Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam sporty wszelkiego rodzaju. Niestety, uwielbiam też niezdrowe jedzienie. Czas na zmiany!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6709
Komentarzy: 92
Założony: 28 maja 2015
Ostatni wpis: 17 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bede_idealna

kobieta, 28 lat, Łódź

172 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Waga waha się niewielce, od 3 dni było 75.0kg, a teraz (po wczorajszych kanapeczkach o północy) 75.5kg ale spokojnie, odrobimy. Jakieś zaskoczenie mnie spotkało gdy... Cm znów spadły. Oczywiście niewiele, ale tym razem zaczynam naprawdę widzieć różnicę wizualnie (mniejsze piersi i węższa talia/brzuch szczególnie - dawno nie miałam tak 'płaskiego' brzucha gdzie widzać nawet mięśnie)! (balon)

  • Szyja -1cm
  • Piersi -2cm
  • Ramię - bez zmian
  • Talia -2cm
  • Brzuch -2cm
  • Biodra wyżej - 1cm
  • Tyłek -3cm
  • Udo -1cm
  • Łydka -bez zmian

Niby nic, ale jak tak co chwilę przez te 4 tygodnie odchudzania i ćwiczeń spadło to się trochę naliczyło tych cm! (cwaniak)

Ogólnie pospadało tak (podsumowanie miesiąca)

PoczątekPo miesiącu
Waga76kg75kg
Szyja36cm33cm
Piersi101cm95cm
Ramię32cm30cm
Talia 85cm76cm
Brzuch92cm85cm
Biodra98cm 94cm
Tyłek105cm97cm
Udo63cm60cm
Łydka38cm36cm

Razem: 44 cm - może i są jakieś błędy w mierzeniu etc, ale z pewnością jest różnica! 

Zanim wyjadę z kraju został mi dokładnie tydzień, więc postaram się by te ostatnie wymiary też jeszcze trochę poleciały w dół :D 

13 sierpnia 2015 , Skomentuj

Uuuuu... Waga spadła! Yey! I to tak niespodziewanie! Dzisiaj na śniadanko jak zwykle omlecik z dżemem i brzoskwinią i jedna część z masłem orzechowym. Na obiad kotlet drobiowy bez panierki i fasolka. Po drodze wpadło parę dużych ciasteczek z kremem (trzy) i lody na podwieczorek ale to w kaloriach ładnie i niewiele. Na kolację zjadłam dwie małe kromki z sere i wypiłam kawkę z mlekiem. Całkiem w porządku :)

Wczoraj siedziałam w nocy, oglądając spadające gwiazdy i były piękne (gwiazdy) Wspaniale spędzony wieczór, a raczej noc :)

Jak na razie dzisiaj nie było żadnej aktywności, ale zaraz wybieram się na bieg. Dzisiaj myślę, że pójdzie mi trochę lepiej niż wczoraj, ale zobaczymy bo jestem po leczeniu kanałowym zęba i wciąż go czuję, ała ^^

EDIT. Dobrze mi się biegło, bo 7km i to sprawnie! Z motywacją i nawet ząb przestał boleć! Wspaniale :D

12 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

To pewnie woda, bo wczoraj wypiłam cały dzbanek herbaty xD Tak przynajmniej wolę myśleć :p

Dzisiaj jem tak mega zdrowo, jestem z siebie dumna! 

Śniadanko: omlet o 11.00: 2 jajka+2 łyżki mąki + cynamon + 150 ml jogurt morelowy 0% + brzoskwinia + mała gruszka + troszkę likeru jajecznego jako polewa (taka zła jestem żeby na śniadanie alkohol pić) = ok. 500 kcal

Obiad o 15.00: ryż ryż ryż, na deserek trzy małe jabłka = ok. 400 kcal

Teraz jadę do miasta, wiec zafunduję sobie jakąś pyszną kawę! Wieczorem bieganko, bo na razie tylko po 12 min na pośladki, ramiona i ABS. Umieram już z tego gorąca!

EDIT. Bieganie średnie, ale było! Nawet po burzy się lekko ochłodziło, ale za to moje nogi się obtarły (chyba jestem za gruba bo mi się uda o sb ocierają i teraz mam czerwone). Następnym razem biorę legginsy! 5.5km zrobione, z czego 1km chodzony. Pfff... Fine. 

W mieście wyskoczyłam na kawę, a do tego małe ciastko to mój jedyny grzech dzisiaj. Dumna ja! (puchar)

11 sierpnia 2015 , Skomentuj

Waga się trochę zastała, ale co tam, liczę że cm dalej spadają. Zostały mi 2 tyg do przeprowadzki i chce się ich pozbyć jak najwięcej! A potem to nie wiem jak z dietą, ale będę miała wielką siłownie przynajmniej, to mnie pociesza, biorąc pod uwagę tony jedzenia na stołówce!

