koniec tajemnic, uchylam rąbka, baaaa ściągam całą kotarę tajemnicy , w której was trzymałam ( małpa ze mnie ...ale przyznajcie, że ...urocza) . Baba zwariowała na ...siłownię się zapisała. A jakże...ja, która przez lata opierałam się " modzie na bywanie" , poległam i uległam. Do tej uległości przyczynił się bolący ostatnio kręgosłup ( co nie jest dziwne, jak doopa urosła) i koleżanka. Poszłyśmy tydzień temu na " obgląd" , przyszedł do nas fizjoterapeuta oraz menager, wyjaśnili co i jak. Fizjoterapeuta umówił się ze mną na dzisiaj ( kazał przyjść z wypisem pooperacyjnym i z opisem urwanej ręki), polazłam zgodnie z umową, poczytał, powiedział na czym wolno mi ćwiczyć a na czym nie iiiiiiii...zaczęło się. Dzisiaj " odćwiczyłam" trening wprowadzający. Mam rower leżący, orbitrek ( marzyłam o tej bestii) i trening obwodowy. Z ćwiczeń grupowych ( żałuję niezmiernie że nie ma w programie seksu) bedę się wściekała na zdrowym kręgosłupie we wtorki i czwartki oraz płaskim brzuchu w soboty. Dostałam jeszcze pozwolenie na pilates i lekki streching, ale tu się okazało, że te zajęcia się pokrywają z dniami mojego basenowania i fizjoterapeuta zabronił mi wtedy przychodzić na siłownię. Więc jak widzicie...nie miała baba kłopotu kupiła sobie karnet . Przećwiczyłam dzisiaj solidnie godzinkę, wyszłam naładowana energią, w obie strony trasę odbyłam per pedes, więc spaliłam dodatkowe kalorie ( dymiło się z nich, kurzyło ...że hej) , czuję się bardzo dobrze, mam nadzieję, że za każdym kolejnym upustem mojej wścieklicy będzie tylko lepiej. I tym optymistycznym akcentem ...porzucam was na wieczór, idę pracować....zaraz ma mi się jakiś przyszły rozwodnik pojawić, ahooooojjjjjj.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
irena.53
12 października 2017, 19:36A witaj .. . a coś nowego, fajnie...działąs zwidzę wciąż bardzo aktywnie I coraz bardziej. .. NO I w ten oto sposób,życzę, coby Ci sie to strasznie podobało wciąż... A może kiedyś wprowadzą ten seks. Pozdrawiam...
Beata465
12 października 2017, 19:37Hmmm....może trzeba im podpowiedzieć :D:D:D żeby wprowadzili ;)
WiktoriaViki
11 października 2017, 20:26No super, siłownia ok.:))))
Beata465
11 października 2017, 20:31podobno w tej chwili najlepsza w mieście, ale mnie trudno to oceniać :D:D ważne że ja się tam dobrze czuję :D
anastazja2812
11 października 2017, 14:50Rewelacja, zabieram troche motywacji od pani :)
Beata465
11 października 2017, 17:38bardzo proszę :D
Beata465
11 października 2017, 17:38Komentarz został usunięty
ka_wu
11 października 2017, 14:29Super! Siłownia zdecydowanie poprawia nastrój no i kondycję ;)
Beata465
11 października 2017, 17:37hihihihi a tego to mi chyba nie brakuje ale może być więcej :D
aniaczeresnia
11 października 2017, 11:43Super pomysl!!!!
Beata465
11 października 2017, 11:46niom...jak tak sobie siedzę i ...myślę....to prawda ...głupieję :D:D:D
Campanulla
11 października 2017, 10:55Kobieto, ależ pędzisz ku wysmukłości! Szkoda trochę tego pilatesu, bo to cudowne ćwiczenia. Sama pobieram i wracam pełna endorfin. Orbitrek pomaga także na koordynację. Powodzenia zatem.
