Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dziewczyna grająca w kosza która nienawidzi swojego ciała..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22775
Komentarzy: 727
Założony: 26 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 6 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
blueanj3

kobieta, 28 lat, Gdańsk

174 cm, 58.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 listopada 2015 , Komentarze (3)

Witajcie,

przeglądając internet przypomniało mi się o mojej kochanej vitalii:c przepraszam was bardzo za spore zaniedbanie. Jest mi naprawdę przykro.. Przez ten czas powiem wam, że się nieco zapuściłam. Troszkę mi się przytyło ale zaraz spada mi waga. No cóż, takie uroki choroby - tak, mam cukrzyce. Jeszcze tylko nie wiadomo jaką. Czy typu 1 czy 2. Jestem "wyjątkowym okazem", jak to mi powiedzieli, ponieważ nie stwierdzono jej już po fakcie tylko właściwie przed faktem. Jeśli będę się pilnować z dietą (dieta z niskim indeksem glikemicznym) to może w ogóle się nie ukazać lecz objawy typowe mam. Mdleje, czuje się fatalnie, jestem praktycznie wiecznie głodna:( No ale cóż staram się, tylko ta dieta jest cholernie trudna. Przykład

Zjem frytki, a po nich muszę zjeść jabłko aby wyrównać indeks do średniego!

Miesiąc wrzesień spędzony w szpitalu, totalnie wyczerpana do tej pory mam problemy w szkole. Frekwencja spadła do 21% z kilku przedmiotów, a nauczyciele nie rozumieją jak to jest leżeć w szpitalu i płakać z bezsilności..


Postanowiłam wziąć się za siebie chociaż troszeczkę do 24 grudnia. Potem nastąpi przerwa i znowu tyramy do wakacji. Moją motywacją jest wyjazd z chłopakiem do Chorwacji <3 Zostało niby sporo czasu ale to tak szybko zleci, że nie zdążę wstać i spiąć tyłka :D

Postaram się trochę nadrobić zaległości w ciągu kilku wieczorów. Buźka chudzinki:*

2 września 2015 , Komentarze (4)

@ zbliża się wielkimi krokami i właściwie daje mi już popalić.. Jedzenie moim przyjacielem:( 

Zaczął się wrzesień, a z nim duże stresy związane z szkołą. Patrząc na mój plan lekcyjny, pojawiły mi się łzy w oczach i myśl, że to już koniec. Czuje to w kościach. Uwielbiam polski, ale jak patrzę na panią od polskiego włącza mi się tryb myślenia awaryjnego - powiesz dobrze, a i tak będzie dla niej źle!

Co do ćwiczeń, czasu mało ale ćwiczymy nawet i do rana. Karnet dziś zakupiony i już dziś został użyty:) 40min na bieżni dało po tyłku, niestety odpuściłam dalsze ćwiczenia ze względu na plecy. Musiało mnie konkretnie połamać, bo dwa plastry rozgrzewające jeszcze nie pomogły, ale spokojnie jutro trochę się rozciągane i może przejdzie:)

29 sierpnia 2015 , Komentarze (11)

Dopiero dziś sobie uświadomiłam, że nic z tych wakacji nie miałam. Wiecznie coś do zrobienia.. przeważnie było to chodzenie do pracy hah Przyzwyczaiłam się do niej, a dziś pracowałam ostatni dzień. Kurcze, będzie mi ich brakowało strasznie.

Nadszedł czas, aby pokazać, na co mnie stać. Od 5 września startujemy z siłownią, podejrzewam, że mój plan lekcyjny będzie o 3h skrócony, więc tego czasu trochę będzie. Zastanawiam się nad kupnem spalaczy na bazie ziół.

Mam jeszcze do was pytanie odnośnie pierwszej wizyty u ginekologa. Zamierzam się wybrać, ale nie wiem jak mam się do niej przygotować. Dużo dziewczyn mówi mi o nieprzyjemnej pierwszej wizycie, macie już jakieś doświadczenie w tym?


