Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Dzisiejsze menu: kotlet ze śledzi i jajek, kapusta pekińska z pieczarkami i schab pieczony. Całość niecałe 800 kalorii. Nie głuduję, ale mam czasem apetyt na jedzenie. Zaspakajam go warzywami, bo maja mało kalorii. Jedzenie, bo kusi psychika uważam za złe. Dziś mniej o 30 dkg.

Dziś jest do zrobienia druga część szafy. Będzie praca na portalu. Trzeba zrobić prognoze z kart kippera na miesiąc. W tym wypadku stawia sie karty na tygodnie, a nie na dziedziny. Tarot stawia się na dziedziny - praca, finanse, zdrowie, uczucia.

W tym roku zawaliłam i nie mam cebuli w donicy w kuchni. Zawsze miałam na stole podłużną donicę, bo hodowałam cebulę na piórka. W tym roku nie mam, a co gorsze w najblizszym czasie nie będę mieć, bo śnieg i nie ma szansy na to by wziąć z ogrodu ziemię. Muszę czekać. To dość trudne dla mnie, bo teraz na diecie często jem jajka. Kocham jajka z piorkami czy to jajecznicę czy to jajka na twardo z odrobiną majonezu.

Wczoraj wieczorem zauwazyłam, ze moja dzika koteczka Suzi nosi przednią lapkę w gorze. O zlapaniu mowy nie było, bo umyka choć nie jest agresywna. Postanowiłam jej nie stresować i poczekać do jutra. Gdyby był nadal problem, oczywiście czekał by ja weterynarz. Na szczęście dziś juz jest w porzadku. Chodzi normalnie.

Dziś następny problem do rozwazenia czyli troch taki być czy mieć, a konkretnie pieniadze czy wiedza, pasje, czas wolny. To następna kwestia sporna. Moja mama stawiała zawsze na pieniądze. Lubiła błyszczeć co przejawiało się pokazywaniem, ze ja stać. Miała modne ubrania, drogie kosmetyki, gosposię. Kupowała drogie rzeczy typu drugi telewizor kolorowy na ulicy, drogie meble. Musiał być samochód i dom na wsi. Zarabiała dużo i szczyciła sie tym. Mnie kompletnie zaniedbała uczuciowo i praktycznie się mna nie zajmowała. nawet codziennie jej nie widywałam. Wychowywała mnie babcia. Ja jestem inna. Nie lubię błyszczeć i pieniądze potrzebne mi są na rozwój i wygodę, a nie na prestiż. Dla mnie słowo prestiż nie istnieje. Ostatnio spytała mnie po co mi studia. Według niej sa zbędne, bo na plecach sobie nie napiszę, ze je ukończyłam, a o zarabianiu w tym wieku nie ma sensu myśleć. Potraktowanie ich jako rozwój jest bez sensu. Moja mama zawsze szukała pracy w której zarobi, a  ja szukałam takiej która polubię. Miała być spokojna i niestresująca. W zasadzie szukałam pracy w domu. Całe zycie tak pracowałam, ale nie zarabialam duzo. Mnie to nie przeszkadza. Ważniejszy jest czas na rozwoj, życie domowe, pasje niż buty  coraz to nowe po 1000 zl czy firmowa torebka itp. Nigdy bym do pracy za granicą nie pojechała. Nie ma we mnie gotowości do ciężkiej pracy, a juz o fizycznej pracy mowy nie ma. Tak, ze ja jestem zdecydowanie za być. Wolę być malarką amatorką sprzedajacą 3 obrazy /tanie/ miesięcznie niż mieć telewizor za 5000. Wolę być poetką amatorką, która ma w dorobku ponad 20 antologii, ale zarobiła na tym grosze niż mieć pieniądze na coraz to nowe meble, operację plasyczne czy na wypasiony samochód. To nie tak, ze nie cenię pieniędzy. One są przecież potrzebne, bo zapwniają mi wygodne zycie. Bez nich nie miałbym na materialy plastyczne, na kursy. Nie miabym tej wygody co teraz choćby w postaci prywatnego lekarza, czy taksówek. Nie miałabym na koty, na weterynarza itd. Pieniądze jednak nie są najważniejsze i nie przysłaniaja mi wszystkiego :) Jest takie niezbyt ładne określenie- wyścig szczurów i oby nikt tak o mnie nigdy nie powiedział.  Mam świadomość, ze jest całkiem sporo osób myślących podobnie jak ja tyko pewnie siedza cicho, bo boja sie hejtu.

