Dziś rano Krzysiek pojechał z bratem na groby do Ryk. Ja się oczywiście martwię. Droga daleka, a maja wrócić dziś wieczorem. Odetchnę gdy Krzysiek będzie już w domu.
Ja pewnie pośpię, poczytam. Myślę o obrazie albo rysunku. Będzie też trochę pracy i szkoła... Wczorajsze zajęcia były bardzo ciekawe.
Z jedzeniem dziś nie mam problemu, bo na Krzyśka nie będę patrzeć. Obiad tylko dla mnie. Chcę zrobić ziemniaki pieczone z warzywami... Do tego będzie kaszanka, serek homo i pomarańcza. Chyba jeszcze jajka na twardo... Mam teraz problem z warzywami, bo moi dostawcy pojada, dopiero za tydzień. Zapomniałam o tym i nie zrobiłam zapasów. Inna sprawa ,że teraz warzywa poleżą w lodówce kilka dni i juz pojawia sie pleśń. Moja papryka leżała dwa tygodnie, a kupna leży 5 dni góra.. Wczoraj miałam jajecznicę ze szpinakiem i cebulą, kluski kładzione z sosem mięsno grzybowym i serek wiejski, pomarańczę... Stres mi minął i jem mniej... Chyba jem za mało warzyw...Nie wiem jak wprowadzić więcej. To co jem mi wystarcza i sałatki nie dodam...
Wczoraj byłam w kaplicy. Zamówiłam dwie msze. Przy okazji był ruch, bo trzeba było przejść kawałek. Niedaleko niby, ale pod górke za to. Nie znoszę tego. Joga i tak była. Dziś zauważyłam, że kręgosłup nieco mniej mnie boli. Było bardzo źle a teraz ledwie ćmi podczas ruchu lub stania. Nie wiem co pomogło- Reiki, lek homeopatyczny w potencji 30 czy dołożone ćwiczenia jogi na kręgosłup. Jest lepiej i to jest ważne. Ciekawe na jak długo... Ja powinnam brać dwa leki na kręgosłup cały czas ale nie biorę, bo to przecież chemia. Staram sie wytrzymywać i neurologowi głowy nie zawracam.. Przydałby mi sie też pewnie reumatolog. Wkrótce może zrobie badania. Może jak Sebastian przyjedzie w grudniu. Namówię jego na badania na watrobę, nerki i cukier i też pojadę i sama zrobię. Wszystko prywatnie by było z palca, zestawem dla dzieci.
Nieco przytyłam i wszystko mi poszło w brzuch. Teraz mam problem z jogą, bo asany typu skłon w przód robi mi sie z trudem. Jest wysiłek, krew mi w uszach dudni i oddech jest przyspieszony.
clio
7 listopada 2022, 00:16Weź Ty tego psa i zacznij z nim chodzić przynajmniej raz dziennie na porządny spacer, a wtedy ból kręgosłupa powinien być mniejszy. Mam pracę siedzącą i powiem szczerze, że gdyby nie ruch (jakikolwiek) to bym chyba siedziała, ale na wózku. Co do badań to był też jakiś rządowy program 40+, ale nie wiem czy nadal to funkcjonuje. W każdym razie wystarczyło wypisać wniosek przez internet i wygenerować skierowanie.
araksol
7 listopada 2022, 09:30jeśli pójdę to prywatnie. bo tylko z palca. Z psem nie pójdę nigdzie. Boję sie ataku duzych psów a biegaja po ulicy no i ból podczas chodzenia nieznośny...
mmMalgorzatka
10 listopada 2022, 19:00Jak się rozchodzisz, to ból minie
Serenely
6 listopada 2022, 17:19W jakim celu chcesz zrobić badania/diagnostykę?
araksol
6 listopada 2022, 19:51no nie wiem czy zrobie, ale nie robiłam badań od chyba 3 lat. CZuję. się dobrze...
aska1277
6 listopada 2022, 16:27Ja też nie lubię wieczornej jazdy :( Nie ważne czy ja jadę czy M. Ale narobiłaś mi ochoty na kaszankę :) Uwielbiam, najbardziej z grilla z cebulą, ale też taką na gorąco z mięsnego sklepu :)
araksol
6 listopada 2022, 16:53my co tydzień mamy swojską:)
akitaa
6 listopada 2022, 13:41Też stawiam na jogę. Dobrze się tak ponaciągać. A czemu z palca badania? One są chyba bardziej nieprzyjemne 😅
araksol
6 listopada 2022, 15:14mam głęboko żyły. Niewidoczne są i mdleję gdy szukają
mmMalgorzatka
6 listopada 2022, 12:26A może wczorajszym spacer pomógł na kręgosłup. Na mój zawsze dóbr,e robi chodzenie.
araksol
6 listopada 2022, 12:53oj nie . Z pewnoscią nie...
mysz9
6 listopada 2022, 12:15Joga rzeczywiście pomaga na kręgosłup, tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia. Jak mi coś strzeli (mam skrzywienie w środkowym odcinku), to bardzo proste asany wyciszają ból, nic skomplikowanego, bo nie jestem wyczynowcem.
araksol
6 listopada 2022, 12:53do tej pory tego nie zauwazyłam a ćwiczę kilka lat
mysz9
6 listopada 2022, 21:15Tym bardziej godne podziwu jest Twoje samozaparcie :)
araksol
6 listopada 2022, 21:32na stawy jest lepiej. Bolą ale jestem rozciągnieta, łatwiej mi si ,ewstaje z podłogi wychodzi z wanny