25 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie kobitki, nie było mnie tu naprawdę sporo czasu, zajmie mi kilka dni sprawdzanie jak tam wyglądają wasze pamiętniki i efekty. Czuje, że naprawdę będę dumna! Co do mnie, wakacje zaraz się kończą a ja czuje jakbym zakończenie roku miała wczoraj? Przez ten czas dużo się wydarzyło. Postaram się opowiedzieć wam w skrócie, dodając przy tym kilka zdjęć:)


Kilka słów o mnie:

Postanowiłam zrobić coś dla siebie. Udało mi się namówić mamę na tatuaż. Mam go już 1,5 miesiąca, a ja już myślę nad drugim. Jestem w połowie szkiców i myślę, że listopad będzie najlepszym miesiącem do jego zrobienia. Przez to, że pierwszy zrobiłam w czerwcu, opuściło mnie kilka wypadów na plażę i kąpieli w morzu:( Wakacje przyniosły mi też kilka niespodzianek. Zostałam modelką w akademii paznokcia i dostałam propozycję sesji zdjęciowej lecz mama jak to mama się nie zgodziła. Nie dziwie się jej, bo ile tego się słyszy w telewizji!


Zdrowie:

Co do zdrowia to jak wspominałam w innych wpisach, miałam problemy z cukrem? Ludzie, z którymi się widywałam po czasie mówili, że chudnę w oczach. Nie dawałam po sobie tego poznać i zawsze obracałam to w żart, ale ja to również zauważyłam. Więc przyszedł czas na badania. Wizyta u diabetologa wskazała hospitalizację. Trafiłam do akademii na 4 dni, pierwszy dzień był znośny. Mierzenia, ważenie itp. Po tym lekarz stwierdził, że czeka mnie 24h głodówka.. myślałam, że umrę, z głodu chodziłam po szpitalu i wychodziłam na dwór zapalić. Dziewczyna, która leżała obok mnie mówiła, że mnie rozumie, ale miałam wrażenie, że było to jednak z nutką sarkazmu. Nigdy nie byłam tak pokuta, i nie oddałam tyle krwi, co przez te 3 dni. Kroplówki, pobierania, pomiary to nie dla mnie. W końcu wyszło, że mam hipoglikemie reaktywną, co za tym idzie, że muszę się ograniczać do słodkiego. 


Miłość:

Cudowny temat. Ze swoim "chłopakiem" skończyłam 1 czerwca przez telefon, bo nie potrafiłam spojrzeć mu w twarz. Bałam się jego reakcji i tego, co może mi powiedzieć. I wcale się nie myliłam, powiedział parę słów za dużo. Kiedy już doszło do przeprosin z jego strony stwierdziłam, że nie ma, na co liczyć? Żeby nie wyglądało to tak, że skończę z chłopakiem bez spotkania to się mylicie. Pojechałam do niego, oczywiście nie sama, bo cholernie się bałam okazało się, że mam do czynienia z pijanym byłym, który tłumaczył się, że nie umiałby na mnie spojrzeć bez pomocy alkoholu. Spotkanie z nim niestety było błędem. Przez 1,5 miesiąca codziennie miałam telefon lub wiadomości od niego. Zmusił mnie do użycia brzydkich słów i na szczęście odpuścił.


Dieta:

W końcu były wakacje i nie trzymałam się jej tak ściśle:( jednak nie jestem wcale zła na siebie, potrafiłam siebie ograniczyć. Przyzwyczajenia żywieniowe pozostały:) Oczywiście był to sezon na grille. Nie obeszło się bez alkoholu..

 Ćwiczenia:

Zaniedbałam to tylko i wyłącznie ze swojej winy. Po pracy nie miałam naprawdę siły na ćwiczenia, ale już od tygodnia nadrabiam pełną parą!

12 czerwca 2015 , Skomentuj

Siłownia pełną parą! Odczuwam właśnie skutki przysiadów z sztangą, ledwo siadam (szloch) ale w końcu jak boli to rośnie:)) Weekend robię wolny. W moim mieście są tzw. dni miasta gdzie w tym roku gości Jeden Osiem L czy Doda, oczywiście chce spędzić je z dziewczynami bawiąc się i śpiewając wesoło. Pewnie skończy się to jakimś piwkiem ale na pewno nie obżarstwem:)

Od środy aktualnie nie mam telefonu i czuje się naprawdę dziwnie ale chociaż trochę odpocznę!

śniadaniedwie kromki chleba fitness / pasta jajeczna1/2 kawy rozpuszczalnej
II śniadaniebułka z parówką (nowość w biedronce)woda 0,5l
bułka z szynką / sałatą / pomidorem jogurt pitny
obiadkilka ziemniaczków / dwa mielone / mizeria szkl. wody z miętą
podwieczorekkoktajl z truskawek
kolacja JESZCZE CZAS :)

8 czerwca 2015 , Komentarze (6)

Kolejny dzień wolnego i dzień pracujący na siłowni. Dajemy z siebie wszystko, aż pot płacze razem ze mną! Dziś weszłam na wagę.. myślałam, że będzie to powyżej wagi z paska, jednak spadło i to o wiele. Wydaję mi się, że to przez ten cały stres towarzyszący mi od wtorku. Moja waga spadła do 58,6..


