Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zepsuł mi się sprzęt


(szloch)(szloch). Ostatnimi dniami , w ramach, zasłużonej relaksacji oglądałam Harrego Pottera i dzisiaj natchnęło mnie ( nie tylko filmy ale i dźwięk myszy buszującej mi po spiżarni). Jako certyfikowana czarownica z referencjami ( nie tylko reformy posiadam :D) złapałam różdżkę z cisu ...stanęłam u progu spiżarni, machnęłam różdżką i wyrzekłam " actio spiżarnio" iiiiiii.........i nic:? machnęłam drugi raz, zaklęcie i ......i nic:< o żesz ty ....do trzech machnięć sztuka ...i znowu nic. Eeeech , to pech. W takim momencie zepsuł mi się magiczny sprzęt. Ale wiecie ...jak ja sobie coś upierdaczę to ....nie pozostało mi nic innego jak machać...ścierą, szczotką i mopem. Wywlekłam prawie wszystko ( blach do ciast z najwyższej półki nie ściągnęłam) a tak to wsio, pomyłam półki, powycierałam różne duperele...trochę przemeblowałam na półkach ( przy czym zyskałam jedną półkę) wytargałam dwa wory " przydasiów", które zakwalifikowałam do nieprzydasiów i ...umieram. Nie ukrywam...chce mi się pić, chce mi się jeść....nie wiem co bardziej. I ogólnie jestem bardzo zmęczona...chłepczę teraz miętę...za chwilkę podszykuję sobie indyka na obiad i pójdę...wyciągnąć kopyta 8)najlepiej z uniesieniem stóp w górę...muszę odpocząć, potem umyję podłogę w kuchni , bo zadeptałam ją niczym stado kaczorów w poszukiwaniu glonów. Ale chwilowo dosyć...mam dosyć, nawet czarownicom wyładowuje się akumulatorek i trzeba go podładować. O chyba jeszcze jabłuszko pożrę na bardzo spóźnione drugie śniadanie. I to by było na tyle na początek weekendu. Aaa kłamię pokicałam na pocztę i odebrałam nowe portki ...kurcze na żywo wygądają lepiej niż na martwo, i już mam koncept...święta na turkusowo zielono, bo do tych portek wczoraj wyczaiłam bluzkę ...portki są turkusowe ale mają ciemniejszy kwiatowy wzór. Mmmmm....znowu podrażnię  kobietony przy stole. No to teraz idę jeszcze tylko złożę najlepsze życzenia wszystkim Mariom, Marysiom, Marysieńkom, Czarnym Mańkom ( Białym też)(kwiatek) niech wam się wiedzie jak najlepiej i niech się wam spełniają wszystkie marzenia. A szklane kule , różdżki tudzież inny " magiczny" sprzęt , niech nie ulega awariom w tym szalonym , przedświątecznym czasie. No i oczywiście życzę udanych imprezek . 

Miłego piąteczku. Ahooooooooooooooooojjjjjjj - idę zostać kobietą upadłą ...na łoże ;)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    11 grudnia 2017, 10:31

    To chyba zblizajace swieta nas tak nastrajaja... Zrobilam porzadek w pokoju syna i wywalilam 3 duze worki zabawek. Dobrze ze weekend sie skonczyl i mozna wreszcie odpoczac w pracy...

    • Beata465

      Beata465

      11 grudnia 2017, 11:35

      hahahaha...ja dzisiaj zaczęłam tydzień z ku...mi na ustach ...począwszy od ruszenia samochodem, gdzie się okazało że małż mi sprzęgło " podciągnął" - a ja wolałam jak było opuszczone, poprzez słuchanie wywiadu z Gowinem, aż do nieziemskiego upocenia w czasie zakupów...o rachunku przy kasie nie wspomnę. To będą niesamowicie drogie święta i wcale nie takie " wypasione"

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      11 grudnia 2017, 13:11

      Oj, rozumiem Cie z tym sprzeglem, kiedys tez prosilam tate o wyregulowanie, a teraz w nowych samochodach juz sie nie da popuscic i trzeba sie przyzwyczaic grrr... Co do cen, to troche mnie ratuje supermarket dyskontowy ktory wyprzedaje krotkie daty, sporo rzeczy juz tak pozamrazalam.

