I kolejny dzień mogę uznać za zakończony.
Poziom zadowolenia... 8/10
Dieta.... hmmm zasłużyłam na 2 minusy... jeden za RedBulla, którego musiałam wypić :(( kurcze, on na prawdę dodaje skrzydeł! A w Japonii mamy teraz nowa Niebieską edycje (latem była żółta edycja), no a drugi, że na lunch zjadłam sushi i chyba było w nim trochę za dużo ryżu jak na warunki dietowe. No i nie ćwiczyłam zgodnie z otrzymanym planem, ale na prawdę nie miałam siły... Jednak jeżeli to się bedzie liczyć, to zrobiłam dzisiaj 10 tyś kroków szybkim marszem, czyli jakieś...8km
No i kupiłam sobie step :)) więc będę "stepować" hahah obawiam się, że z tymi różnymi ćwiczeniami na ławeczce, przysiadami i wymachami rąk to się raczej nie zaprzyjażnię, a prawie to samo mogę połączyć w stepie do fajnej muzyki. Mam tylko nadzieję, że nie będzie mój kolejny "słomiany zapał" hahah Nie wiem, czy jest wiele rzeczy na świecie, których jeszcze nie próbowałam haha
Dzisiaj policzyłam, ile w sumie dni jest do świąt - 72! co oznacza, że do świąt pozostało ok 10 tygodni, a 10 tygodni powinno oznaczać 10kg... ojjjj jak ja bym chciała!...
Wam moje drogie miłego popołudnia, a mnie przespanej nocki! ;)
Krasnalia
14 października 2015, 17:30Witam, również mam w planie zrzucić 10kg do świąt. Powodzenia! :)
aszczesn
15 października 2015, 05:46o ray Ty spac nie mozesz!! :)) razem damy rade!! ni ema co!!!!!! To tlyko 10 kg (buhahaha)
aszczesn
15 października 2015, 05:47ah... teraz zobaczylam, ze komentarz bym z poprzedniego dnia a nie dzisiaj z 5 nad ranem :))
Krasnalia
15 października 2015, 16:08hehe,no właśnie się zdziwiłam :) i wiadomo,że do grudnia spadnie 10kg przecież jesteśmy na dobrej drodze,hehe :)