śniadaniepłatki / mleko 2%kawa rozpuszczalna
II śniadaniedrożdżówka z makiemherbata zielona
obiadziemniaki młode / karkówka / sałatka greckawoda 0,7l
podwieczorek-
kolacjabułka grahamka / sałata / pomidor / szynka gotowanaherbata zwykła

6 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Weselicho się odbyło, było cudownie! łzy szczęścia jak i wzruszenia:)

Wchodząc na sale zobaczyłam tyle jedzenia, że oczy otworzyły mi się szerzej. Na szczęście pilnowałam samą siebie, tak jak inni w sumie bo nawet nie pozwalali usiąść żeby nogi odpoczęły:) Tortu nie spróbowałam bo nie zdążyłam :(

śniadaniepłatki owsianekawa
II śniadaniebanan
obiadziemniaczki / zrazy / surówka wiosennawoda z plasterkiem cytryny
podwieczoreksałatka gyros / dwa jajka w majonezie%%%%%%%%%%
kolacjaryba po grecku%%%%%%%%%%

4 czerwca 2015 , Komentarze (13)

Witajcie, ostatnie trzy dni z mojego życia są niepojęte. Kłótnia i zerwanie, wesele, na które się tak cieszyłam może się nie odbyć, choroba przyjaciela, złamanie palca. Cóż, może czerwiec nie jest moim miesiącem? :(

Dziś, jako że jest Boże Ciało, jadę na działkę. Poleżę na leżaku z kolorowym drinkiem z parasolką i odstresuje się jak w hollywoodzkich filmach. Jedynym plusem, (bo w końcu odłożyłam pieniądze), jest kupno karnetu. Będę jeździła razem z mamą i ciocią. Tak na marginesie, to trener Michał (wysoki brunet, ok.24 lat, z tatuażami) powiedział, że pomoże mi się zmotywować haha (smiech)

Jedna rzecz z głowy, w niedziele jadę do galerii obowiązkowo po strój kąpielowy, który sobie już dawno obiecałam. Nigdy nie miałam czasu żeby pojechać, a teraz pojadę choćby się paliło i waliło.


30 maja 2015 , Komentarze (3)

Dzień wielkiego wyczynu! Spodnie kupione w sinsay'u gdzie na metce piszę, 38 ale wydaje mi się, że jest zaniżony rozmiar i był to 36/38 są w końcu na swoim miejscu, czyli na tyłku :D Mój Kochany tak mi pogratulował, że kupił mi czekoladę, bo mówi, że jestem zdecydowanie za chuda i nic nie jem! A to tak nie jest, siedząc w domu potrafię zjeść, natomiast, gdy jestem u niego nie czuje potrzeby jedzenia, a to mu się nie podoba i wiecznie na mnie krzyczy:(

Nauki czas dalszy.. trzeba uciec od zagrożenia. Na razie mam przerwę na "słoiki" i ciepłą herbatę:) 

pora dniajedzonkonapoje
śniadaniepłatki lion / mleko 1,5%kawa rozpuszczalna
II śniadanie-zielona herbata
obiadzupa buraczkowa / 3 mniejsze placuszki
podwieczorek
2 jabłkaherbata czarna
kolacja

28 maja 2015 , Komentarze (3)

Dziś wraz z mamą poszłyśmy na masaż relaksacyjny do Michała. On wysoki, szatyn, opalony, niebieskooki przystojniak. Nie powiem, że bardzo mi się spodobał, oczywiście masaż ]:> haha Stwierdzam, że na taki masaż powinnam już dawno się wybrać, ale nigdy nie miałam czasu.

Jadłospis:

pora daniajedzenienapoje
śniadaniegrahamka / serek z szczypiorkiemkawa rozpuszczalna
II śniadaniekajzerka / szynka gotowana / rzodkiewka0,7l wody
obiadryż / pierś z kurczaka / brokułkawa rozpuszczalna
podwieczorekmaślana bułeczkaherbata zielona
kolacja-

Obiecałam sobie, że na dobry sen oglądam dziś 50 twarzy Greya]:> Dobranoc laseczki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.