Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

księgowa, wielodzietna

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25445
Komentarzy: 163
Założony: 20 marca 2007
Ostatni wpis: 12 lipca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
babka4

kobieta, 54 lat, Toruń

170 cm, 89.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lipca 2017 , Komentarze (1)

zryw był dwudniowy, te restrykcyjne jakościowe i ilościowe pilnowanie jedzenia..... 

później najadałam sie już niezdrowymi i większymi posiłkami

ale cóż porażka zaliczona i znów czas na wojnę z kaloriami 

poszły w ruch surówki, pasta sojowa do chleba ziarnistego, hummus,  herbatki owocowe, leczo, fasolka w sosie pomidorowym, kasza jaglana,           

oczywiście wiecęj wypijanej wody, 

do tego  nasiona chia w jogurcie z musli 

zobaczymy co będzie dalej 

4 lipca 2017 , Komentarze (4)

Zdrowe odżywianie leży, odpuściłam sobie pilnowanie rozsądnych potraw, porcji i godzin .............   najlepiej wieczorem i nocą bym coś przegryzała ehhh

jestem leniwa, ostatnio nawet bardzo ................ stara baba - tak się czuję

siedzę dużo w pracy i w domu, mało ruchu mam ............

do tego deszcze  wciąż i wiatry nie sprzyjają spacerom i rowerowi

od 2 lat regularnie 2 razy w tyg na 1 h do STUDIA FIGURA chodzę ćwiczyć na urządzeniach i dzięki temu przez ostatnie półtora miesiąc waga nie wzrastała , po spadku ok 6 kg maiłam stabilną wagę no nie idealną ale zawsze to miło było utrzymywać się bez zmian :-)

ale odpusciłam, podjadałam to +1 kg a nawet +1,5 kg już 

źle się z tym czuję

koniec z imieninowymi tortami z dokładką, koniec podwójnych porcji z grilla

czas na "lajtowe" jedzenie

dziś zdrowo zaczęłam

I śniadanie: kanapka z hummusem, mix sałat, pół ogórka, pół pomidora

kawa, herbata ziołowa

II śniadanie: miseczka truskawek

na obiad będzie fasolka szparagowa , ogórki kwaszone .............

 i pierś z kurczaka duszona -dla rodziny zostawię , raczej nie zjem

kolacja: herbata owocowa, warzywka....   jeszcze pomyślę

2 czerwca 2017 , Komentarze (1)

dopada mnie łakomstwo w marketach przy zakupach pieczywa, tak pachnie bagietka czosnkowa że napoczynam ją już pomiędzy regałami, potem w drodze do domu podgryzam jeszcze a kończę już w domu, kolacyjki też za duże ehh ... 

Diety vitalii nie przestrzegam od dawna dlatego efekty są mizerne, brak mi systematyczności i wciąż zmęczona jestem ..... 

W pracy złe nastroje , szykują się duże zmiany, zmiana ustawy niesie odwołania "kierowników", nas mogą zredukować albo zamknąć cały zespół czekamy na rozporządzenia do ustawy, szefowa idzie na emeryturę bo ma już lata i nie czeka na odwołanie, to wspaniała kobieta- mądra, wyrozumiała, szkoda wielka, bo już takiego przełożonego mieć nie będziemy, pocieszam się że my na umowę o prace to chociaż 3 m-ce wypowiedzenia... 

to będzie szok, 20 lat pracy w jednej instytucji i nagle zderzenie z bezrobociem , szukaniem pracy, przeraża mnie to

nie wiadomo jeszcze do końca co będzie, może nas zostawią ?

skąd znajdą nagle tylu specjalistów do pracy, znających nasze programy i specyfikę? przecież z jednostek wpływać będą dokumenty, sprawozdania itp i trzeba czasowo to przetworzyć m.in do ministerstwa ...

atmosfera w pracy poważna

29 maja 2017 , Komentarze (2)

ciepło, upalnie to i apetyt mniejszy     

... powolutku spadają gramy , szkoda że nie kilogramy

   ...       mniejsze porcje zjadam i widzę ubytek wagi

28 kwietnia 2017 , Komentarze (1)

z tej nawiązki 1 kg zrzuciłam 0,7 oj ciążko, cięzko idzie

a to dlatego ze nie mam motywacji do ścisłego przestrzegania przepisów vitalii, cos m odyfikuję, większe porcje nałożę, popróbuje potraw dla rodziny itp

sałatę, sałatę zajadaj obżartuchu  !!! ... chesz poskromić apetyt - pij wodę !!! 

