Wczoraj - tak jak przewidziałam - zarwałam nockę robiąc projekt na studia. Na szczęście jest gotowy, teraz na dziennych będę mieć trochę spokoju. Muszę napisać jeszcze 2 prace zaliczeniowe, ale trochę na to czasu mam. Gorzej z moją mgr, ale o tym innym razem. Na zaocznych z kolei nawał roboty i jeszcze muszę trochę pracy lic. upisać.. Ale dam radę..
Wczoraj siedziałam do późna i zjadłam jeszcze jogurt i sporo migdałów. Muszę się trochę ograniczyć z nimi, bo je uwielbiam i mogłabym je jeść i jeść.. Więc, chyba ustalę sobie, że będę je wcinać tylko w weekendy, gdy mam zjazdy.
Dzisiejsze menu:
chleb orkiszowy (podpiekany), twarożek domowy "piątnica", pomidor, rzodkiewka, rzeżucha, pieprz ziołowy, dżem niskosłodzony porzeczkowy + kawa z mlekiem 0,5%
zupa jarzynowa z kawałkiem piersi z kurczaka
gruszka, jabłko, śliwka, 1/2 grejpfruta
sałata, pomidor, papryka, cebula, nasiona dyni i słonecznika, pieprz ziołowy, kilka kropel oleju z pestek winogron + 1 marchewka
tekturki żytnie, sałata, twarożek domowy, serek kanapkowy śmietankowy, papryka, świeży ogórek, pomidorki, rzeżucha, ketchup
Dzisiaj w końcu posprzątałam mieszkanie, teraz będę mieć teoretycznie więcej czasu, więc postaram się w końcu więcej ruszać.
koralina1987
17 kwietnia 2012, 16:06wspaniały jadłospis ;) powodzenia na studiach!
Cevilla
17 kwietnia 2012, 11:39Moja siostra jest mgr z wychowania wczesnoszkolnego i też teraz robi podyplomówkę z oligofrenopedagogiki, wiec wiem że jest dużo nauki. Ja chciałabym wziąc sobie 2. kierunek, np. psychologie żywienia albo kliniczną, ale nie mam kasy ani planu.. Więc pewnie zrobię podyplomówkę z tego albo z psychodietetyki i będzie też dobrze. Wiem, że na moich studiach ciężko jest się wybić, ale ja to zrobię :D
Cevilla
17 kwietnia 2012, 00:25mogłabys mi przypomnieć co studiujesz? Podziwiam Cię, ze dajesz radę z 2 kierunkami. Ojej, ale bym zjadła taką zupkę :>
Madeleine90
16 kwietnia 2012, 23:06narobiłaś mi ochoty na zupę jarzynową:) w ogóle u ciebie zawsze wszystko tak pięknie i pysznie wygląda:)
Jisoua
16 kwietnia 2012, 22:25Skończyły się płatki owsiane, dlatego makaron :) Chleb z kolei znajduje się w zamrażalniku, szkoda mi było czasu. Zwykle rano jem węglowodany, ale zaopatrzyłam się dzisiaj w płatki :)
Alexia.
16 kwietnia 2012, 22:11uwielbiam te Twoje fotomenu:) Ja muszę wprowadzić więcej owoców w mój jadłospis. A co do tej piersi z kurczaka zawijanej ze szpinakiem to pychota poleca- szpinak smaze razem z serkiem topionym:) A te warzywa masz z mieszanki mrozonej tak?