Mialam lenia by iść na siłownię w sobotę, a za to kusiło mnie bieganie. Poszłam więc na zewnątrz i pożałowałam. Dostałam po twarzy lodowaty deszczem i po 3 km zadzwoniłam po męża, by mnie odebrał. Zamiast spokojnych 9km wyszły mi niespełna 4 kiedy zmoczyło mnie pomimo kurtki przeciwdeszczowe. Nogi, buty, gacie, wszystko mokre.
Przebrałam się w suche dresy i poszłam na siłownię. Dzień nie był więc stracony. Trzeba było spalić śniadanie do łóżka, które mąż mi przyniósł.
Carmello
27 listopada 2023, 09:21oj zjadłabym :D
PACZEK100
26 listopada 2023, 21:16O mamo ale śniadanko...
aska1277
26 listopada 2023, 18:24Śniadanie zacne :) Udanego nowego tygodnia :*
Babok.Kukurydz!anka
26 listopada 2023, 19:20Tobie również
equsica
26 listopada 2023, 00:31Gofry ♥️ chyba jutro sobie zrobię z odżywki białkowej bo i tak nie mam co z nią zrobić a może jako gofry jakoś ją zmęcze