No, ale mimo wszystko było cudownie - szum morza, ploty i relaksowanie się - tego mi było trzeba!
Śniadanie: owsianka z kiwi i śliwką
II śniadanie: spore jabłko i banan
Obiad: tortilla pizza
Kolacja: 2 kanapki - jedna z szynką i pomidorem, druga z szynką i ogórkiem; 2 jajka na miękko
Szynka robiona przez mojego ojca, więc 100% mięsa w mięsie :)
Za ćwiczenia się zaraz zabiorę :) Dzisiaj Legs&Back + Ab Ripper. Zauważyłam, że łatwiej mi się zebrać do ćwiczeń dość późnym wieczorem. Wczoraj zaczęłam o 21:30 i skończyłam o 23, godzinkę posiedziałam i do spania! ;P
QueenOfEverything
25 maja 2013, 05:27eeeee... "tortilla pizza" co to jest?!
poemka90
19 maja 2013, 18:46jej zazdroszcze ze do plazy masz 5 min tez tak chce ;)
amarse
18 maja 2013, 11:14zazdroszcze Ci tego,że masz morze pod nosem :) I dzięki za słowa otuchy :)
liliputek91
18 maja 2013, 07:31ale smacznie!
Pimmcia
17 maja 2013, 23:12Ile bym dała żeby wyjść na plażę :D
Majczi
17 maja 2013, 21:34zazdroszczę tak ładnego bilansu! a egzaminy mi się zaczynają niby od 3 czerwca. ale niewiadomo ;
granolaa
17 maja 2013, 20:41Czyli plażowanko zaliczone :). Mam to szczęście, że mogę się niczym nie smarować, a i tak się opalam na brązowo, także współczuję :). Zazdroszczę szynki, najbardziej lubię właśnie takie domowe wędliny :)
laauraa
17 maja 2013, 20:37ta tortilla wygląda pysznie i zazdroszczę tego morza :)
nerro
17 maja 2013, 20:36Ja się nie mogę w ogóle opalić : / nie łapie mnie słońce jak narazie , czekam tylko na ten czerwiec . Mam pytanie : Sama robiłaś tortille ?
ZgrabnaDoLato
17 maja 2013, 20:30:) ja dziś tylko spacer po plaży, ale jutro się po smażę trochę
wiolcia2121
17 maja 2013, 20:28Wiele bym dała żeby mieszkać choć przez jakis czas obok morza :-)