Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oceńcie mój jadłospis


Chciałabym Was prosić o ocenę mojego jadłospisu z ostatnich dni, bo już sama nie wiem co być może robię źle. Proszę też o jakieś rady dotyczące kolacji, z którymi mam największy problem.

2.12.2013

I śniadanie

jajecznika na łyżce oleju z dwóch jajek, 2 kromki z plastrem sera i masłem

II śniadanie

jabłko, mandarynka

obiad

barszcz czerwony z ziemniakami

podwieczorek

jogurt pitny

kolacja

2 kromki razowca z mozarellą i pomidorem, kubek mleka, mandarynka

3.12.2013

I śniadanie

2 kromki razowca z mozarellą, sałatka z pomidora i jogurtu

II śniadanie

błonnik, musli, mleko

obiad

zupa kalafiorowa z zacierkami

podwieczorek

grapefruit zielony, pół pomarańczy, banan, mały jogurt

kolacja

2 tosty z razowca z żółtym serem i keczupem

4.12.2013

I sniadanie

2 kromki razowca z mozarellą i pomidorem

II śniadanie

2 kromki razowca z żółtym serem, pomidorem, łyżeczką majonezu light i kapustą pekińską

obiad

zupa kalofiorową z zacierkami

podwieczorek

kiwi, jabłko, pół grapefruita

kolacja

2 parówki z szynki, chrzan, keczup, 2 kromki razowca, pół pomidora, 2 liście kapusty pekińskiej, rzodkiewka i łyżka jogurtu naturalnego


Do tego min. 0,7 l wody, kilka kubków zielonej herbaty i co dzień 2 kubki herbaty z pokrzywy.
Mogę na Was liczyć?
  • szmaragdowa.woda

    szmaragdowa.woda

    6 grudnia 2013, 17:24

    Wywaliłabym chleb, dodała więcej białka i zmniejszyła ilość owoców. Według mnie zupa to dobry pomysł, bo dłużej jest się nasyconym, ale dodałabym do niej na pewno więcej białka niż (jak podejrzewam) jest w tych zupach co wymieniłaś.

  • domji

    domji

    5 grudnia 2013, 20:59

    dziękuję za opinię nt sukienki. a co do jadłospisu to wg mnie ketchup, majonez, ser -wyrzucić :) pozdrawiam

  • promyczekslonca

    promyczekslonca

    5 grudnia 2013, 12:04

    dla mnie ok:)

  • NieleczonaAngina

    NieleczonaAngina

    4 grudnia 2013, 21:25

    Wydaje mi się że I śniadania są spoko, obiady za małe i niepotrzebne tyle wrzucone na kolację(chyba że pracujesz nocą;). Organizm przyzwyczaja się kiedy dostaje zapasy i jeśli dostaje go za mało przed pracą to w momencie kiedy dostarczamy bonusy (kolacje) i idziemy spać on sprytnie chowa je. Tylko rano zapomina w którą nogę schował wczorajszą kanapkę...

  • CzekoladowaNiewolnica

    CzekoladowaNiewolnica

    4 grudnia 2013, 21:20

    num.. pare rzeczy co się rzuca w oczy to, to ze generalnie z diety wyklucz ketchup - jest chemiczny i pobudza apetyt no i majonez..., sporo tego chleba jesz w ciągu dnia... na śniadanie ok... ale na kolacje skoro jesz ją w domu to zamień na coś innego, najlepiej białko i warzywa.... może spróbuj zamienić ten żółty ser na coś innego... np. biały serek, warzywa, ... generalnie zupka jest dobra, ale nie codziennie.. jak chcesz mało kaloryczny obiad ale syty... (bo się nie dziwie skąd potem i podwieczorek i kolacja jak zupkę tylko na obiad...) to zrób sobie np. gotowaną rybę + warzywa dodaj do tego mała porcję kuskusa i masz wartościowy obiadek ;p w ogóle to trochę dysproporcję widzę między rano a wieczorem... o której jesz obiad? ja tam wolę sobie zrobić nawet 3 śniadania, a potem obiad... i lekką kolację ale to tez specyfika mojego życia po kończę zajęcia po 20... uroki studiów ;D

  • eewcia1166

    eewcia1166

    4 grudnia 2013, 21:11

    za dużo chleba , i dzisiejsza kolacja bardzo obfita , obiady raczej za małe

  • szabadabada

    szabadabada

    4 grudnia 2013, 20:42

    specjalistą nie jestem, ale- na kolację nie jem już węglowodanów w postaci chleba. W przypadku pierwszej kolacji mogłabyś zrobić ją a la sałatka Caprese- czyli bez chleba- tylko pomidor, mozarella, bazylia i odrobina oliwy + czosnek :) A druga kolacja- znów wywaliłabym chleb i parówki (chyba że takie powyżej 90%mięsa) a zjadła np. jajko na miękko, pomidor, sałata albo serek wiejski z dodatkami :) No i no i - zamiast żółtego sera kanapki z twarożkiem/ tuńczykiem/ łososiem/ chudą wędliną :)

  • cancri

    cancri

    4 grudnia 2013, 20:40

    Trochę dużo tego razowca, ale generalnie jak dla mnie okej, tylko obiad jeszcze jakiś za mały, więcej jesz na kolację chyba, niż na obiad.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.