Helloł, kochane. Oj, pozwoliłam sobie poświętować całe dwa dni, ale nie codzień mój mężczyzna kończy 30 lat. Poświętowaliśmy trochę sami w piątek wieczorem, poświętowaliśmy trochę w sobotę z moimi rodzicami, potem wieczorem znowu sami. I na niedzielę mi parę smakołyków zostało, to dojadłam i wyszło niedietetycznie. Ale trudno, trzeba się przyznać, obiecać poprawę i walczyć dalej. Piątek i sobotę pomijam, naprawdę okazja była wyjątkowa. Na niedzielę już nie mam usprawiedliwienia. Wyglądała następująco:
Śniadanie: jajecznica z 3 jaj z cebulką i pieczywem żytnim - 481 kcal
Obiad: kasza jaglana ze stogonowem mojej mamy - 711 kcal
Kolacja: ciasto snickers, oczywiście mojej mamy - 804 kcal (wartość orientacyjna, tak na oko, Fitatu nie ma takiego ciasta, więc wprowadziłam jako ciasto 3-Bit)
Razem: 1997 kcal
Woda: 2,20 l
Trening: brak, chociaż tak z głupa wpadło mi do głowy zmierzyć ile spalam podczas sprzątania, ustawiłam ciągły pomiar tętna, po czym zabrałam się i posprzątałam kuchnię, sypialnię, salon, odkurzyłam i umyłam podłogę w kuchni, łazience i na przedpokoju - wynik: 576 kcal
Kroki: 1139
Fundusz książkowy: -50 gr (kalorie) - 50 gr (kroki) = -1 zł (razem: 18 zł)
Dziś po pracy wizyta w bibliotece, więc pewnie w domu będę trochę później, ale z drugiej strony Mój pracuje na popołudnie, więc mam wolną chatę. Nie wiem jak mi to wyjdzie, ale pomyślałam, że został miesiąc do świąt, spróbuję więc jeszcze raz poćwiczyć z Jillian Michaels. Te ćwiczenia mają jedną ogromną zaletę - są krótkie. A mnie czasu zawsze szkoda. Jutro pewnie nie będę się ruszać znowu :D Zobaczymy.
EWE666
22 listopada 2017, 09:28chyba zobaczę co to za ćwiczenia :) Ukochanemu wszystkiego dobrego, ,co do diety - w końcu nie byle okazja :) :) ciasteczko takie by zjaaadł... ale chyba zrobie mufiny z otrębami, jabłkami i gorzką czekoladą/ żurawiną bez cukru
Cathwyllt
23 listopada 2017, 10:42Ćwiczenia bardzo polecam, są krótkie ale dają wycisk :)
theSnorkMaiden
21 listopada 2017, 17:18W zasadzie wszystkie programy jillian maja ta zalete 30minut ;)
Cathwyllt
21 listopada 2017, 19:34I wszystkie dają niezły wycisk :D
wPatka
21 listopada 2017, 15:47Ćwicz, ćwicz :D Jak takie pyszności się wcina to teraz trzeba ćwiczyć :) Żartuję, ale hmmm kusiciel z ciebie przedświąteczny :D 100 lat dla Twojego ukochanego niech kolejne 30 lat mija mu wspaniale u Twego boku.
Cathwyllt
21 listopada 2017, 19:34Dzięki, przekażę :D
ghostwriter
21 listopada 2017, 09:03To ogromne gratulacje, 30tka to okazja warta niejednego grzechu :D :D :D Nam z mężem jeszcze trochę zostało, szczególnie jemu bo jest młodszy. A teraz wracaj do dbania o siebie! :D O co chodzi z tym funduszem książkowym? Jak ileś tam kcal spalisz to przeliczasz to na zł, które wydasz na książki?