  • ANULA51

    ANULA51

    25 stycznia 2022, 18:19

    Ja akurat wyjechałam z Polski w 99 roku i nie żałuje , nigdy już do kraju nie wrócę ( nawet jak umrę ). Tu gdzie jestem już tyle lat czuje się jakbym była u siebie. Nie pracuje ciężko . Mam wygody i nie martwię się o nic. Tez nie mam torebki za 1000 zł . Ja stawiam jednak na wygodę , na takie pieniądze gdzie nie martwię się do 1szego.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 18:26

      Szanuję Twój wybór. Masz prawo żyć jak chcesz. Mnie chodzi o osoby po studiach ustawione w Polsce i wyjeżdające do prac fizycznych by mieć wiecej. Nie uznaję zachłanności i daję temu wyraz. :) Jest jeszcze tego typu problem, ze niektóre osoby kończyły studia bezpłatne w POlsce. Zajeły miejsce na uczelni innym i wyjeżdżają. Powinny coś z siebie dać bo coś dostały...:)

  • Kasiaa1979

    Kasiaa1979

    25 stycznia 2022, 14:46

    Zgadzam się z Tobą, też nie pojechałabym za granicę, żeby pracować całe dnie na zmywaku, mieszkać na 2m2, z daleka od rodziny tylko po to, żeby potem kupić sobie coś extra. Ponad wszystko cenię sobie komfort psychiczny. Ale kto co lubi....

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 16:25

      ano właśnie i mamy prawo o takich poglądów

    • Berchen

      Berchen

      25 stycznia 2022, 17:56

      a czy jestes pewna ze nie pojechalabys gdybys w wyniku choroby czlonka rodziny popadla w dlugi na takim poziomie ze nie byloby szansy wyjscia z nich nawet przez 10 lat i grozi twojej rodzinie eksmisja z mieszkania. Praca jaka mialas w Pl musialas poswiecic na dwa lata koniecznej pielegnacji chorego- co spowodowalo ze nie mialas prawie zadnego dochodu w tym czasie. Czy wogole mozesz sobie cos takiego wyobrazic? Bywa ze zycie pisze scenariusz jakiego nie powstydzil by sie dobry dramat. W takiej sytuacji wyjazd umozliwia splate dlugu i powrot do normalnego zycia.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 18:12

      a pewnie czasem bywa trudno. Sa różne rozwiązanie. Nie potępiam tych co muszą. Ja bym nie wyjechala...a jeśli juz na krótko...

  • Wiosna122

    Wiosna122

    25 stycznia 2022, 14:19

    Czytałam wczoraj forum i poczułam się nieprzyjemnie. Piętnujesz pracowitych ludzi, tych co wyjeżdzają za granicę zakładając że nie maja życia, czasu, że nie odpowiada im to życie. Nie rozumiesz że dla kogoś kupno torebki za 1000 czy 2000 zł to wydatek na poziomie twoich 100 zł, ale nigdy tego nie zrozumiesz póki nie zarobisz takich pieniędzy, ja kiedyś też tego nie rozumiałam póki tego nie doświadczyłam, ale to tylko wina tego w jakim żyjesz świecie. Myślę że wynika to z poczucia zazdrości i myślę że każdy psycholog powie ci dokładnie to samo... zazwyczaj wytykamy ludziom to czego sami pragniemy a nie możemy osiągnąć jeśli chodzi o kwestie materialne,ale nie tylko. Nie rozumiem tylko twojego podejścia do pracy i słów matki, zamiast iść do przodu, znaleźć normalną pracę bawisz się w jakieś umowy o dzieło, zrozum jedno ty chcesz wyjść do świata to widać, myślisz o studiach itp tego nie robią ludzie którzy nie chcą żyć w społeczeństwie i się udzielać. I jedyną przeszkodą jest twoje wyuczone jak dla mnie lenistwo. Pamiętam jak kiedyś zarzekałaś się nie będę nigdy ćwiczyć, nie będę nigdy pracować w koło domu potem nagle to stało się twoją przyjemnością? Ludzie się zmieniają Agato, masz 57 lat możesz wyjść do ludzi, pracować, zmienić swój świat. Ale przede wszystkim musisz zacząć od swojego toku myślenia...

