Jak poradziłam sobie z postanowieniami w zeszłym tygodniu?
Powiedziałabym, że tak sobie - bo zjadłam tort na imprezie urodzinowej przyszłego szwagra. No, ale ze względu na specjalne okoliczności nie będę płakać nad tym faktem.
Ćwiczeniowo całkiem dobrze, chociaż chyba jeszcze nie wpadłam w "ten rytm" i czasem naprawdę musiałam się zmuszać do roboty.
W czwartek jedziemy z R. do mojej Mamy na długi weekend. Mamy zamiar pozałatwiać kilka spraw związanych z weselem, odwiedzić moją Babcię i Dziadka, moją chrześnicę, spotkać się ze znajomymi, itd. Sporo tego :) Strasznie się cieszę :)
Postanowienia na ten tydzień są następujące:
0 słodyczy i słonych przekąsek
orzechy i bakalie tylko do śniadań
dużo warzyw(!) i owoców
dużo pić
nie podjadać
Ruch:
30 min. hula hop
250 brzuszków
400 wymachów nóg
40 przysiadów
20 pompek
ćwiczenia na ręce
ćwiczenia na pupę
Teraz pora na fotki niektórych posiłków z ostatnich dni.
śniadania:
orkiszowe grzanki z serkiem wiejskim, pomidorem, ogórkiem, papryką i rzodkiewkami
z serkiem wiejskim i dżemem porzeczkowym
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, dżem porzeczkowy, słonecznik, orzechy włoskie, migdały, suszone śliwki
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, budyń waniliowy, marchewka, rodzynki, żurawina suszona, słonecznik, orzechy włoskie, migdały
II śniadania/podwieczorki:
duże jabłko
250g pomidorków koktajlowych
bułka z dynią + sok pomidorowy
jogurt naturalny z musli korzennym*
*zrobiłam je sama. skład: prażone płatki owsiane, prażone orzechy włoskie, prażone ziarna słonecznika, prażone migdały, prażone pestki dyni, rodzynki, żurawina, suszone morele, suszone daktyle, dużo przypraw: cynamonu, imbiru i gałki muszkatołowej
gruszka, mandarynki
serek twarogowy emilki z kakao naturalnym
jogurt naturalny z moim musli, sok pomidorowy
sałatka jarzynowa (z jogurtem naturalnym) i kromka chleba orkiszowego
jabłko, mandarynki, pestki dyni
ryż na mleku z jabłkiem i cynamonem
jabłko, pyszny koktajl (kefir, banan, kawa rozpuszczalna)
obiady:
kasza gryczana, jajko sadzone, warzywa gotowane
kasza jaglana na mleku z jabłkiem, cynamonem i rodzynkami
makrela wędzona, gotowana marchewka z groszkiem, keczup
kolacje:
serek twarogowy emilki z cynamonem, rzodkiewki, pomidor, marchewki
kanapka z masłem, kurczakiem gotowanym, pomidorem, papryką, rzodkiewkami, marchewką i pasztetem z soczewicy (chyba muszę go znowu upiec;p)
kanapka z masłem, kurczakiem gotowanym, serem żółtym, pomidorem, papryką, keczupem, marchewka, seler
kanapka z masłem, twarogiem, pomidorem, ogórkiem, papryką i rzodkiewkami
marchewka, seler
Chciałabym mieć więcej motywacji do pracy nad własnym ciałem.. i umysłem.
Tylko jak tego dokonać?
Na koniec zdjęcie diabelnie smacznego tortu brownie, który piekłam w tym roku na urodziny mojego R. Ma chyba miliard kalorii;) Słodko-słony tort czekoladowy z masłem orzechowym, fistaszkami i karmelem..
Przepis na moim blogu ;)
Udanego tygodnia!:)
yoloxx
12 listopada 2013, 22:32dziękuję kcohana:) a u Ciebie jak zwykle - lepiej nie wchodzić bo ślinka sama cieknie!!!
misskitten
7 listopada 2013, 21:34U nas nikt na ciepło nie jadł bo wieczorem robiłam;-) ale pachniał cały dom...ćwiczymy silną wolę;-D
Cevilla
6 listopada 2013, 15:43aaale u Ciebie wzorowo! Takie rzeczy mnie motywują najbardziej :)
nitram03
6 listopada 2013, 12:16to czeka cię ciężki weekend pod względem rzeczy do zrobienia,ale odpocznij trochę pozdrawiam
liliputek91
5 listopada 2013, 20:35jak zwykle przepysznie:)
navyblue.
5 listopada 2013, 17:41ciacho jest po prostu mega :D musialo byc pyszne!!! a co do pracy nad sobą, to też bym chciała znaleźć duzo motywacji... zwłaszcza do tej pracy nad psychiczna strona siebie, nad umyslem, bo do cwiczen jakos na razie motywacja sie znalazla i mam nadzieje ze sobie nie pojdzie :)
misskitten
5 listopada 2013, 17:19ale ciacho;-)