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:44Zrobiłam sobie tabelkę, że np. za odpowiednią kaloryczność danego dnia 1 zł, za przekroczenie CPM -1 zł, za każdy trening 50 gr, za mniej niż 4 treningi w tygodniu -1zł i tak dalej. Za każde piwo -1 zł :( Ale dobrze motywuje, że jak uzbieram odpowiednią ilość, to na koniec miesiąca kupię wymarzoną książkę :) Jeśli chcesz pełną tabelkę mogę odgrzebać wpis, w którym ją umieściłam.
ghostwriter
21 listopada 2017, 09:58Nie, dzięki, na moje warunki i tak nie mogę jej przełożyć. Zainteresowała mnie tylko cała ta mechanika, która za tym stoi. Bardzo fajny pomysł. Ja robię coś takiego, że za cały dział Rosetty przyznam sobie z 20 albo 50 EUR na książkę albo coś tam. Trochę to rzadko, bo cały dział to jakby kolejny poziom nauki, także na razie zostałam nagrodzona tylko raz :D Ale też robię to naprawdę szybko, więc ma to sens, że nie mam nagrody co tydzień tylko wyjdzie raz na np. 2 czy 3 m-ce.
Cathwyllt
21 listopada 2017, 10:06Też dobry pomysł, każda motywacja jest dobra :)
ghostwriter
21 listopada 2017, 10:11Szczególnie ta, kiedy masz budżet dokładnie na to co sama chcesz kupić :)
aska1277
20 listopada 2017, 19:34Aktywność sprzątająca super ;) Masz rację nie co dzień facet kończy 30 lat ;) Mogłaś poszaleć :) Ale wracaj już na właściwe tory hihihi :) A myślałaś o wyzwaniu z Mel B ? Tam też są krótkie serie ćwiczeń :) Pozdrawiam
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:42Myślałam, wyskakiwało mi nie raz YouTubie ale wszystkie filmiki miały 40-50 minut, a z Jillian jestem wolna po 27 minutach, więc zdecydowanie wygrywa. Ale jak z nią skończę i będzie mi się nudziło to czemu nie? ;)
KochamBrodacza
20 listopada 2017, 17:56Sprzątanie to tez dobry trening :) Fajnie że weekend udany :) Super że bierzesz się za Jillian :)
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:41Trochę się martwiłam czy mi to "wzięcie się" wyjdzie, ale udało się :D
KochamBrodacza
21 listopada 2017, 15:55No i prawidłowo :D
CarrotsGirl
20 listopada 2017, 16:57ciastko! ach, ja sobie jednak tylko popatrzę :D
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:41Oj tam, raz na jakiś czas można, dieta 90/10 ponoć jest najskuteczniejsza ;)
106days
20 listopada 2017, 16:54Wszystkiego najlepszego dla tego kogoś, kto w weekend uniemożliwił Ci dietę :D Zjadłabym sobie taki strogonow... Chyba nawet bardziej niż ciasto ;-)
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:40No ja ostatnio odzwyczaiłam się od słodkiego i mnie to mięsiwo w sosie też chyba bardziej smakowało :D
KlaudiaGriffin
20 listopada 2017, 16:18nikt mi nie wmowi,ze strogonoff z kasza ma ponad 700kca
CarrotsGirl
20 listopada 2017, 16:57zależy ile tej kaszy było :D wbrew pozorom kasza nie jest taka niskokaloryczna. zależy od ilości - to może być na zdjęciu i mały talerz, ale i duży :D
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:38Kaszy było 100 g, to około 350 kcal, stogonowa było 250 g i to kolejne 350 kcal - według Fitatu. Nie musisz wierzyć w wartości podawane przez aplikację jeśli nie chcesz, mnie się nie chce przy każdym posiłku prowadzić śledztwa i sprawdzać każdego produktu w 30 źródłach, zwłaszcza, że akurat te wartości wydają się sensowe, więc zamierzam dalej posługiwać się Fitatu i ufać podanym wartościom.
filipAA
20 listopada 2017, 14:00No wszystkiego naj dla twego faceta ja też imprezę miałam 2 dni. Swoje imieniny
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:39To wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń :)
fit-mamaa
20 listopada 2017, 13:41ale robisz ochotę na ciastko ;-)
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:39Wiesz co, po tylu tygodniach bez słodkiego to nawet aż tak bardzo mi nie smakowało, jak się spodziewałam :P Ale raz na czas można :)
Nattiaa
20 listopada 2017, 13:19noo to stary koń z tego Twojego boya :D my też mieliśmy impre 4 lata synka :)
Cathwyllt
21 listopada 2017, 09:39No to wszystkiego najlepszego dla naszych mężczyzn, małych i dużych :)