Witajcie
Nie wiem jak to się stało, ale znowu kilka dni mnie niebyło. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Dużo się działo przez ten czas. Latanina po lekarzach, masakra. Wkurzyłam się gdy szukałam poradni urazowo-ortopedycznej.... dodam że na skierowaniu ma pilne. I wiecie na kiedy były terminy w Toruniu, poza Toruniem..... terminy rozbieżne, od stycznia po sierpień 2023 :) Hahah śmiech na sali. Ale załatwiłam prywatnie lekarza. Byliśmy na wizycie, za 10 minut wziął 200 zł :) Hmmm to nic, ważne że szybko przyjął. Z racji tego, że M ma do 30 listopada L4, lekarz zaproponował aby na kolejną wizytę przyszedł do poradni przy szpitalu. Dał kartkę z pieczątką swoją i dokładną datą wizyty. Doceniamy, że nie chciał nas znowu zaciągnąć na prywatną wizytę. Wiadomo, że gdyby trzeba było, to by poszedł prywatnie.
Na następny dzień pojechaliśmy do szpitala, do poradni w celu rejestracji do lekarza. Dzięki tej kartce od lekarza udało się zapisać na wizytę w dniu 30 listopada. Hmm nie pocieszył nas. Powiedział, że zwolnienie może być nawet na dwa miesiące. Zobaczymy co powie 30 listopada. M zaczął sam w domu robić lekkie ćwiczenia, oczywiście takie jakie pokazał ortopeda. Dzielnie ćwiczy, nawet gdy kwiczy z bólu ;) Chyba, że bardzo mocno bol to robi stop. Dzielny pacjent. Tak pacjent... bo dalej nie prowadzi, ja robię za kierowcę. Kanapki jako tako sobie zrobi. Z umyciem się hmmm bywa ciężko, ubranie się niestety jeszcze sprawia problemy. Ale jest dzielny. To nic że śpimy osobno hahahha. Mamy przymusowy rozwód ;) łóżkowy. Niestety musi spać na kanapie ,która nie jest rozkładana, bo ma stabilizację ręki. Cóż tak bywa, przeżyję ;)
Tydzień zleciał i na samą myśl, że weekend ucieszyłam się ;) Tak, do tego stopnia że od wczoraj piłam piwo 400ml bezalkoholowe hahahah. Taki pijus ze mnie :) Wypiłam łyka i do lodówki i tak od wczoraj wieczór. Aktywność kroki, standard. Na więcej nie miałam siły :( całe dni jeżdżenia mi nie służą. Nie jestem do tego przyzwyczajona, ale jak mus to mus. Ale muszę się spiąć, bo przecież biorę udział w wyzwaniu 25 dni treningowych ;) Więc lipy być nie może :) Prawda ;) Za to z wodą nie mam problemu ;) a posiłkowo jak wygląda dzień dzisiejszy?
ŚNIADANIE: bułka serowa, sałatka jarzynowa od mamy ;) plus papryka
OBIAD: skrzydełka a'la kfc z piekarnika z sosem
KOLACJA: jabłko, baton i jogurt plus kawka
Kaloryczność 1865, jest ok. Mogłoby być lepsze jedzonko, ale dobra ja zaproponowałam młodzieży wizytę na galerii ;) Ucieszyły się, no i jedzenie poza śniadaniem nie było planowane, a jedynie czyszczenie lodówki zrobione ;) Grunt, że kalorie policzone, nie ważne co zjadłam, policzyłam. Zaraz czas na ułożenie jadłospisu na jutro ;)
Aaaaa zapomniałabym dziś 90 dzień wyzwania. Spadek po tych dniach trwały to 2,6 kg. Czyli więcej niż po 60 dniach ;) Dnia 60 było 66,1 kg a dziś 65,7 kg ;) Może nie są wielkie spadki, ale są trwałe. Nie przerywam wyzwania, trwam dalej. Na kolejne 30 dni ;) Zobaczymy co czas pokaże ;) Małymi krokami wkraczam w kolejny miesiąc wyzwania ;) I to na mnie działa najbardziej... małymi krokami ;)
Pamiętajcie, grunt to się nie poddawać. Walczymy, działamy. Nawet jak upadniesz, powstań, idź dalej przed siebie . Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Spokojnej nocki i udanej niedzieli. Pamiętaj, żeby nie odmawiać sobie wszystkiego, bo wtedy prędzej czy później rzucisz się na dany produkt ;) Wszystko rób z głową, tak, żeby Tobie było dobrze, nie zadowolisz wszystkich.... Pozdrawiam :) :*
kaszubka73
7 listopada 2022, 09:20bravo, bravo, bravo ;) za cierpliwość,systematyczność i ciągłe motywowanie innych. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkich spraw .
