Za mną ostatni długi weekend. Ostatnie święto w Holandii aż do Bożego Narodzenia. Więc też ostatni festiwal jedzenia z nudów i do filmu.
Mało się dziś ruszałam. Trochę robiłam paznokcie, trochę chodziłam po domu bieganie zaplanowałam na jutro. Po pracy i w deszczu. Dziś zaś cały dzień w domu trochę mi ulewa zatopiła ogród muszę dowieźć ziemi i podnieść poziom gruntu uroki życia poniżej poziomu morza
Zjadłam 3.6tys kcal. Było mega duże śniadanie wino. Chipsy. Lody. Czekolada...
Od jutra normalne 5 dniowe tygodnie pracy. Weekendy krótkie. Pod namioty w czerwcu. Wycieczka rowerowa w lipcu. Azory w październiku. Dwa pierwsze mam zamiar pilnować kalorii na Azorach mam zamiar zjeść wszystko. Małże, dorsza, ośmiornice, wszystkie owoce, które tam rosną.
A do października.. Max 2000 kcal dziennie.
R@swell
6 czerwca 2022, 22:25U nas (w Niemczech) dziś było, święto, kolejne jest w następnym tygodniu... Później chyba też w sierpniu. Mnie też motywuje perspektywa urlopu. 😊 Trzymam kciuki, powodzenia!
ognik1958
6 czerwca 2022, 21:32Cześć moja tabelka tygodniowa daje szansę nadganiania w kolejnych dniach jak jest wpadka w jadle bo... liczy się średnią którą można obniżać w kolejnych dniach tygodnia ja to wypraktykowalem i nie ma se wyrzutów jak takowa zaistnieje tylko odrobka w kolejnych dniach by.. pod koniec tygodnia dobić do wyznaczonego sobie poziomu bilansu i to mobilizuje pozdro tomek
MagiaMagia
6 czerwca 2022, 21:31widze, ze sie zawzielas. i widze efekty. zycze wytrwalosci. ciesze sie, ze nas calkiem nie porzucilasna vitalii. myslalam o tobie podczas moich niedawnych holenderskich podrozy. kolejna wycieczka bedzie w twoje okolice - Zaanse Schans-Hoorn-Edam-Volendam (sierpien lub wrzesien).
Babok.Kukurydz!anka
7 czerwca 2022, 18:20W lipcu będę rowerem robić Zuiderzee route. Wracać przez Hoorn.
MagiaMagia
8 czerwca 2022, 12:36Ale fajne wakacje!