Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Ciężko z kondycją, dzisiaj 5000 kroków to jak kiedyś 12000. " Praca" lub praca siedząca mi nie służy. Jestem tylko bardziej ociężała. Fotki z dzisiejszego spacerku. Uwielbiam majową zieleń. Bywa ładnie w moim mieście...przynajmniej szukam takich miejsc.

Śniadanie: tosty

Drugie śniadanie: zupa kalafiorowa, kilka wafli ryżowych 

Obiad: musaka wege z serem, surówka z kapusty , kawa

Podwieczorek: truskawki i budyń. Chleb z pesto.

Niby spoko, ale chudnąć z takiego jedzenia nie chudnę.

Mam do odebrania paczkę z Bonprix, musiałam zamówić spodnie i trzy pary koszulek. Ja jak ten japończyk, mam dwie pary spodni i koszulek też. Tylko on ma pralko- suszarkę, a ja nie. Kisi się pranie całą dobę. Tak utyłam, że już w nic nie wchodzę, wszytko wygląda najgorzej ever. No zobaczymy co to przyjedzie.

  • red_velvet

    red_velvet

    24 kwietnia 2025, 19:46

    Ładna miejscówka na spacer ☺️😍 Z ciuchami mam podobnie, w ogóle nic nowego nie kupuję, bo jak schudnę to będzie szkoda wyrzucić a coś nie chudnę i chodzę w tym, czym się mieszczę.

    • beutyheart

      beutyheart

      24 kwietnia 2025, 20:16

      A do tego czekają ciuchy z chudych lat, moje już 13 lat czekają... vintage się zrobiły 😂

  • annna1978

    annna1978

    24 kwietnia 2025, 17:27

    Może nowe ciuszki zmotywują? Powodzenia 💪

    • beutyheart

      beutyheart

      24 kwietnia 2025, 17:46

      Tylko w ten sposób, że się załamie że tak fatalnie wyglądam😢🙃 Powodzenie się przyda 💪

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.