    • Beata465

      Beata465

      11 grudnia 2017, 13:38

      z racji ...zakupów do zamówionych ciast ...nie mogę sobie pozwolić na " granicę" przydatności do spożycia, nie chciałabym niemiłych niespodzianek :D

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      12 grudnia 2017, 15:40

      ja kupuje tylko dla domownikow, ich moge truc, hahahaha

    • Beata465

      Beata465

      12 grudnia 2017, 17:06

      ja też czasem kupuję " z krótkim " czasem, bo jak się nie otwiera to nic się nie stanie

  • Osobkazozz

    Osobkazozz

    9 grudnia 2017, 23:11

    na mysz to chyba jednak taką magiczną klapkę na myszy trzeba zastosować :P ale za sprzątanie to kuchnia na pewno Ci podziękowała :D

    • Beata465

      Beata465

      10 grudnia 2017, 07:49

      klapka nastawiona ...z nęcącym boczusiem ...a myszy ni widu ni słychu, widać ..szalejąca miotła ją zestresowała :D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    8 grudnia 2017, 21:18

    Po tym wpisie stwierdziłam, ze chyba naprawdę jestes jakaś czarownicą...

    • Beata465

      Beata465

      8 grudnia 2017, 21:35

      Niom....referencje dostałam za zmianę pracy ( była opcja zabicia szefa, ale jej nie wykorzystałam) znajomemu oraz za wybicie zęba na odległość ( ząb był w Łodzi razem z właścicielką) znajomej ( ostrzegałam, żeby mnie nie wkurzała) :D:D

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      8 grudnia 2017, 23:23

      Ale numer - to moj syn ma podobne zdolności!! Tylko nie wiem czy sie śmiać czy płakać. Historie napisze na priva.

    • Beata465

      Beata465

      9 grudnia 2017, 06:47

      oczywiście że się cieszyć ....widzisz że jestem niezwykle pożyteczna ....poza tym ...czarownice zawsze były dobre :D

  • Campanulla

    Campanulla

    8 grudnia 2017, 15:46

    Te odgłosy to wołanie spiżarni o przewietrzenie. Tak miałam niedawno, okazało się, że porządek wygospodarował 3/4 wolnego miejsca w szafce. Rzeczy używane raz od wielkiego dzwonu wyniosłam do piwnicy, naprawde nie muszę na nie patrzeć.

    • Beata465

      Beata465

      8 grudnia 2017, 16:53

      odgłosy może i tak ale dziura wygryziona w opakowaniu słonecznika ...to na pewno mysie dzieło :D

  • holka

    holka

    8 grudnia 2017, 13:50

    A na mysz to Wiskey napuść ;) Ale gdzie ona jest skoro wszystko wywlokłaś a jej nie ma?! W tych blachach na samej górze - może i tam się przezornie schroniła?! A co robisz z nieprzydasiami - bo ja mam z tym odwieczny problem.

    • Beata465

      Beata465

      8 grudnia 2017, 15:28

      Może mi siedzieć pod regałami nie ważnę...pułapka ze świeżo upieczonym boczusiem już naszykowana :D nieprzydasie? Do wora i śmieciarze zabiorą

  • marii1955

    marii1955

    8 grudnia 2017, 13:33

    I ja tak właśnie działam z rozpędu , z tymi przydasiami = szaleję po swoich mieszkaniach , trochę już za mną ufff . Właśnie po to robimy gruntowne porządki , aby przebrać m.innymi , to co zostało zgromadzone , hehehe :) Odpoczywaj Beatko , cieplutko pozdrawiam - ja jeszcze pobuszuję :)))

  • mariolka1960

    mariolka1960

    8 grudnia 2017, 12:57

    A ja wszyskie moze przyda sie jak sie przeprowadzalam sortowanie zrobilam i weg bylo z przydasiami.A gdzie fota nowej kreacji? Odpoczywaj

    • Beata465

      Beata465

      8 grudnia 2017, 13:23

      ja jeszcze ze dwa sortowania innych " przydasiów " zrobię przed przeprowadzką ...dzisiaj mnie " natchło" :D:D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    8 grudnia 2017, 12:46

    Przydasiow to ja sie nie tykam bo potem musialabym tydzien dogorywac.

    • Beata465

      Beata465

      8 grudnia 2017, 12:56

      dałam sobie godzinę " dogorywania" i koniec :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.