Przez najbliższe kilkanaście dni będę u R.
W sumie jestem u niego już od piątku.
Kwestii obiadów nawet nie chce mi się poruszać, bo pomyślicie, że wybrzydzam i marudzę.
Jem rzeczy, których normalnie nie jadam w ogóle, czyli np. kotlet w panierce, mizeria ze śmietaną, spaghetti, itp.
Nie jem takich produktów nie tylko z przekonania, że są mało zdrowe, ale po prostu mi one nie smakują. Obiady gotuje jego Mama, więc same rozumiecie.. Już wystarczająco dziwnie się czuję, gdy kupuje chleb dla siebie czy warzywa.
Dlatego jem to co wszyscy, ale w mniejszych ilościach.
Nie chwaliłam się Wam, bo w sumie nie było kiedy, ale zajęłam 3 miejsce w konkursie organizowanym przez jedną z Vitalijek. ;)
Chodzi o TEN KONKURS :)
Fajnie jest wygrywać :)
Wrzucam fotki posiłków.
śniadania:
Ostatnio ciągle bym jadła kanapki na śniadanie, nie wiem czemu tak mam.
Dzisiaj buro i ponuro, więc dla odmiany miałam ciepłą owsiankę z melonem :)
II śniadania:
obiady:
podwieczorki:
truskawki z naszej działki :)))))
lody bananowe i truskawkowe (oczywiście własnej produkcji)
mrożony banan zmiksowany z jogurtem naturalnym, truskawkami i kakao + rodzynki, żurawina, migdały i wiórki kokosowe
kolacje:
R. ma małego kotka od piątku.
Pierwszego dnia zdążył nam narobić na łóżko, ale teraz jest już o wiele lepiej ;)
Kociak mnie chyba polubił, bo ciągle za mną łazi i za każdym razem wskakuje na fotel, na którym siedzę i dotrzymuje mi towarzystwa podczas mojej pracy przy komputerze. Ogólnie wesoło z nim mamy, a właściwie z nią, bo to kotka.
Ma na imię Felka ;)
Karolinasdz
13 czerwca 2013, 19:48dzieki,bo wlasnie wiedzialam ze jedno okreslenie jest na kolor ale nie wiedzialam ktore,a nie chcialo mi sie sprawdzac, czesto tak pisze, szkoda ze mi nie powiedzialas wczesniej :) Dzieki :)
cytrynuska
13 czerwca 2013, 13:13pyszne menu!! zdrowo i kolorowo :) dziękuję za komcia:*
Madeleine90
11 czerwca 2013, 22:19więc zapraszam:) tuskawy na jutro już mi pachną w całej kuchni:)) w ogóle u Ciebie jedzonko jak zawsze super, jak tylko będę mieć wolną chwilę koniecznie muszę spróbować zrobić sobie lody jak Twoje:)))
BeHappyyy
6 czerwca 2013, 18:35dość długo kompletnie nie miałam apetytu, ale wystarczyło spojrzeć na Twój pamiętnik i juz jest lepiej :)
chubbyann
5 czerwca 2013, 12:41Dzięki, muszę zrobić, bo ślinotoku dostałam po Twoim opisie tej kaszy :-).
nitram03
5 czerwca 2013, 12:12jakoś musisz znieść te obiady,a później wrócisz do swojego jedzenia,czekam na zdjęcie kotki
laauraa
5 czerwca 2013, 09:22oj współczuję tych obiadków, ale co zrobić... doskonale Cię rozumiem, bo gdyby to jeszcze smakowało, a tak... ehh, ale co zrobić, trzeba jesć, nie wybrzydzać :)
chubbyann
5 czerwca 2013, 08:38Gratuluję wygranej :-). Z teściową trzeba ostrożnie, jedz, co daje :-) Znowu masz tu same pyszności. A co tam masz dobrego na pierwszej fotce w obiadach?
Karampuk
4 czerwca 2013, 21:15tesciowej sie lepiej nie narażac:P
misskitten
4 czerwca 2013, 20:47Super!Gratuluję wygranej w konkursie;-D
liliputek91
4 czerwca 2013, 20:45Super jedzonko i gratuluję!
Taidaa
4 czerwca 2013, 20:17Posiłki pięknie wyglądają:) Gratulację wygrania konkursu:)