Dobra. Chyba mnie zaraz coś strzeli. Wczoraj 74kg a dzisiaj 76 prawie! WHAT THE HECK!
Przecież waga tak stopniowo spadała, bez żadnych mega skoków! I to tydzień by mnie musiała okłamywać!? Porobiłąm badania wagi, umyłam ją, pozamiatałam pod nią, wyważyłam na niej 2kg wody i... 75.5kg. Zakłamana suka, no. Tydzień codziennych ćwiczeń i biegania niemal codziennie do bani bo nic się nie zmieniło. A jadłam zdrowo, no cholera, nawet wczoraj nie dotknęłam tej pizzy! Nienawidzę tego dnia i mojej wagi!
Wiosna122
28 lipca 2015, 13:49hahahahaha niezłe podejście, i po co te nerwy starczy trochę wiedzy i wszystko jasne
bede_idealna
28 lipca 2015, 14:28Racja :D I całe szczęście!
Blankaaaaaa
28 lipca 2015, 10:35zanim wpadniesz w czarną rozpacz poczytaj sobie o wahaniach wagi i waż się RAZ W TYGODNIU:)
zuzu11
28 lipca 2015, 10:08nie stresuj się pilnuj diety i ćwiczeń a za tydzień będzie ok , może przed okresem jesteś i dlatego ? ja też mam takie wahania ostatnio było tak 61.9 za tydzień 62.4 a na następny 61.1 , tak więc to chyba normalne
wiola7706
28 lipca 2015, 09:52Jak ja Cie rozumiem. Spieprzony cały dzień przez szklana idiotke.
malpin
28 lipca 2015, 09:51Waga sie stabilizuje nic innego
karaluszyca
28 lipca 2015, 00:09A ja sobie myślę, że waga się ustala, organizm potrzebuje jakiegoś bodźca, chwilke postoi, a za kilka dni zacznie spadać, taki urok zrzucania wagi. Urok hahahaha :D
szeryl23
27 lipca 2015, 23:50Jeśli ćwiczyłaś codziennie to może mięśnie są opuchnięte i wodę zatrzymałaś albo coś na jelitach, to nie jest żaden wzrost za 3 dni się unormuje ja często tak mam.
karaluszyca
28 lipca 2015, 00:08A to mogą puchnąć? Cholera...człowiek się uczy przez całe życie. Że się woda zatrzymuje, to wiem, że pod wagą nie pozamiatane hahahaha (ubawiłam się tym) tez wiem, ale tego nie wiedziałam. Poważnie tak jest? A od czego to zależy?
bede_idealna
28 lipca 2015, 08:44To ma bardzo dużo sensu! Nie byłam na toalecie wczoraj + czułam się mega senna i nawet poniekąd 'wzdęta'. A ćwiczyłam hardo ostatnimi dniami, nie pijąć wystarczająco wody chyba... Masz racje, to na pewno woda. Ufff... Dzięki! :) PS. Też nie wiedziałam, ale przed chwilą przeczytałam masę artykułów i w mojej sytuacji to napuchnięcie to przez to że organizm broni się przed utratą wody bo za mało jej piłam a za dużo ćwiczyłam. Dlatego wszystkie ftineski na xHTI zawsze mówią by pić duuuużo wody. Teraz już 2l jak nic pójdzie :)
bede_idealna
28 lipca 2015, 08:45Już dzisiaj jest mniej! Yey, happy!
kawonanit
28 lipca 2015, 09:56Ćwiczenia raczej zganiają wodę z organizmu niż ja zatrzymują... Co nie zmienia faktu, że w między czasie mogło się podziać milion innych rzeczy odpowiedzialnych za opuchnięcie i/lub zatrzymanie wagi ;)
Kakadu29
27 lipca 2015, 22:50Nie zniechęcaj się :) Tak się zdarza i często nie wiadomo z jakiego powodu. Ale za to jest większa motywacja na przyszły tydzień i kolejne :)
bede_idealna
27 lipca 2015, 23:03Prawda! Motywacja jest! Tym razem zejdzie szybciej (miejmy nadzieję) ;D
14chochol
27 lipca 2015, 19:56Pelnia juz 31 lipca to naturalne, ze gromadzimy wiecej.