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 14:30

      nie zrozumiałaś mnie i niepotrzebnie czujesz sie urożona. Nie mam nic do luzi wyjeżdżających za granicę. to ich wybór. Nie mam nic do ludzi na stanowiskach, ktorzy kupuą torebki za 1000 zł. Stać ich na to. Potepiam materialne podejście do zycia. Mam prawo. Nie każdy musi być materialista i nie każdy musi chcieć zarabiać duzo. Nie mozesz pojąć że dla kogoś inne wartości sa bardziej istotne. Zarzucasz mi zazdrość i lenistwo. Mam prawo do pracy jaką chce wykontwać i mam prawo ta pracę kochać. Przykro mi to pisać ale co z Ciebie będzie za psycholog skoro próbójesz wszystkich do jednego worka wrzucić. Nie widzisz różnic w ludzich? Nie widzsz róznic w potrzebach. Czy każy muci chcieć zasuwać w fabryce żeby żyć konsumpcyjnie. Ni e wszycy i to Ty powinnaś rozumieć szczególnie. Nie dla każdego wyścig szczurów.

    • Wiosna122

      Wiosna122

      25 stycznia 2022, 14:54

      zapreczasz sama sobie bo poprzednio pisałaś na forum ze takie rzeczy potępiasz a teraz mówisz nagle ze nie... Po drugie nie co ze mnie będzie za psycholog bo te zasady interpretacji są bardzo szerokie w psychologii i każdy terapeuta powie ci to samo, nie jeden raz dyskutowałam na ten temat z ludzmi którzy mają ponad 30 letnie doświadczenie NIE WYTYKAMY LUDZIOM TEGO CO PE|RSONONALNIE NAS NIE DOTYKA. Bo wtedy to jest dla nas nieistotne! Zrozum to w końcu. A ty właśnie tak postępujesz. Kolejna rzecz to proszę cię nie wkładaj w moje usta słów że kazdy musi zasuwać w fabryce, żyć konsumcyjnie bo niczego takiego nie powiedziałam, wg mnie każdy ma prawo żyć jak chce i jak jemu pasuje, ale nikt nie ma prawa krytykować innych i ich prywatnego podejścia do rzeczywistości w taki sposób jak ty to zrobiłaś na forum. Jedyne co możesz mi zarzucić to że wyciągnęłam wnioski z twoich wieloletnich wpisów i to jak się zmieniłaś i co można zrobić by zmienić to co ciebie tak boli, i tak właśnie uważam bez obrażania kogokolwiek. Ja uważam się za osobę szczęśliwą, przez to że podjęłam studia w trybie dziennym mam mało czasu, ale robię to w imię niesienia pomocy ludziom i pracy którą kocham, czyjejś pracy która uratowała mi życie wiele lat temu. Ale nie brakuje mi czasu dla rodziny, chwil dla siebie, całe wakację spędzam na odpoczynku, wyjeżdzam gdzie chcę i kiedy chcę, noszę buty po 1000 zł i o wiele droższe torebki i co z tego? Zrozum że poziom życia w Polsce a w innych krajach różni się cholernie, ty tego nie bierzesz pod uwagę wcale. Tutaj ludzie w fabrykach ubierają ciuchy od Armaniego za setki, tysiące zł albo z Primara za 10 zł i nikogo to nie krępuje, nikogo nie dotyka, każdy ma swoją indywidualność, ludzie się szanują i nie wytykają innym materializmu, każdy ma tyle ile chce mieć i na ile zapracować i to jest wspaniałe. Szkoda że tego nie rozumiesz.