...(mleko) ... (salatka)

to mówiło moje wewnętrzne ja ;)  

do pracy na rowerze śmignęłam pomimo chmur zwiastujących deszcz, nawet kilka kropli poleciało ... 

śniadanko zaliczone - jajecznica z pomidorem, chleb graham 

kawa i woda

jogort naturalny + ziarna na drugie sniadanie przygotowane

lancz czyli lunch : ogórek, marchew, jabłko, rzodkiewki, pieczywo - oczekują

pozdrawiam przed majówkowo, przed weekendowo

|B.

24 kwietnia 2017 , Komentarze (4)

byłam na super wyjeździe weekendowym, atmosfera wspaniała, było dużo spacerów ale i dużo jedzenia i tu koniec miłych wspomnień

przytyłam niestety, po 3 dniach waga = + 1 kg 

czy uda mi się zrzucić?

tak z mozołem walczyłam o każde 100 gram a tu integracja, przekąski,kolacja itp

muszę wrócić na właściwe tory bo za miesiąc wyjazd na wycieczkę 6-cio dniową

i też będzie ciężko za granicą ze zdrowym wyżywieniem 

zobaczymy

a teraz do boju - twarożki, cukinie, jabłka i ogórki -czas start !!

7 kwietnia 2017 , Komentarze (4)

dieta smakuje, czasami - bardzo rzadko robię odstępstwa niewielkie od diety, coś zamienię,      ... (salatka)      ..... (nudle)     .....  

w poniedziałek kupiłam rower i byłam 2 razy w pracy , pomimo chłodu porannego świetnie się jechało, wczoraj deszcz i dziś deszcz więc autobus mnie zawiózł...    (deszcz)

gramy lecą w dół ,      ....      po   tygodniu centymetry nie zmieniły się, zobaczymy dziś po 2 tygodniu z Vitalią :-) ...     

nastrój mam kiepski w związku z dużymi problemami z synem,     

w pracy nawał - po reorganizacji doszły nowe obowiązki i widoku na zmiany czyli zatrudnienia nowej osoby nie ma a jej obowiązki robimy  z kolegą ehh trzeba zostać po godzinach,      niestety bez dodatkowego wynagrodzenia, takie czasy  ,    trzeba szanować pracę   .....   .

Przed domem posadziłam w donicach bratki, miły kolorowy akcent....     (kwiatek)

czas posiać za domem na małym warzywniaku marchewki i rzodkiewki- pogoda dzis deszczowa i jutro ulewy zapowiadają a szkoda bo planowałam prace na ogródku oraz mycie okien i jakieś porządki....       

zobaczymy co z tego wykonam   ....     (pa)

29 marca 2017 , Komentarze (3)

w poniedziałek około południa zaczęłam z Vitalia.    ...

Staram się wypełniać plan posiłków, brakuje mi kiszonek tzn ogórka i kapusty kiszonej, ,,, 

Natomiast zielony ogórek i pomidory szklarniowe o tej porze roku to sama chemia , niestety kupiłam i wprowadzam do posiłków wg rozkładu.   ,,,,,,,,,, 

Codziennie ruch : był basen, nordic walking dziś spacery długie w planie,.   jutro jak co czwartek od wielu miesięcy fitness na urządzeniach w Studio Figura, ,,,,,,,,

Piątek też coś wymyslę

25 listopada 2011 , Komentarze (2)

zajrzałam na Vitalię po tak dłuuuugim czasie,

trochę chudnę, trochę zajadam

stresy i kłopoty wymęczyły mnie w tym roku bardzo :(

za tydzień urodziny córki i moje imieniny

znowu podjem sobie, a co? grunt to samopoczucie

ale, ale do starej wagi powyżej 71 kg nie wrócę , o nie!

teraz 70 to max, najlepiej 67-68

wtedy nie bolą mnie stawy, nogi szczególnie kolana i łydki

więc koniec z bólem nóg :-)

chodzę na basen 1-2 razy  w tygodniu i jest super , pływam, bawię się i relaksuję

polecam wszystkim pływalnię

9 stycznia 2011 , Skomentuj

czas biegnie szybko, nie zaglądałam dawno na vitalię, waga stoi od pół roku,
wskazuje  72 -73 kg, z ćwiczeniami kiepsko, brak czasu i w ogóle chęci,

nowy rok i czas coś zmienić

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.