Kolejny spadek Najgorsze chyba za mną - przed 2 miesiące krążyłam z wagą między 64 - 66... koniec świata "Lekki " zastój chyba minął... byle do przodu Nie zależy mi na czasie - chciałabym zejść po prostu do 60 kg
Planujemy wakacje z eM Początkowa opcja Chorwacja na własny koszt - czyli samochodzik, zakwaterowanie, jedzenie we własnym zakresie.... Ale stwierdziliśmy, że chęc spędzenia wolnego czasu aktywnie jest silniejsza i postawiliśmy na Pieniny i Tatry a konkretni Szczawnica i Zakopane Uwielbiam mieć trekki na nogach - mimo, że człowiek to takich wyprawach mógłby odczuwać zmęczenie ale nie my - w górach dopiero odpoczywamy. Wczesnym rankiem bieganie, po śniadaniu góry a wieczorem rower W zeszłym roku tak spędziliśmy 2 tygodnie i to były najlepsze nasze wakacje. Nienawidzę leżenia plackiem na plaży
Na zimę planujemy Austrię ale to wiadomo jak to z planami
Szczawnica - uwielbiam!!!
CzekoladowaSilje
5 kwietnia 2014, 00:23uuaaa fajne plany ;) My sobie odpuściliśmy w tym roku wakacje... stwierdziliśmy że raz nie zawadzi.. a jak w przyszłym roku mamy brać ślub to spędzimy wolny czas na dogrywaniu wszystkiego.. aby zrobić to spokojnie i w satysfakcjonujący sposób... ;) Gratuluję przejścia fazy zatrzymania no i spadku^.^
virginia87
4 kwietnia 2014, 12:08U mnie to nie angina. Od razu bym rozpoznała bo chorowałam na nią 6lat pod rząd w każde wakacje. Teraz to zwykle przeziębienie ale ja juz tak mam że mnie łamie po całości wtedy:-( ja tez wolę aktywny wypoczynek niż lezenie plackiem:-) 2lata temu bylismy nad soliną i większość czasu łaziliśmy gdzie sie dało:-) ciesze sie że masz takie zdrowe podejście do odchudzania. Że nie dążysz do swojej wagi za wszelką cenę a powoli :-) co raz mniej juz takich osób na vit:-(
nadson
2 kwietnia 2014, 23:15Też planujemy Chorwację wstępnie, ale do Zakopanego chociażby na weekend MUSZĘ pojechać! Moje ukochane Tatry <3
aleksa1989
2 kwietnia 2014, 11:43To się nazywają super wakacje:) Też mi się takie marzą, mega aktywne ale mojego męża przekonać jest cięzko... Leniwcus pospolitus:) Może uda mi się go wyciągnąc gdzieś na mazury w tym roku to chociaż na szkółkę windserfingu mogła bym się zapisać:)
winter_beats
2 kwietnia 2014, 11:27aktywny wypoczynek to jest to, ja tez planuję wyjechać w tym roku w góry, ale to dopiero pod koniec sierpnia/początek września :) też uwielbiam chodzenie po górach! pozdrawiam :)