Dzisiaj całkiem dobrze. Trochę zepsułam po południu bo zjadłam kawałek sernika. Rano na śniadanie omlet, brzoskwinia i borówki. Na obiad pierogi, a na kolacje kromka z serem oraz brzoskwinia z jogurtem. 

Z ćwiczeń zrobiłam 30min cardio + 17min na nogi i tułów. Nie idę biegać, ale popijam sobie herbatę ze skrzypu. Mniam!

Zobaczymy jutro, ale znając życie waga podskoczy po nie-bieganiu. Pieprzyć ją i już! :)

10 sierpnia 2015 , Skomentuj

Część ciała20.0727.0703.0810.08
Szyja36343434
Piersi1011019897
Ramię32313030
Talia85807978
Brzuch92918887
Biodra----989895
Tyłek105--------100
Udo63626261
Łydka38373636

Poniekąd wróciłam do wagi sprzed 4 tyg kiedy tak naprawdę się wzięłam do odchudzania i przyznam, że mniej mnie to już teraz obchodzi. Patrzcie na tabelę i same zobaczcie, że waga nie ma znaczenia. Okropne urządzenie, eh! 

Dzisiaj poniedziałek, więc jak zwykle wymiary pobrane - w skrócie:

  • Szyja - bez zmian
  • Piersi - 1cm (zawsze coś!) (smiech)
  • ramię - bez zmian
  • Talia -1cm
  • Brzuch -1cm
  • Biodra (okazało się że mierzę za wysoko, więc teraz tylko podzielę te sekcje na 2) -3cm
  • Biodra/Tyłek -1cm
  • Udo -1cm
  • Łydka - bez zmian

Na śniadanko zjadłam sobie omlet (2 jajka + 2 łyżki mąki + 50ml mleka + odrobina cynamonu, podany z odrobiną sosu malinowego tymbarka i jedną gruszką w kawałkach) = ok. 460 kcal

zabrałam się za ćwiczenia na brzuch, ale po 10 min wysiadłam bo się nie da w tej temp. Zrobiłam jeszcze 10min na pośladki i 10 na ramiona.

Ponadto idę dzisiaj na urodziny, tj. JEDZENIE (tort) (lody)(czekolada). Ale mam nadzieję, że nie skuszę się na żadne złe rzeczy. Lody i tak już zawsze odpuszczam, a kawałek ciasta jeszcze nikomu nie zaszkodził. Jakoś to przeżyję i wieczorem zaliczę bieg (Wczoraj zrobiłam 7km i potem 1.5km chodu bo już nie mogłam - za gorącoooo!)

A teraz mam do Was pytanie (i parę propozycji): JAK SOBIE RADZIĆ Z UPAŁAMI?

U mnie obowiązkowo zawsze w lodówce jest woda+wyciśnięta woda z cytryny+parę porzeczek+odrobina domowego soku aroniowego dla słodkiego smaku. Jak jest zbyt gorąco to wyciągam, wkładam kostki lodu i słomkę i relaks na całego :)

Druga opcja to mrożona kawa. W lodówce trzymam zawsze kawę (po prostu woda, rozpuszczalna i parę dropsów słodzika). Później dodaje dużo kostek lodu (niekiedy kawowych) i potem miksuje albo z mlekiem albo z lodami jak chce nagrzeszyć. To chyba mój ulubiony napój na lato ^^

Macie jakieś fajne pomysły na lato? Chętnie wypróbuję!

6 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Na szybko bo na telefonie co jest okropnie niekomfortowe. Moje śniadania są okropne bo jem na nie zdecydowanie za dużo!

Ogólnie dzisiaj zmiescilam się w ok. 1600-1700 kcal ale dużo ćwiczyłam cardio. 

Przejechałam 60min na rowerku stacjonarnym i przebiegła 10.5km w 1h20min  (wg danych spaliłam razem ok. 1300 kcal ale ja bym tam nie wierzyła w to).

