Krótko i na temat: mam teraz strasznie dużo obowiązków i nie mam czasu, żeby iść pobiegać czy żeby pójść na siłownię i porządnie poszaleć. Mam nadzieję, że ten młyn się szybko skończy, bo mam już tego dość. I strasznie mnie to wkurza.
W piątek postanowiłam w końcu zjeść coś słodkiego, kupiłam big milka. Niestety wyzwolił on we mnie dalszą chęć pożerania, bo tą ilość jedzenia, którą zjadłam nie można nazwać normalnym odżywianiem się. Wszystkie produkty, które zjadłam należały do grona zdrowych i dietetycznych, nie mniej jednak ilość już dietetyczna nie była.. Bolał mnie brzuch i nie mogłam zasnąć - nauczka jest i mocne postanowienie poprawy. Porażkę zaliczyłam w piątek.
ratmon
25 marca 2012, 19:46Z tego co wiem, to big milk nie ma dużo kalorii :) Lubię je :)