Bajbajka2022
7 listopada 2022, 09:15Dużo cierpliwości dla zaistniałej sytuacji, do NFZ terminów i do "chłopa" :) Gratulacje wytrwałości i spadków :)
ognik1958
6 listopada 2022, 11:14asiu nareszczie schodzisz na glebę zycze ci bysmy chudli mądrze na luziku i...na stałe powodzenia🙋🏼♂️
ognik1958
6 listopada 2022, 11:24Komentarz został usunięty
aska1277
6 listopada 2022, 15:32Gdzie schodzę ? Na glebę ?
ognik1958
6 listopada 2022, 18:11asiu spoko tak mi sie powiedziału chodzi mi by twardo stąpać po ziemi i wypracować skuteczne metody na zwalania wagi
aska1277
6 listopada 2022, 18:24akurat ja twardo stąpam po ziemi, życie mnie nie oszczędza ;) i znalazłam swoją metodę na zgubienie kg :)
ognik1958
6 listopada 2022, 10:58Aj tam Asiu....nie obraś się..ale jak to się mówi...kombinujesz jak koń pod górę.... trza sposobem ja z dziewczynami w ....drodze do Paryża zwaliłem te twoje 2,6 kg w tydzień i mam to z głowy uff...czego i Ci życzę tomek 👍
aska1277
6 listopada 2022, 11:05Brawo Tomku 😁
Janzja
6 listopada 2022, 07:29Dajecie rade :)
aska1277
6 listopada 2022, 15:32;) nie mamy chyba wyjścia ;)
kasiaa.kasiaa
6 listopada 2022, 07:02Zdrówka dla M i cierpliwości dla ciebie 🥰
aska1277
6 listopada 2022, 15:32Dziękujemy :*
Ewelina90bydgoszcz
5 listopada 2022, 22:17Ah z tymi lekarzami to jakaś parodia jest... grunt że jedzeniowo u Ciebie dobrze a spadki trwałe. Jakoś się trzymamy ;)
aska1277
6 listopada 2022, 15:34Tak z terminami to jeden wielki cyrk. Wiadomo, że jedzeniowo mogłoby być lepiej, ale jem co mi smakuje. Nie chcę się katować, ale mieszczę się w limicie ;)
PACZEK100
5 listopada 2022, 22:07Bardzo inspirujące słowa na koniec:) dzięki
aska1277
6 listopada 2022, 15:34Staram się :*
Lucyna.bartoszko
5 listopada 2022, 21:53Ah te wycieczki w poszukiwaniu specjalisty to koszmar, ostatnio też byłam z synem u laryngologa i za 10min 200zl 🤦 trzeba było iść na medycynę 🤷♀️😉
aska1277
6 listopada 2022, 15:36Tak, my też się śmialiśmy, że młoda mogła iść na medycynę. Córka poszła na psychologiczno-pedagogiczny kierunek ale średnio chce dalej w tym iść...ona by wolała kryminologię ;)
annna1978
5 listopada 2022, 21:33Dzielna babka, brawo kochana 💪
aska1277
5 listopada 2022, 21:44Dziękuję 🤗🤗🤗🤗