Mam infekcję pęcherza. Zostaję dziś w domu, tylko muszę jechać do przychodni zawieźć mocz, aby dostać antybiotyk. Już widziałam zawartość kubeczka - mętny jak rozgotowany rosół, zapach też się nie zgadza. Nie powinno być problemu z antybiotykami. A Polacy w Holandii mawiają, że lekarze tutaj tylko paracetamolem leczą. G prawda. Często Polacy idą do lekarza z kaszlem czy katarem, więc dostają to z czym przyszli. Mi lekarz antybiotyków jeszcze nie odmówił.
Ale... szczęście w nieszczęściu - zostaję w domu z moim nowym projektem. Kocykiem temperaturowym. Pisałam o nim już wcześniej. Tutaj: https://kolekcjonermarzen.word... Najpierw próbowałam nowe wzory, później sprawdzałam grubość włóczki, aby na końcu spróbować łączenia kolorów. Nawet mi to wyszło. Policzyłam rządki i jeśli użyję wełny tak grubej jak ta żółta merino - kocyk będzie miał ponad 2 m długości. Zaś kremowa wełna dałaby rozmiar 4,3m. Jakkolwiek świetnie robiło się grubą wełną, niestety nie jest mi potrzebny koc, który ciągnie się na 4 metry. Może za rok, jak będę łączyć dwa półrocza obok siebie i koc będzie o połowę krótszy?
Kolejnym etapem był wybór skali temperatur. Jakie były by właściwe? Postanowiłam robić równolegle dwa zapisy na jednym kocyku. Jedne z temperaturą z miasteczka, koło którego się wychowałam, a drugi z temperaturą mojej wsi. Różnica jest niekiedy spora - jak choćby wczoraj, kiedy było ponad 10 stopni różnicy.
Skale są w różnych paletach barw. Najpopularniejsza jest tęcza i taką wybrała Annet. Ja robię dwa kocyki równocześnie. Dla siebie i dla kolegi w Polsce. Właściwie można by powiedzieć - przyjaciela. Za rok kończy 40 lat i chcę zrobić mu kocyk z zapisem jego 40-tego roku życia. W odcieniach niebieskiego, bo lubi on niebieski.
Sobie zaś zrobię bardziej jasny. Wybrałam wełnę, jak kupowałam dla mamy włóczki i spośród tego co zostało kupiłam po motku z zakresu różu, pomarańczy, zieleni, z jednym niebieskim i kremowo-siwym. Moja skala przechodzi co 3 stopnie, a dla P co 5. Niestety nie było tyle odcieni niebieskiego, więc musze pracować z tym, co mam. Dla siebie planowałam 15 kolorów, ale 13 też musi być wystarczające. Będzie mniejsza zmienność.
Wełna, którą kupiłam to 58% wełna i 42% poliakryl. Nie powinna więc drapać ani się kulkować. Kocyk robię na szydełku 4,5. Nawet kupiłam nowe szydełko, bo nie miałam takiego rozmiaru.
Zrobiłam kocyk z temperaturami do 8 stycznia. Już na tym kawałku widać, że pogoda w Polsce jest zupełnie inna niż pogoda w NL. Dokończyłabym rządek, ale rozładował mi się laptop, na którym oglądam serial, i zorientowałam się też wtedy, że jest już po 23-ciej. Szerokość koca robię taką samą, jak koc, pod którym siedzę. Czasem siedzę pod nim z mężem, więc ten kocyk powinien być odpowiednio szeroki dla nas obojga. Nie mierzyłam ile to cm. Muszę jeszcze zobaczyć w Internecie jak wykańczać nitki, aby nie było widać łączeń. Na razie zostawiam wiszące nitki. W sobotę idę do Annet, więc pewnie też ma ona swoje sposoby.
Strona z kolorem białym to strona Polski. Widać, że jest zimniej. U nas [a przynajmniej w mojej części kraju] temperatura w dzień nie spadła jeszcze poniżej 0. Mimo to mój mąż powiedział, że mam zakaz chodzenia na lodowisko, póki nie wyzdrowieję. Wydaje mi się, że jeszcze nie robili lodowiska we wsi, bo wciąż jest na minusie tylko w nocy.
Kocyk dla Przyjaciela zacznę dopiero w niedzielę. Wtedy są jego 39-te urodziny. Skończę go 12 stycznia 2025.
Koleżanka w pracy zapytała, czy zrobię jej kocyk dla jej dziecka. Będzie rodzić w maju. Zgodziłam się i zaznaczyłam, że ona płaci za wełnę - robić mogę, bo mi się spodobało, ale nie jestem chętna do sponsorowania niczego. Dziecko urodzi się w maju, więc wtedy wystartuję z pracą. Pierwszy rok życia dziecka, to może być fajna pamiątka dla malucha jak wyrośnie.
Dziś dla mojej wioski będzie zielona nitka, a dla Polski - niebieska.
