Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 314 Jest dobrze


Witajcie 

           

        Wczoraj pisałam jak bardzo się cieszę, że dzień dobiega końca.....dziś nie ;) Tzn nie mam dzisiejszemu dniu nic do zarzucenia ;) Jest spoko. Chociaż na taki się nie zapowiadał, ponieważ wstałam z potwornym bólem głowy. Potwornym do tego stopnia, że chciało mi się wymiotować :( Na szczęście wzięłam tabletkę i pomogło, krótko po jej wzięciu. 

       Po śniadaniu wyjazd do miasta, jedna na praktyki druga do szkoły. Dziś córka nie miała lekcji, ale miała ślubowanie klas 1 ;) Na początku nie chciała iść, ale ostatecznie koleżanką ją przekonała ;) I wiecie co.... jak  cała  "impreza" się skończyła, cieszyła się że była. Mówiła, że było spoko i nawet jej się podobało. Ucieszyła mnie ta wiadomość... bo niedziela , poniedziałek.... to była dosłownie walka o pójście do szkoły. Zobaczymy jak to będzie po niedzieli, bo młoda ma piątek wolny. Także w sumie 4 dni wolnego. Ale tym będę martwiła się później. 

     Po zakończonym pasowaniu pojechałam z młodą na galerię. Miałam kilka rzeczy do kupienia ( przy okazji zajrzałyśmy do KFC) , ale w sumie nic z tego co chciałam nie kupiłam, bo nie było. Wróciłyśmy do domu, poćwiczyłam z młodą matmę, pomogłam z kalendarzem adwentowym dla drugiej panny. Dziewczyny robią sobie wzajemnie kalendarze adwentowe. I jedna i druga mnie prosiły o pomoc w kompletowaniu :)  Po wszystkim napaliłam w kominku, zjadłam kolację i usiadłam do kompa ;) 

     Posiłkowo dzień wygląda tak: 

śniadanie: chleb z ziarnami, kurczak w galarecie, rzodkiewka, pomidor

II śniadanie: jogurt pitny, baton 

obiad: twister i małe frytki z KFC

kolacja:  ryż na mleku, borówki 

       Łącznie wyszło dziś 1785 kalorii, spalonych kalorii 335. Jest dobrze. Aaaa zapomniałam wspomnieć o wadze dzisiejszej ;) Pokazała 65,2 kg wow. W poniedziałek było 65,9 - we wtorek 65,2 i dziś tyle samo. Ciekawe go przyniesie piątek, sobota ;) Nie spinam się, działam w swoim tempie. Woda ładnie wypita, kroki hmmm dziś  póki co niewiele bo tylko 12311. Dużo więcej już nie zrobię, bo ładuję opaskę. 

    Jestem zadowolona z dnia dzisiejszego :) Z tego że mimo porannego  bólu głowy , dzień okazał się fajny, pozytywny. Mam nadzieję,że Wasz dzień też jest miły, pozytywny. 

   Pamiętajcie aby się nie poddawać, działamy, walczymy. Głowa do góry, nawet jak upadniecie. Podnosimy się i działamy dalej. Życzę powodzenia i spokojnego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    11 listopada 2021, 03:36

    Idziemy jak burza 🤩

    • aska1277

      aska1277

      11 listopada 2021, 17:58

      Tak ;)

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    10 listopada 2021, 21:14

    Mmm frytki z KFC zjadłabym 😂 pozdrawiam

    • aska1277

      aska1277

      11 listopada 2021, 17:58

      Miłego wieczoru :)

  • annna1978

    annna1978

    10 listopada 2021, 20:31

    Widzisz, ważne że dzień nie poszedł na straty😊😃

    • aska1277

      aska1277

      11 listopada 2021, 17:59

      Zgadza się :)

  • tracy261

    tracy261

    10 listopada 2021, 20:10

    A gdzie warzywka, moja Droga? :) Kcal się zgadzają, ale makra chyba nie wyglądają za dobrze? Cieszę się, że miałaś jednak dobry dzień :)

    • aska1277

      aska1277

      10 listopada 2021, 20:13

      No fakt ;) Dziś mało warzyw ale tak ucieszyłam się z tego że młoda dostała 5 z fizyki ( a tak się jej bała) do tego poszła chętnie do szkoły ;) że jakoś tak wyszło ;)

    • tracy261

      tracy261

      10 listopada 2021, 20:18

      Spoko luz :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.