Mimo natłoku mało dietetycznych dań i smakołyków trzymam się całkiem dobrze ;) Dzisiaj waga wskazała 1kg mniej niż na pasku, ale na razie nie zmieniam danych, bo kto wie co się wydarzy do jutra.
Na śniadanko zrobiłam sobie dzisiaj (podobnie jak wczoraj) koktajl bananowo-jabłkowy, tym razem dodałam łyżeczkę kakao. Zdecydowanie jednak wolę wersję z cynamonem ;)
Upiekłam dzisiaj chlebek na święta dla rodzinki przy użyciu mąki pełnoziarnistej i mąki razowej.
Umyję jeszcze łazienkę, wypiję kawkę, ogarnę się i idę na rower ;) A potem już tylko odpoczywanie ;)
Wesołych Świąt Drogie Panie! ;)
Tankianka
13 maja 2011, 09:59Samakowo wygląda ten koktajl !! Chyba blender wieczorem pójdzie w ruch :) A Ty co tak milczysz co?!
golebiowskanatalia
12 maja 2011, 20:14własnie się tak zastanawiałam ostatnio co u Ciebie... wiec co u Ciebie?:D
golebiowskanatalia
26 kwietnia 2011, 12:03dzięęę-ku-jęęę :)
golebiowskanatalia
26 kwietnia 2011, 09:19mmmmm.. rewelacja moja Droga ! :) koktajl mi sie też baaaaardzo podoba. Ale zdjeciami mnie kusisz :( a co do spalania, to ja przez swięta schudłam ;o wiec chyba faktycznie spaliłam jak tylko zjadłam, odrazu ;)
Karampuk
23 kwietnia 2011, 17:54to zdjęcie chleba aż pachnie