Swoje 7-me urodziny spędziłam w szpitalu. Były to całkiem fajne 3 tygodnie pełne dziwnej papki mięsnej, zupy mlecznej z zacierką [nienawidzę] i kisielu zbyt rzadkiego, by kisielem go nazywać.
Miałam operowany pęcherz moczowy. Byłam zacewnikowana dootrzewnowo i pamiętam, jak próbowałam wstać z łóżka po operacji, ale miałam sztywny brzuch i nie dałam rady. nie pamiętam bólu po operacji, ale taka sztywność. Nosiłam na szelkach z bandaży woreczki na mocz. Dostawałam jakieś bardzo bolesne zastrzyki, po których bolały mnie tak pośladki i uda, że nie mogłam chodzić. Na pielęgniarki mówiliśmy „ciocia”, a moja prawdziwa ciocia Renia przynosiła mi Chio Chipsy po operacji, choć doskonale wiedziałam, ze nie powinnam jeść soli. Do dziś nie jem wcale soli. Chyba, że kupuję frytki, to nie da się jej uniknąć. Chipsy oddawałam takiemu chłopcu z oddziału, który mi się podobał, a na sali leżałam z bardzo fajną dziewczynką o imieniu Ada. No i pamiętam, że moja mama myślała, że umarłam. Przeniesiono mnie między salami i jak mama przyszła w odwiedziny to znalazła tylko kartkę nad łóżkiem z moim nazwiskiem skreśloną czarnym pisakiem. Zawsze o tym opowiada jak o największym horrorze. Pamiętam śnieg za oknem i bardzo wysokie łóżko, na którym spałam. I że nie mogłam zasnąć, bo światło było na korytarzu.
A jak to było u Was? Miałyście jakąś operację? Pomijając cesarkę?
gosia2306
25 lipca 2023, 18:26Mialam operacje kregoslupa- niestety nie wspominam dobrze 😫
.Daga.
23 lipca 2023, 14:41Nigdy nie miałam takiej prawdziwej operacji pod pełną narkozą, nigdy też nie miałam złamania lub zwichnięcia. Jedyne co. to niecały rok temu miałam zabieg na zaćmę.
laveau
23 lipca 2023, 12:42Jakimś cudem leżałam w szpitalu tylko podczas porodu. No i kilka razy jeździłam na chirurgię, ale kończyło się na drobnych zabiegach (jak wyjęcie szkła z nogi albo założenie dwóch szwów :D), parę minut i sio do domu.
equsica
23 lipca 2023, 11:53Nie.. miałam tylko obcięty palec... O to była.mija pierwsza i jedyna wizyta na sorze/w szpitalu.
Berchen
23 lipca 2023, 10:18nie sa to fajne wspomnienia wiec nie bede sie rozpisywac, pamietam to uczucie jakie mogla miec twoja mama, gdy ostatnio po operacji mojego partnera jego lozko bylo sprzatane a pielegniarka mi mowi ze przeniesiono go na intensywna terapie, myslalm ze zejde.
Krummel
23 lipca 2023, 10:08Odpukać, miałam tylko wstrząs mózgu i złamany nos :)
asik77
23 lipca 2023, 08:18Tak mialam w wieku 10 lat wycinano mi 3 migdał....pamietm ze moj tata codziennie przyjezdzal do szpitala i jak stalam prz oknie czekajac na niego. Potem w wieku 32 lalam operację po wypadku w pracy gdy maszyna przyciela mi palce ale tego juz tak dobrze nie wspominam.Udanej niedzieli u nas dzis deszczowo