FreeMilka
11 stycznia 2024, 20:44super ten kocyk będzie - też czytałam o nim i zastanawiałam się czy robić ... ale smieć twierdzic że bym poległa ;) u mnie tez jest troche szydełkowych spraw ;)
Serenely
11 stycznia 2024, 07:44Fajna sprawa z kocem temperaturowym choć ja jestem w teamie druty :-) Przy współczesnym klimacie powiedziałabym, że minus 20 to max mrozów natomiast powyżej 34 spokojnie można się spodziewać. Tym samym reskalowałam kolory o jeden poziom. Chyba, że kochasz brąz a nie lubisz ciemnego fioletu :-)
Serenely
11 stycznia 2024, 07:49A nie, przepraszam. Dopiero teraz widzę, że screenshot to tylko przykład, a Twoje kolory i podziały będą inne.
Babok.Kukurydz!anka
11 stycznia 2024, 08:34W Holandii są też inne temperatury niż w Polsce. Kiedy u rodziców było - 17 ja miałam - 1. Na drutach robisz kocyk? Super sprawa.
Serenely
11 stycznia 2024, 13:50Zabrakło w moim komentarzu słowa “bym” ;-) Robię na drutach, ale kocyk temperaturowy to zobowiązanie. A ja to tak raczej z doskoku - to wciąga i nie puszcza więc muszę zrywami ;-) No i daleko mi do niektórych artystek z Vitalii :-)
Babok.Kukurydz!anka
11 stycznia 2024, 14:28Tez wzdycham tutaj do niektórych zdjęć w pamiętnikach 😉
aska1277
10 stycznia 2024, 19:39Już nie mogę doczekać się efektu końcowego :)
Babok.Kukurydz!anka
10 stycznia 2024, 20:22Uzbroj się w cierpliwość. Jeszcze 51 tygodni. 😝
PACZEK100
10 stycznia 2024, 14:04Ciekawy pomysł z kocami, chwal się efektami..
Babok.Kukurydz!anka
10 stycznia 2024, 20:22Tak jest
poszukujaca
10 stycznia 2024, 10:04Nie zgodzę się z tobą. W mojej byłej przychodni, gdy byłam uczestnikiem wypadku drogowego, miałam wstrząs mózgu oraz odwrócone mięśnie w okolicy pleców lekarz powiedział paracetamol.. Dopiero w nocy w szpitalu mi pomogli. Twarz cała czerwona, swędząca.. Paracetamol.. W Polsce stwierdzili od razu łojotokowe zapalenie skóry i leki otrzymałam. Od koleżanki dziecko niemowlak prawie umarł bo stiwrdizli, że z gorączka 40.5 to trzeba czekać 2 tygodnie aż samo przejdzie. Ta przychodnia to kanał. Same skargi wszyscy piszą. Aktualnie jestem od 4 lat w innej przychodni i jest okey.
poszukujaca
10 stycznia 2024, 10:06Idea kocyków świetna. Czekam na efekt końcowy :)
Babok.Kukurydz!anka
10 stycznia 2024, 10:54Możliwe że źle trafiłaś. To moja druga przychodnia i w sumie lekarzy wymieniam jak mi dni spotkań wypadają. Nie mam przypisanego jednego. Zero zastrzeżeń. Ttlko wkładkę domaciczna mogli by pod znieczuleniem zakładać bo bolało najgorzej.
sachel
10 stycznia 2024, 07:43Widziałam, ze te kocyki są w tym roku szalenie popularne. Powodzenia!
Babok.Kukurydz!anka
10 stycznia 2024, 09:27Serio? Nie wiedziałam, że dałam się złapać na haczyk. 😅
beaataa
10 stycznia 2024, 07:14Super projekt! Każdy deszczowy wieczór masz zagospodarowany 😊.
Babok.Kukurydz!anka
10 stycznia 2024, 20:22I wyjścia na siłownię, na bieganie, czas na czytanie... To uzależniające
Berchen
10 stycznia 2024, 06:47ciekawy pomysl kocyka, dosyc pracochlonny ladny wzor szydelkowy, zycze ci przyjemnej pracy. Laczenie nitek jest niesamowicie wazne- przekonalam sie jak zrobilam duzy kocyk kwadratami babuni dla corki mojego partnera. Wyszedl cudny, kolorowy, po jakims czasie jednak na laczeniach , bylo ich duzo popuszczaly te nitki. Laczylam wrabiajac odrobine dwie nitki razem, czesto tez wiazalam i wrabialam. Teraz z kursu na seter reglan nauczylam sie robic wezelek ktory jest malenki jak sie go scisnie i nei ma szans na rozwiazanie. Jeden z wezlow marynarskich - po niemiecku kreuzknoten -https://klabauterkiste.de/seemannsknoten/kreuzknoten/
Babok.Kukurydz!anka
10 stycznia 2024, 06:59Takie we żelki ja robię w standarcie. Jednak teraz myślałam by ich nie wiązać a jedynie wplatać. Gdy robię żółta wełna tunikę to spoko, trochę grubsze miejsce widać. Ale jak mam teraz te kolory to tak słabo. Wyróżnia się.