    • Wiosna122

      Wiosna122

      25 stycznia 2022, 14:57

      i nie czuję się urażona ani trochę, mnie takie wpisy nie dotykają, ale mogą dotknąc wiele osób, zresztą na forum było to widać dokładnie...

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 16:34

      Ja tylko wczoraj zadaam grzeczne pytanie co wybierasz być czy mieć. miałam prawo i nikogo nie atakowałam to mnie zaatakowano. Zaczął sie hejt wytykanie mi pogladow, zarzucanie zazdrości, bylo o miom domu, rodzinie. Oczekiwałaś że zcznę pakąć i z pokora przeproszę, ze zyję. Mam prawo do wyrażania swoich pogadów i nie pozwoę się niszczyć. Zawsze oddaje i uważam to za słuszne.Taka jesteś obiektywna a tych ataków wczesniejszych na mnie nie widziałaś.A wiem że nie wytyka się. Widocznie wiec niktóre osoby są materialistkami i poczuły sie dotknięte. Mnie potępiano to i ja zaczęlam wytykaać co potępiam. Ja pisałam na temat. Inni mnie tylko atakowali...

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 16:39

      co do wkladania tego owego w usta to wyciagam tyko wniski z tego co napisałaś. Muszę być leniwa i zazdrościć pieniedzy. Nie nie jestem. Po prostu mam inne poglady, aTobie one sie nie mieszcza w głowie...

    • Wiosna122

      Wiosna122

      25 stycznia 2022, 18:11

      widziałam te ataki, dlatego tez nie udzielałam się w tych dyskusjach oprocz 1 postu. Mam swoje zasady i staram się ich trzymać. Ale prawda jest taka że wiele z tych postów było odwracaniem kota ogonem z obu stron. I widzisz dla ciebie nie ma opcji połaczenia "być" i "mieć", jest albo albo..., a życie nie jest Agato czarno-białe. A o tym co zdefiniowałam jako lenistwo sama wielokrotnie wspominasz w swoich wspisach. Twój wybor ok, nic nikomu do tego... sek w tym byś szanowała to że inni cięzko pracują tak samo jak ja szanuję twoje upodobanie do siedzenia w domu choć dla mnie to bycie leniuchem, i powtarzam znów wiele razy sama o tym mowisz. To jest wlasnie szacunek i zrozumienie drugiego czlowieka

    • Wiosna122

      Wiosna122

      25 stycznia 2022, 18:15

      zobacz to ze jestesmy tak inne nie przeszkadza mi ciebie czytać, dyskutować z tobą ale nie sugeruję że dlatego ze wybierasz przesiadywanie w domu i swoją działalność online że to potępiam. A ty to wlasnie wczoraj zrobilas na forum. Jedyne co w zyciu potępiam to wszystko to, co jest krzywdą drugiego człowieka lub moją, a nie prywatne sprawy innych ludzi jak ty to zrobiłaś,...

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 18:19

      to, że nie lubię zajęć fizycznych i ich unikam nie oznacza, ze jestem leniem. Od pracy umysłowej sie nie migam. Poza tym jeśli pytam o konkret oczekuję konkretnej odpowiedzi. Pielęgniarka polska wyjeżdżajaca na zmywak podejmuje konkretna decyzję i o nia ja pytałam. Ni e wnikałam dlaczego ja podjęła taka a nie inną i ma do takiej a nie innej prawo. Ja bym nie wyjechała i mam brawo stawiać na być i mówić co tym głośno. Nikt nie powinien mi z tego powodu ubliżać i dziwić się, ze sie bronię.

