Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co was napędza?


Jest to dość trudne pytanie. Nie napędza mnie szczególnie nic konkretnego. Żyję, bo jeszcze nie umarłam. A co sprawia, że jakoś jeszcze żyję? W zasadzie nic. Nie mam celu w życiu. Nie mam miejsc, które bym chciała koniecznie zobaczyć przed śmiercią. Są takie, które chcę zobaczyć, ale by na tym opierać mój cel w życiu? Muaaah. Nie.

Mam tych kilka rzeczy, które lubię robić i to tyle. W zakładce Fotografuję napisałam parę słów i dodałam nowe zdjęcia. Poza tym cudów nie ma. Staram się znaleźć ekscytację w małych rzeczach i jak zdarzają się one codziennie i codziennie coś malutkiego daje mi powód, by żyć, to czemu nie?

A wy macie jakieś konkretne rzeczy, które was napędzają?

  • agazur57

    agazur57

    13 grudnia 2023, 16:11

    Ostatnio nic. Mam wrażenie, że mam rozpiździel w życiu. Mam dość bycia czymś napędzaną. Nawet jak ktoś za dużo gada, to mnie to irytuje.

  • beaataa

    beaataa

    11 grudnia 2023, 17:56

    Co mnie napędza dokładnie opisała Naturalna. Lepiej nie umiem. Życie mnie napędza. Jego zmienność, kolory, możliwości. I moi bliscy.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    11 grudnia 2023, 15:59

    Ciekawość. Nawet jak niby nic się nie dzieje i niby nic konkretnego nie zmienia się, to i tak szukam czegoś, co by wrzucić na (nie, nie ząb) ... mózg ;) Życie jest pełne wyzwań, tych małych, dużych i najmniejszych i to, co mnie napędza zmienia się też w zależności od wieku, doświadczeń, nastroju, tego co wpadnie w pole mojego radaru i na czym skupię uwagę. Ponoć warto mieć wystarczająco duże DLACZEGO, żeby znaleźć energię do nowych celów. Im większe to nasze DLACZEGO, tym bardziej się chce. Generalnie napiszę Ci z własnego doświadczenia, że siłą napędową bywa u mnie też frustracja i ból związany ze stagnacją. Kiedy umoszczę się zbyt długo w za wygodnym dołku, to mnie kuje, uwiera. Ostatnio właśnie nawet w skali MAKRO i ten ból prowadzi mnie do tego, żeby czegoś szukać, coś zaczynać, odkrywać, penetrować. Na skalę makro lub mikro, to zależy. No i tak sobie teraz myślę, że to jest po prostu ŻYCIE, życie to ruch, to wzrost, gdy tego nie ma, jest tylko zamieranie albo wegetacja. A życie to przecież przygoda, nawet jeśli nie wyznacza sie sobie kosmicznych celów. Myślę, że Ty znalazłabyś w swoim życiu obszary wzrostu i rozwoju, gdybyś porównała siebie z dzisiaj i siebie sprzed 17 lat, nieprawdaż?

  • .krcb.

    .krcb.

    11 grudnia 2023, 13:49

    Mija rodzina 😉 wychowywanie małych dzieci to trudny okres ale też ogromną satysfakcja i jakieś takie poczucie że robię coś najważniejszego na świecie bo ten okres trwa tylko kilka max kilkanaście lat teraz ten okres jest wyjątkowy w całym moim życiu i już się nie powtórzy a patrząc w skali np 80 lat życia to te kilka lat kiedy dzieci się radzą i są małe i takie cudne to jest tylko chwila i szybko mija ale myślę że dalszy etap też będzie fajny będziemy mogli więcej rzeczy robić wspólnie, podróżować bo póki co z maluchami jest dużo ograniczeń

    • .krcb.

      .krcb.

      11 grudnia 2023, 13:49

      Moja*

  • barbra1976

    barbra1976

    11 grudnia 2023, 12:33

    Bardzo fajne te zdjęcia. Mnie napędza natura i fajne relacje. Miłość tak właściwie.

    • barbra1976

      barbra1976

      11 grudnia 2023, 12:34

      I te różne małe rzeczy też.

  • rybka82

    rybka82

    11 grudnia 2023, 12:25

    Mój syn

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.