Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmotywowane 115kg dramatu


Wow kochane ale się cieszę że tyle z Was mnie odwiedziło, zaprosiło do znajomych i co najważniejsze Wasze wpisy i pamiętniki mnie zmotywowały.

Wczorajszy dzień zaliczam do mega udanych.

Jedzeniowo było na 100%. Moje żarełko ( niestety póki co bez fotek bo z racji tego że jestem zakręcona na maxa i zgubiłam telefon i mam stary telefon z aparatem jakości 0 ;-))

serek wiejski+ pomidor, dwa plastry pieczonej szynki + ogórek z chili, warzywa gotowane na parze + plaster pieczonej szynki+ sos czosnkowy domowy, omlet z dwóch jaj z pieczarkami (bez maki) .

Jedynie co to za mało piłam. No nie umiem zmusić się do picia wody, normalnie rośnie mi w ustach, ale co tam zmuszam się. Mam nadzieję że uda mi sie wyrobić w sobie nawyk jej picia bez obrzydzenia ;-). Z ćwiczeń był spacer godzinny z psem po plaży. No powiem Wam że idąc po tym piachu nieźle się umęczyłam i dziś mam zakwasy heheh, no sportowiec ze mnie żaden. I na dokładkę ( wiem że to zły nawyk ale tak już mam że ważę się codziennie rano po wizycie kibelkowej) mega zaskoczenie dziś na wadze 113,6kg.

Wniosek z dnia pierwszego diety : Nie żryj tyle będziesz motylem ;-)

Miłego dnia

  • corall

    corall

    1 kwietnia 2016, 08:47

    "nie żryj tyle, będziesz motylem" dobre :) heheheh to będzie moje nowe motto :)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    31 marca 2016, 09:11

    Kochana najważniejsze,że zaczęłaś. Jeśli mogę Ci coś radzić po pierwsze nie waż się codziennie bo od tego można zwariować a poza tym zbierz sobie grupę znajomych tutaj na V z którą wzajemnie będziecie się komentować i wspierać bo to też da Ci mnóstwo siły o walkę o samą siebie. Ja tak właśnie robię mam tylko tylu znajomych ilu jestem w stanie komentować przez co jest grupa jakby wsparcia tutaj i uwierz mi to mega pomaga jak ma się gorszy czas. 3mam za Ciebie kciuki.

  • miluu

    miluu

    31 marca 2016, 08:49

    Super! ;) A co do picia wody - warto się czasem zmusić ;) Mi woda zapycha żołądek, dzięki czemu mniejsze porcje jedzenia nie są dla mnie problemem ;) (nie, nie głoduję się, jem normalnie, ale szybciej jestem pełna). Powodzenia!

  • saphira1

    saphira1

    31 marca 2016, 08:17

    Trzymaj się ! Pozdrawiam :)

  • VeronikaK94

    VeronikaK94

    31 marca 2016, 07:34

    Heeeejka :) Ciesze się że lecisz pomału do przodu ! Ja zaczynam od dziś znowu walczyć o siebie. Dwa temu udało mi się zrzucić 46 kilogramów. Na dzień dzisiejszy tylko wróciły 4 kilogramy.... tylko ale to jest AZ cztery. Zauważyłam że moje stare nawyki sprzed dwóch lat, pomału pukają do moich drzwi! Ale surowo mówię im NIE ! Dziś wysyłam swój ukłąd pokarmowy na wakacje, mam jednodniową poświąteczną głodówkę, a od jutra już zbilansowana dieta. Mam na celu pozbyć się ośmiu kilogramów! Dołączam się do Ciebie, razem raźniej! Powodzenia! :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.