Jutro naprawdę zaklinam poprawę.  Powinni być łatwiej bo idę do miasta czyli trochę ruchu i raczej nie będę co 5 min latać do lodówki :)

3 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

No patrzcie! Waga wróciła do początkowej, a już miałam te 74kg, no po prostu brak słów, ale zamiast słów mam na szczęście inną broń! Zawsze myślałam że mierzenie obwodów ciała to głupota, ale tym razem to zrobiłam. Dzisiaj już 2gi tydzień i znowu poleciało 9cm! W tamtym tygodniu było to 18cm, ale i tak! I chyba mi twarz trochę wysmuklała (czekam aż ten tłuszcz opadnie, ukazując piękne kości policzkowe heh)...(klaun)

  • Szyja - bez zmian
  • Piersi -3cm (YAAAAAAS!)
  • Ramię -1cm
  • Talia -1cm
  • Brzuch -3cm
  • Biodra - bez zmian
  • Udo - bez zmian
  • Łydka -1cm

Także waga może wypierniczać. Jak pojadę na studia to jej nie biorę, tylko kupię sobie porządny metr krawiecki! W tym tygodniu jak już mówiłam jadę z 1 200 kcal. Dzisiaj na śniadano 2 kromki graham (150 kcal), 2 plastry sera (200 kcal), keczup (20kcal) i szklanka coca coli (90 kcal), co nam daje 460kcal.

Zostało jeszcze 740, z czego zrobię sobie shake kawowy (kostki lodu, 1 big milk śmietankowy - 80 kcal, 300ml mleka 0.5% - 130 kcal, cynamon - 10 kcal, kawa rozpuszczalna - 2 kcal = 222 kcal). Reszta wyjdzie w praniu (ciasteczka)

Edit wieczorem.

Trening:

15min ćwiczeń na pośladki, 15 min na ramiona i 15 min na brzuch + 45 min biegania 6.5km

2 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Cholercia no i poleciałam w te klocki, woooo... Wiem, ze jutro waga mnie zabije. Dzisiaj jadłam ŹLE. No cóż, przynajmniej się to tego przyznałam. 

2 kawałki sernika, babeczka, lody sorbetowe (to chyba jedyna ZDROWA rzecz, bo zrobiłam sama domowe lody i były pycha!), dwa batony, dwie kromki chleba z ociekającym tłuszczem serem i nawet kolorowy sok, ew. Ktoś powinien mnie za to zbesztać. Dobra. Sama się zbesztam. Obiecuję poprawę! Szczególnie, że pewnie jutro będę miała +cm ah nie! 

Trening jak zwykle udany (jej, jedyny zo mi w życiu wychodzi), bo 45 cardio, 30 min rowerek stacjonarny oraz *BĘBNY* 1h10min biegu na 9km! Nogi mi odpadając, ale było warto! :)

Postanowiłam obniżyć kaloryczność i od jutra jadę z  1200-1300 kcal, ale też mniej ćwiczeń na spalenie kalorii a więcej na strukturę.

Jakoś ten czas za szybko leci!

1 sierpnia 2015 , Skomentuj

No dobra, przyznaję się bez bicia, że chociaż rano waga mnie mile zaskoczyła, bo wczoraj zjadłam mega popcorn karmelowy, popiłam to colą i zagryzłam Haribo i ciastami, dzisiaj tez spieprzyłam. Brakowało: MAŁYCH PORCJI, ZDROWEGO ŻARCIA. Czyli moich głównych składników diety. Za to nie brakowało ruchu (90min cardio + wieczorne 50min biegania). Ogólnie nie jadłam żadnych słodyczy, ale dużo niezdrowych rzeczy jak tłusty ser, zdarzyły sie też lody, i piłam tę cholerną colę (a z reguły wcale mi się jej nie chce pić). Także jutro pewnie będzie UP! No ale co tam, ważne się nie poddawać. Do 22giego sierpnia chce mieć te 71kg. I będzie! Mówię, że będzie to będzie! 


(alkohol)

Jutro wielki dzień OCZYSZCZENIA! Będę tylko pić zdrowe soczki, na bazie jogurtów i chudego mleka, i ewnetualnie twarogu, ale z tym to nie wiem, chyba jakaś zupa bardziej heh. Mam banany, jabłka, maliny, porzeczki i nektaryny także jakoś przeżyję! 

LIFE GOALS:

/

31 lipca 2015 , Komentarze (1)

YASSSS! :D

Mój jedyny trening wczoraj (pomimo sporego żarcia!) to 55min bieganie, czyli tak jak każdy inny dzień. A jednak waga spadła! Naprawdę jej nie rozumiem! Może to właśnie brak siłowych albo jakieś zatrzymanie wody, hmmm? (mysli)

Staram się trzymać diety. Po południu zrobię parę ćwiczeń, chyba cardio, ewentualnie rowerek stacjonarny. Dzisiaj biegać nie będę, bo mnie nie ma wieczorem. 

</div>
                                                                                                  <div>
                  <div
                    id=

Dodaj komentarz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.