i zdechło. Dupa z króla i to takiego gigantycznego. Doktor mnie znowu powiesił ...prawie za szyję. Jestem posiniaczona , popękana i obolała. Dzisiaj to mi krowa nawet do badań nie chciała lecieć, w końcu jakoś udoiłyśmy i ...prawie wszystko dobrze, tylko ...płytki krwi za małe...a jak płytka ma za małą objętość to nie można dać, bo za mało żelaza ( i tlenu) , kurcze, ani chybi dlatego taka byłam zmęczona. Doktor mnie zawiesił do stycznia, kazał wpierniczać preparaty wspomagające produkcję hemoglobiny i żelaza, a na " kruche" żyły jak się okazało ..rutinoscorbin. A w ogóle to mnie opieprzył, że mam złą dietę....eeeeee jaką dietę. Toć ja wam piszę od jakiegoś czasu że mnie dopadł mięsowstręt no i są tego efekty. Mało mięsowstręt to i roślinowstręt. No i dzisiaj wróciłam ze stacji...wlazłam do pewnego dyskontu po zakupy i wylazłam z sokiem z buraków, z sokiem z kiszonej kapusty, szpinakiem. Mięso do sałatki zaraz upiekę . Poprosiłam już małża żeby podjechał i kupił mi dużo soku z buraków, sorry pić mogę ale wyciskać to ja tego cholerstwa nie będę. O i tak i po raz kolejny dochodzę do wniosku że pewien post, którym się ludzie zachwycają na mnie zadziałał wyniszczająco...paznokcie, żelazo i ciekawe co jeszcze. Dziękuję...muszę wrócić do polowań na mamuty, żeby inni mogli mieć ze mnie pożytek . No to miłego dnia ...idę na szklanę soku buraczanego a potem obrobię mięsko. Ooooo i muszę mięcho do peklowania nastawić. Miłego dnia, jest cudnie, choć zimno.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WiktoriaViki
1 listopada 2017, 20:52no to się narobiło, teraz musisz wszystko naprawiać, powodzenia. Buźka;))))
Beata465
1 listopada 2017, 21:22tak....teraz zamiast rudej myłpy ...zrobię się bobem budowniczym :D
kitkatka
1 listopada 2017, 14:30Mojego chłopa też odsiali wiele lat temu z powodu płytek krwi. I niestety nic się od tamtej pory nie zmieniło. Buziol
kitkatka
1 listopada 2017, 14:28Szpinak nie. To żelazo w nim to bajki. Ma dużo kwasu foliowego ale też i szczawianów więc tylko nery drażni. Rutinoscorbin wpierniczam od 15 lat na stałe. Minimum 6 sztuk dziennie. Skutek uboczny to brak infekcji wirusowych. A jeszcze podpowiem, że Cerutin jest o połowę tańszy a też jest lekiem a nie suplementem. Buziol
Beata465
1 listopada 2017, 14:47no wiesz... ja nie będę tego szpinaku szamała codziennie, a sałatki ze szpinakiem lubię :D , dzisiaj nadal w przerwach popijam sok buraczany, do obiadu surówka z czerwonej kiszonej kapusty, na deser będzie jabłko i suszone morele a na kolację sałatka z roszponki, ogórka, papryki, cebulki i pieczonego kutaka ( a właściwie jego łud:P) a jaki sos tam wleję to pomyślę :D
Joanna19651965
1 listopada 2017, 01:01U mojej mamy i syna źle się pobiera krew jeżeli nie napiją się wody/herbaty/soku przed pobraniem (tak około pół godziny przed). Może to by pomogło?
Beata465
1 listopada 2017, 07:54Dziękuję ...ja piję i to dużo, szczególnie przed pobraniem, u nas krwiodawców, krew produkuje się w większych ilościach i często jest gęsta :D
Magdalena762013
31 października 2017, 19:12Jak widze musisz zadbać zatem o ta krew, choćby dla siebie. A jak jeszcze robisz to z myślą o innych - to naprawdę wielki szacunek!!
Beata465
31 października 2017, 19:23ano ja tak już mam, dzisiaj pani w stacji trochę na mnie nakrzyczała, bo powiedziała, właśnie że ona wie , że ja bym chciała dać innym, ale coś się dzieje to mam się zatroszczyć najpierw o się :D
marii1955
31 października 2017, 18:48Ale masz problemy z tym oddawaniem krwi , ale chęci -pomimo wszystko- masz szczere iii jesteś nawet wstanie pocierpieć Beatko (gdy szukają Ci żyły) gdy wyciskają z Ciebie tą czerwoną ciecz = masz piękne serce:))) U mnie żyły są widoczne , zawsze pobierający się nimi zachwycają , hihi ... Ale trafiłam na temat słabej hemoglobiny === ja też mam ją poniżej dolnej normy === dzisiaj się właśnie dowiedziałam (niedużo , ale jednak) . Powinnam się bardziej skupić na niej i ją podbudować ... mówisz , że sok z buraków pić ? jeszcze się nie zagłębiłam w ten temat , booo " ostatnio jestem latawcem" , ale to zmienię i to na bank :) Zatem wzbogacajmy swoją krew , niechaj rośnie w siłę :)))
Beata465
31 października 2017, 18:55ale ja hemoglobinę mam ok ....płytki są za małe..a przez to mają za małą ilość hemoglobiny w sobie ...ot taka dziwota ...no nie mam wyjścia muszę jeść i podtuczyć te moje płytki :D , właśnie wydoiłam ostatnie krople z dzisiejszego pół literka soku :D chyba będę mu jeszcze dodawała soku z cytryny, bo on ma w sobie ...ale jak dla mnie jest ciut przysłodki, a w zasadzie mdły :D
marii1955
31 października 2017, 19:16Czyli masz za małe i za cienkie płytki - fakt , podtuczyć je należy :) Od razu pomyślałam o cytrynie , aby ją dodawać do tego soku - jak tylko o nim przeczytałam = przypuszczam , że i dla mnie będzie za słodki ...
