Witajcie
Dzisiejszy dzionek uważam za udany ;) Od samego rana :) Niby sobota, dzień wolny i można pospać dłużej ...Nic bardziej mylnego ;) Obudziłam się po 5 :) Chwilę poleżałam i wstałam. Najpierw zrobiłam pomiary, ważenie. I tu zaskoczenie... Cm stoją, ale to rozumiem, jestem opuchnięta, bo zaraz @ się pojawi :( Czuję to całą sobą. Ale waga....o dziwo spadła :) Szklana pokazała dziś 65,6 kg a w poniedziałek było 67 kg.... czyli spadek 1,4 kg :) A od początku roku 1 kg. Jestem z siebie dumnaaa. Być może to zasługa tego, że od poniedziałku do piątku nie jadłam słodyczy. Być może dlatego, że pilnowałam kalorii, liczyłam wszystko, dosłownie wszystko co zjadłam. Być może aktywność maczała w tym palce ;) Wszystko chyba miało na to wpływ. Kilka razy wchodziłam na wagę, aby sprawdzić czy aby na pewno.... jest tyle ;)
Po wpisaniu pomiarów, wagi , postanowiłam pokręcić ;) Krótko.. bo tylko 30 minut
Chwilę odsapnęłam i wzięłam się za rozebranie choinki ;) Dziewczyny spały, więc wykorzystam ten czas.. A była dopiero 7.30 ;) Potem troszkę ogarnęłam w kuchni, obudziłam dziewczyny i codzienna rutyna ;) Zaczęłyśmy oglądać film na Netflixie. Po pół godzinie musiałam jechać po M i do miasta, na małe zakupy.
Czas szybko zleciał i wróciliśmy do domku. Dokończyłyśmy oglądać film z dziewczynami, który rano zaczęłyśmy tj. " Efekt hipnozy" Bardzo fajny, polecam... tylko jak dla nas trochę długo się rozkręcał ;)
Posiłkowo dziś, troszkę grzeszków. Postanowiłam dziś nie liczyć kalorii, ale też nie objadać się po kokardę ;) Wszystko z głową. Fakt dziś coś słodkiego wpadło, ale zjadłam bo zjadłam. Tak sobie myślę, że postaram się być bez słodkiego od poniedziałku do piątku. Ewentualnie w sobotę coś zjem, o ile będę miała ochotę. W niedziele jeśli coś się trafi, nie będę siebie katowała, ale nie planuję specjalnie wrzucać słodkiego do jadłospisu. Zobaczymy jak to będzie podczas @, czy parcie na słodycze będzie, czy też może nie. Nie wiem. Póki co żyję sobotą, czasem z młodzieżą ;) I filmami ;) Aaaaa przy okazji ułożę na jutro jadłospis ;) Bo wiadomo, jak sobie popuszczę dwa dni, to potem będzie trudno wrócić . Dlatego max sobota bez liczenia....Aby było łatwo wrócić ;)
Pamiętajcie aby się nie poddawać, walczymy, działamy. Trzymam kciuki. Spokojnego wieczoru udanej niedzieli. Pozdrawiam.
annna1978
16 stycznia 2022, 14:36Brawo, też lubię rano działać 😄
aska1277
16 stycznia 2022, 17:07Zauważyłam, że jak z rana nie zacznę.... to potem ciężko mi wygospodarować na wszystko czas...
Eleyna
16 stycznia 2022, 14:07Gratuluję, piękny spadek👏🏻👍🏻 Miłej i spokojnej niedzieli 😊
aska1277
16 stycznia 2022, 17:07:* Dziękuję
mezatka07
16 stycznia 2022, 11:46Oby tak dalej 😊
aska1277
16 stycznia 2022, 17:07Dziękuję pięknie
joavita
16 stycznia 2022, 09:50Pozdrawiam ⚘
aska1277
16 stycznia 2022, 17:07:* Ściskam
.krcb.
15 stycznia 2022, 23:14A co jesz kiedy mówisz że coś słodkiego? Bo może warto np zamienić to na zdrowsza wersję np daktyle są mega słodkie zjesz 3-4 do kawki i może cię zaspokoi? 😀 Ja właśnie jak mam ochotę na słodki smak to albo jem banana albo daktyle itp oczywiście to też są kalorie ale wiesz o co chodzi żeby nie jeść przetworzonych słodyczy
aska1277
16 stycznia 2022, 17:08Mam na myśli batona, czekoladę, ciasto.... Czasami też tak się ratuje, jem owoc ;)
Pixi18182
15 stycznia 2022, 20:45Ooo hula hop 😊 Mój czeka na mnie 😊 Nie ma się co poddawać święte słowa 🥰
aska1277
16 stycznia 2022, 17:08To będziemy hulały hihihihi
tara55
15 stycznia 2022, 20:03Waga spadła - fajna wiadomość. :-)
aska1277
16 stycznia 2022, 17:08Tak, takie wiadomości bardzo cieszą :)
tara55
16 stycznia 2022, 17:53I bardzo motywują. Powodzenia. :)
Mantara
15 stycznia 2022, 19:22Gratulacje, ładny spadek. Czas spędzony z rodziną bezcenny 😃
aska1277
16 stycznia 2022, 17:09Zgadza się, to czas bezcenny... Ściskam