycznia 2021, 06:045 posiłków, hmm, organizm nie nadąża i zacznie odkładać.
Clarks
14 stycznia 2021, 07:47Kurczę! Tutaj sami specjaliści od dietetyki ... dziwne, że większość z nadwagą ;)
eszaa
14 stycznia 2021, 08:04a zebys wiedziała/ Wiecej sie czasami mozna tutaj nauczyc niz od pseudodietetyków
Clarks
14 stycznia 2021, 08:46Komentarz został usunięty
Clarks
14 stycznia 2021, 08:47Od pseudo - owszem. Ale ja nie byłam u pseudo.
Alladynaa
13 stycznia 2021, 21:23Smaczne to Twoje menu.
Clarks
13 stycznia 2021, 21:30tak! :)
CzarnaAgaa
13 stycznia 2021, 21:01Wzorowy dzień! Brawo 💪
Clarks
13 stycznia 2021, 21:31Dzięki :)