Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


Dziś chcę przejrzeć książki, bo planuję trochę sprzedać. Mam sporo powieści i trochę pozycji typu rozwojowych. Moze sprzedam na skupszopie. Nie lubię trzymać książek, które mi nie leżą. Trzeba zrobić miejsce na nowe. Dużo nie zarobię, bo tam płaca słabo, ale dobre jest to, że nie trzeba z jedną książką na pocztę jechać. Wszystko kurier odbiera z domu.

Zaczynam przesadzanie kwiatów w domu. Niby jeszcze wcześnie, ale niektóre sie męczą. Zmarniała np geranium. Liczę, że sie zabierze. Kupować nie chcę, bo geranium ze szklarni w domu u mnie niszczeje bardzo szybko. Zmęczony jest grudnik. Mam okazały różowy. Chciałabym jeszcze biały. Kupowałam chyba dwa razy sadzonki, ale małe i nic z nich nie było. Trzeba przesadzić trzy draceny. Jedna jest ladna i dwie bardzo liche. Te liche to miniaturki. Z jednej chyba nic nie będzie. Nie wiem czy jej nie utnę i nie pozwolę odrosnąć. To, ze ta sie zniszczyla to moja wina, bo nie zabrałam jej na zimę z kuchni i podmarzła. Połowa liści do usunięcia. Czekam na paczkęz roślinami. Kupiłam scindapsus, nolinę, areke i dracenę lemon.

Dieta, ten etap sie kończy. Do nadwagi jeszcze nie zeszłam, bo wczoraj bylo wino. Nie wiem czy sie uda. Brakuje trochę. W poniedziałek bym już chciała 100 kalorii dodać. Myślę by dodać na początek po 5 orzechów wloskich dziennie. Mam trzy reklamówki i trzeba by je zjeść.

Ostatnio sie sobie podobam i akceptuję swój wygląd- sylwetka, fryzura, cera. Nawet podbródek taki straszny nie jest i myślę sobie, ze jeśli schudnę jeszcze kilka kilo to przestanie byc problemem. Jest ok... Podobno jak człowiek sie zaakceptuje, chudnie szybciej. No zobaczymy. Jeszcze kilka kilo w tym roku chcę zrzucić. Chodzi mi o zdecydowane pozegnanie 80 kg. Czas na to...

Kurs behawiorysty kotow i zoopsychologa stoi po znakiem zapytania, bo sa problemy z praktyką. Okoliczne fundacje są nastawione negatywnie, bo to dla nich klopot i nie bardzo wiedzą jak to zorganizować. Czas to 40 godzin. Niby można też załaczyć filmik, ale to sie tyczy raczej psow. Można na nim pokazać jak sie psa czegoś uczy. Kot jest oporny i komed wykonywać raczej nie będzie. Kurs zrobię, ale moze w innym miejscu. Szkoda by było, bo to miejsce mi bardzo spasowało, a kurs, plan kursu jest bardzo interesujący.

Mam mam mam :)

  • ilijaa

    ilijaa

    12 marca 2022, 21:23

    kochana uważaj na skupszopa ja wysłałam nowe książki i uznali że widoczne wyrazne slady zużycia i odjeli dużo z wyceny a i tak wyceniają bardzo marnie,dodam że książki były w 2 pudełkach opakowane+folia bąbelkowa więc nie sądze żeby nagle po drodze uległy zniszczeniu.

    • araksol

      araksol

      12 marca 2022, 23:28

      no już wysłałam...:(

  • aska1277

    aska1277

    9 marca 2022, 19:58

    Jeśli masz fejsbuka to może tam wystaw książki.

    • araksol

      araksol

      9 marca 2022, 22:27

      mam problem z wysylką. Nie opłaca sie jechać na poczte i zarobić 12-16 zl. Tu jest hurt...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.