Beata465
11 października 2017, 11:45może zmienią godziny albo dzień po nowym roku i będę mogła :D
ulai16
11 października 2017, 09:45Super!!! Skąd Ty , Beatko, bierzesz tyle energii????? Pozdrawiam serdecznie :)
Beata465
11 października 2017, 11:44hihihihi no ja mam takiego " urodzeniowego" patrona...wszak do bóg wojny :D
Maratha
11 października 2017, 09:00Mnie sie marzy taka silownia zeby w niej byly zajecia grupowe, ale poki co jedyna na jaka mnie stac i ktora mam blisko to taka malutka osiedlowa gdzie mam 4 sprzety na krzyz... Karnet mam i na tym sie ostatnio konczy, chociaz w zeszlym roku i zima chodzilam grzecznie przynajmniej 3 razy w tygodniu... Moze jak podwyzke dostane ;)
Beata465
11 października 2017, 11:44ta jest podobno najlepsza w mieście, mam co prawda niedaleczko inną dużą siłownię ale ...tu nie ma właśnie zajęć grupowych a mnie zależało na takich no i nie dla 20 latek, które kolano dociągną do czoła tylko dla ciut starszych, które czołem sięgną do kolana , szczególnie w siadzie płaskim i jak je ktoś przytrzyma za kark ::D:D
waniliowamufinka
10 października 2017, 21:27Za mną też "chodzi" karnet, ale dorastam dopiero do tej myśli. Brawo za decyzję :)
Beata465
10 października 2017, 21:42Ja zwykle podejmuję " szybkie" decyzje :D
Ta-Zuza
10 października 2017, 21:12Koniec świata...!
Beata465
10 października 2017, 21:41Noooo mam nadzieję, że to dopiero początek " podboju" świata, więc niech się jeszcze , nie kończy.
tara55
10 października 2017, 21:12Beatko- decyzja podjęta właściwie. Zastanawiam się tylko, dlaczego przy Twojej ogromnej ruchliwości nic waga nie spada.? Miłych snów.:-)
Beata465
10 października 2017, 21:40Chłopak, który mnie dzisiaj nadzorował jest też dietetykiem i powiedział mi tak : są dwa powody nie chudnięcia, albo jemy za dużo albo za mało. Powiedziałam mu że mam fitatu i że wpisuję to co jem , pochwalił mnie i powiedział tak. Jeśli aplikacja wyliczyła pani zapotrzebowanie kaloryczne , to prosze zrobić tak w dni kiedy pani trenuje, proszę dokładać 500 kcal do tej wyliczonej normy a w dni kiedy nie ma treningów, proszę odejmować 500 kcal . Zobaczymy ...mam nadzieję, że waga wreszcie drgnie( i nie mam tu na myśli wagi, która stoi na siłowni)
Magdalena762013
10 października 2017, 20:07Beatko - gratuluje powera, weny itp. Ze Ci sie zachciało i mądrze do tego podchodzisz. Choc nie jestem pewna czy 3 razy w tygodniu plus basen, to nie za wiele? Ale wiesz - po raz pierwszy muszę cos napisać, choc Twoje wpisy sa genialne (ten seks rozbawił,mnie do łez), ze sama ważąc wiele robisz przytyki wobec młodzieży, która nie ćwiczy? Czytałam Twoj komentarz do wypowiedzi Kacper3. Fakt, robisz wiele. Ale czy ćwicząc akurat biegi czy na siłowni, czyli wykonując modne sporty (w tym zumba,pilates, na który sama sie wybierasz), młodzież zle czyni? Czemu wiele emerytek, dotychczas siedzących na ławeczkach przed domem, teraz chodzi na kijki, bo sa modne? Takie gadanie na fast foody tez jest krzywdzące. Moze hamburgery nie sa zbyt mądre. Ale kebaby, chińszczyzna itp. Sa wg mnie często lepsze niz tluste rosoły, schabowe smażone kotlety podawane w domach (uogólniam).
