Jakiś czas temu schudłam. Niewiele, ale jednak - ważyłam 59 kg. Jednak po sylwestrze znów mi trochę skoczyło w górę i ważyłam ...magiczne 65 kg... moja ulubiona liczba 65 - kiedy to moje ukochane spodnie mówią 'hejże hola zapomnij o dopięciu się'...dopiąć się dopiełam, ale... wiadomo - jak za czasów 'gorsetów' w których damy ledwo oddychały... powiedziałam sobie, że tak nie może być i trzeba to zmienić. Zaczęłam znów ćwiczyć...rower, brzuszki, nawet odpaliłam tę Chodakowską kilka razy... cóż... efektów po 2/3 tygodniach nie było żadnych.
Przypomniało mi się jak moja babcia opowiadała mi jakie to za jej młodości diety były modne - tańczyła w balecie (rozmiar 34/36 wiele wyjaśnia) - w każdym razie prócz picia dużych ilości wody mineralnej, krótkich głodówek oczyszczających wspomniała również o "piciu octu jabłkowego"... Zaczęłam szperać... Opinie są różne. Jedna schudła druga nie... Najbardziej bawią mnie komentarze - że ocet jabłkowy pali wnętrzności ...cóż te osoby mylą ocet jabłkowy (naturalna fermentacja) z tym normalnym spirytusowym[BROŃ CIE BOŻE TO PIĆ]. Jedyny dostępny w sklepach "niby naturalny" (niech im będzie :P) to ten firmy OCTIM. Jest on związany ponoć z jakimś Lukoszkiem czy Lukoszem - który schudł 120 kg, napisał o tym nawet książke...bla bla bla. Najlepiej zrobić samemu, ale teraz nie mam czasu na to.
W każdym razie .. kupiłam ten ocet OCTIM ... 2 dni temu zaczęłam pić. Smak jest ekhm... wmawiam sobie, że to sok pomarańczowy ...na początku twarz i nos wykrzywia bardzo - ale czego się nie robi...dla bycia "pięknym i zdrowym". Pocieszam - potem już jakoś wchodzi... :)
Pije 3 x dziennie na czczo rano ok 30/15 min przed jedzeniem - w proporcjach 2-3 łyżeczek na szklankę przegotowanej ciepłej/letniej wody lub zielonej herbaty + dodaje trochę cytryny ( ok 1 łyżeczki), można dodać też trochę miodu (obojętne jakiego). Następnie przed obiadem i kolacją ta sama mikstura też 30/15 min przed...
Pomiędzy nie podjadam, generalnie nie jem dużo, ale już pierwszego dnia apetyt mi się zdecydowanie zmniejszył... brzuch jakby trochę lepiej i O DZIWO jakby mniejszy. Przed chwilą weszłam na wagę - 63 kg. Więc coś jakby drgnęło. Oczywiście na samym początku organizm pozbywa się wody, dlatego też należy pamiętać - żeby pić min.1,5 l dziennie płynów podczas diety octowej i uzbroić się w cierpliwość. Ponoć efekty widać już po 1 tygodniu lub 2 (oczywiście nie u wszystkich :P). Zależy od organizmu i jak sądzę stopnia "zanieczyszczenia" organizmu.
Dziś 3 dzień. Może ktoś się przyłączy? Wspólnie zawsze jakoś raźniej. I moja rada na dziś - 'nie zaczynaj od jutra - zacznij już dziś'.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich walczących i chudnących :)
BeetleJuice91
30 kwietnia 2014, 14:45Komentarz został usunięty
BeetleJuice91
30 kwietnia 2014, 14:44Czekoladowa - ten ocet OCTIM jest np w Tesco! Słyszałam, że jest też dobry w rossmanie - niemiecki jakiś bio dość drogi, ale ponoć w promocji kosztuje ok 6 zł.
BeetleJuice91
30 kwietnia 2014, 14:42Smak no cóż [bleh]... To tak samo jak z lekami - nie muszą być smaczne - muszą działać :P...
CzekoladowaSilje
29 kwietnia 2014, 07:25hmm a słyszałam już o occie jabłkowym ale jakoś jeszcze nie próbowałam... może jednak wart ;D poszperam ppo slekach w poszukiwaniu tej firm ^.^
nicky13
29 kwietnia 2014, 06:38Z ciekawości, ile masz wzrostu? Bo coś podejrzewam, że w stosunku do mnie jesteś chudziutka. ;) Tak czy inaczej podziwiam motywację, która popchnęła Cię do octu i zapraszam do wspólnego odchudzania - ja zaczęłam wczoraj i potrzebuję wokół siebie w pamiętniku osób zmotywowanych, co by walczyć dzielnie jak najdłużej! :) Pozdrawiam!