bede_idealna
27 lipca 2015, 23:01Haha, ciekawe spostrzeżenie chociaż nie wiem czy jest to jakoś udowodnione? :)
BeMyGuest
27 lipca 2015, 19:52Nie waż się codziennie, ześwirujesz :P serio :D
bede_idealna
27 lipca 2015, 23:02Od dawna staram się nie ważyć codziennie. Jak trochę schudne wreszcie to obiecuję przestać. Najpierw muszę jednak trochę zaufać samej sobie i diecie :)
Dammaris
27 lipca 2015, 17:28może jesteś przed okresem? wtedy waga ma takie skoki
bede_idealna
27 lipca 2015, 19:04Okres dopiero mi się skończył, więc powinnam mieć czystą kartę :/ Waga mi kłamała przez tydzień i tyle, nie ma ineego wyjaśnienia. Żadnego spadku nie było... Ale teraz będzie!
Leirion
27 lipca 2015, 16:42Waż się raz w tyg. To może być woda, przyrost mięśni jesli ćwiczysz. A może krótki zastój i tyle. Moja waga do szału mnie potrafi doprowadzić, ale zazwyczaj po tygodniu, przed ważeniem następuje wewnętrzna mobilizacja organizmu i waga leci.
natka25latka
27 lipca 2015, 13:39Woda zatrzymała się w organizmie, normalne. Kazda tak ma, nie waż się codziennie, bo potem masz popsuty humor bez sensu.
NaDukanie
27 lipca 2015, 12:49Zastoje sie zdazaja ... nie poddawaj sie :)
NaDukanie
27 lipca 2015, 12:51I nie waz sie rano i wieczorem ( jesli moge doradzic) bo zwariowac mozna z takimi hustawkami wagi. raz w tygodniu jest zupelnie OK. Lepiej sie mierzyc... powodzenia.
bede_idealna
27 lipca 2015, 13:29Zastój zastojem, ale wzrost wagi ehhh... Nie poddaję się i zaraz lecę na godzinkę ćwiczeń! :)
NaDukanie
27 lipca 2015, 15:06Jesli ćwiczysz to jest to dość normalne.
Uwieziona77
27 lipca 2015, 12:39Witaj. Takie wahania wagi są całkowicie normalne, wystarczy np., że wczoraj byłaś w ubikacji a dziś jeszcze nie.... Dlatego się powinno stawać na wadze najcześciej raz w tyg. Trzymaj się
bede_idealna
27 lipca 2015, 13:30Boję się, że jak bd się ważyć raz w tygodniu to pójdzie tylko gorzej, a mam ograniczony czas (miesiąc by zrzucić 4-5kg).Zostanę więc przy ważeniu rano i wieczorem i oczywiście zdrowym jedzonku i ćwiczeniach :D
Oliwka.Kasia
27 lipca 2015, 10:37Ale pamiętaj, że zmiany masy ciała 1-3kg w ciągu doby są całkowicie normalne!! Zależy to od tak wielu czynników, że takim "przytyciem" nie ma co sie przejmować :) Trzymam kciuki i najważniejsze - nie waż się teraz poddawać!! :)
bede_idealna
27 lipca 2015, 10:41Poddawać się nie poddaję, ale wczorajszym wieczorem ważyłam 74.3. Wiec w ciągu nocy praktycznie przytyłam ponad kg! I to jest dołująceeee
Oliwka.Kasia
27 lipca 2015, 10:43Nie przytyłaś! Gwarantuję Ci, że jutro, maks pojutrze waga znowu spadnie w dół i zrobi Ci bardzo miłą niespodziankę :) Oj, wiem, że dołujące, też tak miałam ;-; ale trzeba się jakoś nie przejmować, wyjść na spacer i sobie zająć myśli :)
bede_idealna
27 lipca 2015, 10:51Dzięki :) Naprawdę pomogłaś! Masz racje, głowa do góry, jeść zdrowo i jutro znów będzie 74...! Dziękuję <3
Oliwka.Kasia
27 lipca 2015, 11:59Nie ma problemu :) miałam juz takie doświadczenia, a potem następnego dnia schodziło mi nawet 3kg :) będzie dobrze!