Beata465
10 października 2017, 20:18Nie zrozumiałaś moich intencji, nie mam nic przeciwko temu, kiedy ktoś biega, bo mu to akurat odpowiada, czy chodzi na zumbę bo najlepiej się w tym odnajduje , jest dla mnie śmieszne to, że się robi coś bo " tak robią wszyscy, bo to jest cool" ew. przychodzi się żeby polansować modne leginsy albo buty. Chciałabym chodzić na pilates i streching ze względu na moje przykurcze ...ale jak wspomniałam, nie zalecane jest robienie różnych rodzajów ćwiczeń tego samego dnia ( bo organizm zacznie spalać mięsnie a nie tłuszcz) co do fast foodów ..." umiar mocium panie, umiar" , mam siostrzeńca, którego jak słowo bym rozdarła gdyby był moim dzieckiem za jego żywienie się. Żyje hamburgerami, pizzą i zapija to colą. Oczywiście jest to wina siostry i szwagra. I znowu , nie mam nic przeciwko zjedzeniu co jakiś czas nawet tego hamburgera, ale nie jedzeniu tego codziennie. Obok jednej ze szkół jest placyk targowy są tam budki i w jednej z budek ludzie mieli zdrowe żarełko np. falfele...które są smakowo podobne do kebabu a klopsiki są robione z soczewicy , naprawdę pycha i co? ludzie musieli zamknąć bo w budce obok były hamburgery i hot dogi i młodzież żywiła się tym świństwem , choć mogli zjeść bardzo smacznie , zdrowo i taniej obok.
Beata465
10 października 2017, 20:20A przytyk do młodzieży? Nigdy nie byłam szczupła, ale nigdy w życiu nie odmówiłam ćwiczeń na wf, godzinami na sksie grałyśmy w siatkówkę, jeździłyśmy z nauczycielem wf na basen, który człowiek załatwił a dzisiaj....leniom się nie chce ćwiczyć, na własne oczy widziałam dziunie, przesiadujące na basenie na ławkach nie wchodzące do wody i niestety mam siostrę nauczycielkę wf i to nie lekarze zwalniają dzieci z zajęć ...bo dzieci sa chore, to matki, więc wybacz ...ale mam mocne podstawy żeby krytykować leniwą , nieruchawą młodzież i dzieci.
Magdalena762013
10 października 2017, 20:25To ciesze sie, ze nie jestes przeciwna generalnie fast foodom i stylowi zycia młodzieży. Uwazam bowiem, ze moda jest moda i tak to juz jest. Czyli kiedys były modne klasyczne obiadki, z zupa najlepiej na mięsko, do tego drugie danie: ziemniaki, mielony/schabowy plus zasmażana kapustka. I teraz młodzi mogą poszukać sie w czoło mówiąc nam np. kto łączy białko z węglowodanami lub je zupę na wywarze mięsnym- przecież to niezdrowe. Ale co do tego, ze śmieszne jest to, ze ktos biega, bo to jest cool - tu sugerowałabym jeszcze przemyślenie sprawy. Dla mnie śmieszne jest niecwiczenie, albo tylko opowieści o tym, co moznaby zrobić na siłowni (jestem świadoma tego, ze ja tez mam wiele z lenia). Ale dla mnie - niech biega, bo modne. Niech chodzi z kijkami, bo modne, zamiast np. pójść na basen. Niech idzie na silke, bo tam tez sa koledzy, a nie tylko robi przysiady przy otwartym w domu oknie, jak to było modne kiedys:).
Magdalena762013
10 października 2017, 20:30Moj syn rownież wielokrotnie nie pływał na basenie, bo bal sie wyśmiania przez kolegów z powodu większego ciałka. Nie pływał również na basenie, bo basenik malutki, a dzieci 30scioro. I my lekko tez przymykalismy na to oczy. Bo potem jest wyśmiewanie sie w necie, wrzucanie fotek na snapie. Jednak oprócz tego syn od wielu lat ćwiczył sport, nawet 5-6 razy w tygodniu. A takie "dziwnie" potem widzisz np, na ZUMBIE, pilatesie itp. Czy to tak bardzo złe? Wiek dojrzewania
Magdalena762013
10 października 2017, 20:32Dodatkowo po basenie starszy syn wielokrotnie chorował, bo miał "delikatne uszy", wiec stawialiśmy na inne aktywności:).
