Moja rowerowa linka=gruba na palec pyta w dodatkowej otoczce, coś niedomagała =zamek zaciął się raz czy dwa leciutko niby, ale dało mi to do myślenia co byłoby gdyby..??? gdzieś pod fitness klubem na mrozie późno..
Wysmarowałam go najlepiej jak umiałam, przeprowadziłam kilkanaście prób, zamek był jak nowy dopóki nie przypięłam roweru do poręczy na korytarzu.
Godzina walki, żeby to odpiąć wieczorem, pól rano..
A dzisiaj przywiozłam pożyczoną od korpokoleżanki broń:
wyprodukowałam chmurę iskier i zwyciężyłam po minucie:
Niedziela: nosa z mieszkanie nie wystawiłam =malowałam go.. i sprzątałam po..
Poniedziałek: 20 km rower (zapasowy) + rowerowa jazda po nową linkę,
Wtorek: 20 km rower (wciąż zapasowy) + 30 minut marsz w południe
wieczorem w klubie:
1. Martwy ciąg: 35kg x 15 rozgrzewkowo, 40 kg x 10 x 3 serie,
2. Ściąganie drążka wyciągu poziomo: 25 kg x 15 x 3 serie
3. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej: 8kg/rękę x 15 x 4 serie,
4. Wykroki chodzone, 10 x każda noga x 4 serie (hantelki po pięć kg),
4. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
5a. Unoszenie sztangielek 5 kg x 2
5b. Uginanie ramion za głową 7 kg x 2 (a i b seria łączona)
I godzina interwałów (okropnie, okropnie ciążkich)
EwaFit
8 marca 2018, 18:57Kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boi :)
aniaczeresnia
8 marca 2018, 14:24Wow!
fitness.poznan
8 marca 2018, 11:57O rety...naprawde jestem pod wrazeniem i "uwolnienia" roweru i (a wlasciwie przede wszystkim) treningu :)
diuna84
8 marca 2018, 11:09wow.... no nieźle !
zlotonaniebie
7 marca 2018, 19:58Mój kolega namiętnie zapomina jaki ma szyfr do swojego roweru i jeździ z takim przecinakiem do tej linki. Nawet nie wiem ile linek on już kopił w swoim życiu, to znaczy w życiu swojego roweru
beaataa
7 marca 2018, 20:02Powinien kupować kluczykowe.
zlotonaniebie
7 marca 2018, 20:04Faceta nie zrozumiesz, facetowi nie przetłumaczysz. Np, po co każdego dnia ustawiać inny szyfr? Gdzie tu logika ?
beaataa
7 marca 2018, 20:20Może on lubi przecinać:)