Beata465
1 listopada 2017, 14:49niby na opakowaniu pisze ,ze jest też sok cytrynowy, ale jakieś minimum, albo ja preferuję bardziej kwaśne smaki :D , na dzisiaj wykończyłam opakowanie buraczanego i teraz będę się " dialektować" sokiem z kiszonej kapusty
marii1955
1 listopada 2017, 15:06Sok z kiszonej kapustki też jest pomocny przy tej dolegliwości? jeszcze się nie zanurzyłam w tej wiedzy - więc pytam Beatko :)
Beata465
1 listopada 2017, 19:47Może niezupełnie w tej, ale jako kiszonka ma masę witaminy C ( nie zaszkodzi) no i B - na nerwy :D a jeszcze ma takie właściwości https://arturtopolski.pl/sok-z-kapusty-wlasciwosci-leczenie/
kilarka
31 października 2017, 18:36No i masz swojego winowajcę... ja dlatego nawet nie próbuję, bo wiem, że i mi by zaszkodziło, może niektórym nie szkodzi, a wręcz pomaga, ale ja bym była zdecydowanie w grupie, której by zaszkodziło... dbaj tam nam o się :*
Beata465
31 października 2017, 18:56będę będę dbała o siem dla wasiem :D
Campanulla
31 października 2017, 13:14No fakt, pazurki dawały znać, że coś nie halo.
Beata465
31 października 2017, 13:41no właśnie ....pierwsze pazury dały znać , teraz już wiemy i trzeba wdrożyć " plan naprawczy" :D:D
Osobkazozz
31 października 2017, 12:08a może wątróbka? :D ma bardzo dużo żelaza :PP no żółtka jaj :) jak mięska będziesz miała dość, mój łobuz bierze bardzo fajny preparat żelazowy :P nazywa się Ferovit super się przyswaja i można go do posiłku brać :) powodzenia
Beata465
31 października 2017, 12:42owszem, tylko ja jej nie znoszę i nie zjem ( no chyba , że w pasztecie) ;) doktor dał mi kartkę co powinnam jeść ...i tak będę robiła , muszę morele zacząć żuć na podwieczorek :D , mam ascofer i acti-glob na żelazo i hemoglobinę i rutinoscorbin na wzmocnienie żył :D
paniania1956
31 października 2017, 12:03Powiem Ci też ze sama mam maloplytkowosc i nie wiem od czego, podobno hasimoto lub chora watroba.
Beata465
31 października 2017, 12:41ano ...te moje płytki nie są dużo za małe, ale są cała reszta ok a te cholery się skurczyły ..dlaczego one a nie moje ...brzuszysko ;)
paniania1956
31 października 2017, 11:55Uwielbiam warzywa, surowe tez ale jeżeli o zdrowie chodzi to... Jaja i mięso to podstawa! Ser twarogowy z mleka prosto od krowy tez;)). Tez za mięsem nie przepadam ale jak zrobię parę dni przerwy to nachodzi mnie taka chcica na kawał miecha ze rzucam sobie nim na patelnie i znowu mam parę dni spokoju. Od jajek nie stronie, jem częściej od mięsa. Tak że nie eksperymentuj ze zdrowiem;)))
Beata465
31 października 2017, 12:40jajka jem często, sery też ...mięso mi jakoś obrzydło ostatnio, ale zaraz zjem obiad ...wołowinkę, kaszę gryczaną i zrobiłam surówkę z kiszonej czerwonej kapusty z jabłkiem i cebulką i oliwką :D
Maratha
31 października 2017, 11:40Miesko jedz! Czerwone nejlepiej. A jak jeszcze je sobie sama upolujesz to ile kalorii przy tym spalisz...
Beata465
31 października 2017, 11:47Wiem, tylko mnie właśnie od jakiegoś czasu dopadł ..mięsowstręt...mało go jem w porównaniu z wcześniejszymi czasy, w zasadzie jadłam go tylko przez...rozsądek no i kwiatki mam ...ale...obiecuję poprawę :D
Kasztanowa777
31 października 2017, 11:24A moze by tak krwstej watrobeczki, albo befsztyczek? Buraczki, kapustka kiszona oczywiscie tez!
Beata465
31 października 2017, 11:46Błagam tylko nie wątróbeczka ....wołowinka idzie w ruch, kaszę gryczaną uwielbiam, szpinak też mogę jeść , jajka itd. cięlęcinkę też zlecę kupić. Kapustkę dzisiaj będę miała do obiadu...kiszoną ale...czerwoną :D
monia_79
31 października 2017, 11:13Sprawdz sobie poziom wit B12 bo osoby po poście często mają niedobór. U mnie skończyło się na zastrzykach