Beata465
10 października 2017, 20:58no i dalej mnie Mada nie rozumiesz....sama piszesz , że syn nie pływał ( choć to może być modne) bo chorował - uprawiał inne sporty, a zaraz mi piszesz, że ' niech biegają bo to jest modne" dla mnie to jest głupota..." bo modne" skoro wiem że jestem słonicą i przy bieganiu pieprzną mi stawy, bo takie jest ryzyko u osoby otyłej to wybrałam nordic walking, nie tyle ze względu na modę co właśnie na własne zdrowie i bezpieczeństwo. sorry nigdy nie byłam niewolnicą mody i nie będę. A co do dziuń na basenie - to wszystkie wiotkie, zgrabne a nie pływały bo ... autentyczny tekst, usłyszany po wyjściu z szatni..." spłynąłby mi makijaż, a nie ma czasu żeby zrobić nowy" :D
Magdalena762013
10 października 2017, 21:49Chyba sie nie dogadamy, bo ja uwazam, ze problemy nastolatków trzeba brać pod uwagę. I jesli nie pływa, zeby jej nie spłynął makijaż, ale po szkole pójdzie na zajęcia biegowe, pilates, zumbe, co również dobrze na nie wpłynie, to trzeba to przeczekać, a nie "jeździć" kołem po młodzieży. Wiesz jak ważny jest wygląd dla młodej dziewczyńy? Zadowolenie z siebie jest b. wazne. Kompleksy - pogrążają:).
Magdalena762013
10 października 2017, 21:52I jeszcze pytanie, od odnoszące sie do Twojej wypowiedzi pod Kacper3- zawsze bylas taka rozsądna?? Czy jestes rozsądna bo masz lat 50 a nie 15/20?
Beata465
11 października 2017, 22:29Jak miałam 15/20 lat to byłam o niebo rozsądniejsza niż dzisiaj ...tylko zważ proszę ze wtedy kiedy ja miałam 15 lat świat nie był tak popieprzony a dzieci tak rozpuszczone jak współczesne
Magdalena762013
11 października 2017, 23:19Pewnie masz rację. Demokracja daje wiele, ale tez wprowadza swobodę, czasem za duża!
Beata465
12 października 2017, 08:15:D:D:D
flisowna
10 października 2017, 19:24Bardzo ale to bardzo Ci GRATULUJĘ. SUPER decyzja i szczerze życzę Ci samozadowolenia! *_*
Beata465
10 października 2017, 20:10Dziękuję :D dzisiaj byłam zadowolona, bardzo.
marii1955
10 października 2017, 19:18Beatko , noo cieszę się bardzo , że odważyłaś się pójść na siłownie :) Niechaj Ci dobrze służy kochana :) Co niektórzy myślą , że jak kręgosłup boli , to siłka odpada - a tu proszę ... Bardzo rozważnie i mądrze do tego podeszłaś i konsultację zaliczyłaś = bez tego ani rusz ... Tu potrzebny jest czas , aby zauważyć różnicę i w samopoczuciu i wyglądzie ma się rozumieć aaa cierpliwość popłaca , jak sama wiesz :) Zatem POWODZENIA i cierpliwości życzę JESTEŚ NIESAMOWITA :)))
marii1955
10 października 2017, 19:22Powiedz mi jeszcze , czy te ćwiczenia wykonujesz sama - czy pod okiem np. trenera?
marii1955
10 października 2017, 19:24Ech , o "kartce" zapomniałam ... tak właśnie należy postępować - robić coś dla siebie - a nie innych :)
Beata465
10 października 2017, 20:07Powiem ci że po części do tej pory nie doszłam na siłownię , a nagabywano mnie kilka razy, ale kiedy pytałam czy mają instruktora, który poprowadzi zajęcia dla osoby z dziurawym kręgosłupem, to się okazywało że ...nie. A tu jest chyba trójka fizjoterapeutów plus trenerzy , dzisiaj rowerek a potem orbitreka objaśniał mi fizjoterapeuta , potem powiedział " nadzorcy' siłowni, że mam wykonać trzy serie obwodów , zaznaczył na których przyrządach mam nie ćwiczyć, a potem mam wrócić na orbitreka i rower, no i ten młodzieniec był ze mną przez całą obwodówkę , bo trochę mi musiał skorygować układanie łokci na jednej z maszyn itd. no i pilnował mi czasu wykonywania ćwiczeń i odpowiadał na masę moich pytań w stylu " gdzie powinnam trzymać nogi" , " czy mam mieć opartą głowę o zagłówek" takie tam ...zajęcia grupowe będą prowadzone pod okiem fizjoterapetów michała i sebastiana ( kręgosłup) a płaski brzuch prowadzi trenerka ale też mam ją uprzedzić o moim kręgosłupie i ręce :D
Beata465
10 października 2017, 20:08ale ...ćwiczenia na siłowni są samodzielne...to nie jest trening indywidualny, za personalnego, który by ze mną ćwiczył ( i tylko ze mną) trzeba dodatkowo płacić, dyżurny służy pomocą i wyjaśnia ew. wątpliwości i czasem koryguje ( jak się go poprosi)
marii1955
10 października 2017, 20:53Takie WSTĘPNE podpowiedzi fachowców są bardzo ważne , bo jak się przyzwyczaisz do poprawnie wykonywanych ćwiczeń , TAK będziesz je przecież potem wykonywać :) Zawsze uważałam i uważam , że POPRAWNOŚĆ ćwiczeń , to droga do sukcesu :) Jestem pełna uznania dla Ciebie :)))
Beata465
10 października 2017, 21:01wracając do zaleceń fizjoterapeuty, są tam też typowe rowerki stacjonarne i taki został mi zabroniony ...mój kręgosłup ma mieć poparcie :D
piekna.i.mloda
10 października 2017, 19:16to teraz bedziesz dodatkowo nad miesniami swiadomie pracowac :)))
Beata465
10 października 2017, 20:02noooo właśnie.....świadomie :D
kacper3
10 października 2017, 19:05No i slusznie! U Knie jestes Tal zejak mowie ze alle rower albo IDE Pate przystankow pieszo, albo nawet sie poswiece i zrobie imjakas salatke to slysze tylko kpiny bo po co? Przeciez jestes bus, i latwiej w MC kupic jedzenie bo nikt nie jest krolikiem przykre zrobic z siebie kaleke zalezna öd innych i tow Tal mlodym wieku....
Beata465
10 października 2017, 20:02u mnie mąz już nie pyta dlaczego nie jeżdżę wszędzie samochodem, bo mu wyłożyłam, że dla zdrowotności łażę:D a samochodem jadę jak mam sprawę na drugim końcu miasta, albo ciężkie zakupy :D
Osobkazozz
10 października 2017, 18:51Super, fajnie że CI się podoba, a żeby odciążyć kręgosłup trzeba wzmocnić brzuszek :) mam nadzieję że energia CI nie minie :)
Beata465
10 października 2017, 20:00no właśnie mam nadzieję że jakbym zaczęła " mijać " się z energią to mi trenerzy przywalą gumą i będą patrzeć czy równo puchnę ;D
kacper3
10 października 2017, 18:48To tylko Tal sie wydaje mam w pracy mlodsze osoby ktore na wlasne zyczenie SA kalekami bo widza tylko fest fody i maja gruba ponad 100kg i nie chca tego zmienic juz majac Problem z zapieciem buta a paznokci u stub nie szafna tylko kosmetyczka wiec jestes niesamowita!
Beata465
10 października 2017, 18:54No cóż ...i to mnie we współczesnym świecie zadziwia ...z jednej strony to narastające " parcie" na ekshibicjonizm w sieci ( te foty płaskich brzuchów, brazylijskich pośladków, sztucznych cycków itd) z drugiej ...kompletna bezrefleksyjność , głównie nad śmieciowym jedzeniem i ...niestety bezruchem. Wf? zajęcia na basenie? spacery? o nie nie ...no może jeszcze bieganie i siłownia...ale mam nieodparte wrażenie, że jest sporo osób które to robi bo jest to ...modne :D A ja zdecydowanie wolę machać nogami i rękami na maszynach , jak również " wyginać śmiało ciało" niż żeby mi ktoś buciki wiązał albo i tyłek wycierał. Co to to nie ...
kitkatka
10 października 2017, 18:48Jeszcze tylko tam Ciebie brakowało, hi hi hi. A jak najmłodsze dziecko? Buziol
Beata465
10 października 2017, 18:49No nie :D:D gdzie diabeł nie może tam mnie pośle ;) dziecko ok .....pastwiło się dzisiaj nad moją ręką...znaczy się jest w szczytowej formie :D
sobotka35
10 października 2017, 18:45Wspaniale!:)))
Beata465
10 października 2017, 18:48ja też się cieszę...bałam się, że zdechnę ( szczególnie po orbitreku) ale jest ok, choć uda trochę pobolewały po takim orbitrekowym łażeniu po schodach ;) niemniej szybko poszło w niepamięć " bolenie"