    • Wiosna122

      Wiosna122

      25 stycznia 2022, 19:31

      a nie odniosłaś wrażenia czasem że ty tam argumentując obrażałaś tam również innych "potepiając" ich za wspomniane podejście do życia, zasoby finansowe? Bo wybacz ale ja mam wrażenie że jednak tak...

    • Wiosna122

      Wiosna122

      25 stycznia 2022, 19:45

      a jesli chodzi o pielęgniarki i inne osoby pracujące ponizej kwalifikacji to powodów moze byc wiele, od strachu, barier językowych po niską samoocenę i brak wiary w swoje mozliwości, moze to byc rowniez wypalenie zawodowe i milion innych powodów, ktore są ich indywidualną sprawą.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 21:21

      To, ze mogła kogoś dotknąć moja argumentacja to rady nie ma. Musiaam wyrazić to co myślę. Ktoś mógł poczuć sie urażony. Nikogo jednak nie wyzywałam. Nie próbowałam zaczepić rodziny, nie dotykałam domu, sposobu zycia..Obraziłam celowo tylko jedną osobę.To było stwierzenie ze wisi na mężu i jest pasozytem. Ta osoba ma zawsze dużo na mój temat do powiedzenia. Usiłuję mnie pouczać. W tym wypaku ostro krytykowała moja pracę. Tez bez związku z pytaniem. Podałam tam jako przykład osoby pracujące poniżej kwalifikacji całe lata i takie które ustawione w POlsce wyjeżdżają do opieki rezygnując z dobrej pracy. To bylo tak lub tak i oczekiwałam prostej odpowiedzi. Widocznie osoby są materialistkami ale przyznać si e nie chciały bo to w gruncie rzeczy wstyd. Probowały kręcić, a najlepsza obrona jest atak.

    • Berchen

      Berchen

      25 stycznia 2022, 21:53

      ty nie rozumiesz innych ludzi , nie bierzesz pod uwage ich problemow, bo w twojej glowie one sie nie mieszcza, bo tylko ty masz problemy. Do ciebie nie dociera ze ludzie nie wyjezdzaja dla widzi mi sie , ze powody wyjazdow sa rozne - np. fala mlodych ludzi wyjechala do Anglii - dlaczego - bo w Pl nie czeka ich nic, zadnej normalnej przyszlosci, ani pracy ani szansy na mieszkanie. To ze biora swoj los w swoje rece to ich zasluga i nikt nie ma prawa ich oceniac. Tak samo ci co twoim zdaniem rezygnuja z dobrej pracy -widocznie taka ta praca dobra - nigdy w tej pracy nei pracowalas i nie mozesz wiedziec czy jest dobra, nie masz prawa mowic innym co jest dla nich dobre a co nie , tak jak tobie nikt nie kaze isc do fabryki, mimo ze wielu by powiedzialo ze to lepsze niz praca dorywcza - bo stala pensja, bo urlop platny i moze inne plusy. Dla ciebie nie sa to argumenty i nikt cie nie pietnuje - ty natomiast wiesz wszystko lepiej , co komu powinno byc dobre. Normalny spokojny czlowiek jakiego chcesz kreowac nie ocenia innych i ich zycia. Nie znasz warunkow tych ludzi i przyczyn ich wyborow.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 22:53

      A po co ja mam innych rozumieć? Wystarczy ze im daje prawo do zycia jak chcą życ. Nikogo nie wyzywam.Rodziny nie krytykuję ani z góry nikogo nie taktuję. To że nie uznję konsjumpcjonizmu mam prawo powiedzieć. W jałowe dysputy typu motywy postepowania innych nie wchodzę.Każdy jakies ma.Gdy jednak zadaję proste pytanie oczekuje prostej odpowiedzi a nie ataków na mnie. Ja o swoich motywach postepowania rozmawiam z psychologiem lub przepracowuję w samotności. Wywlekanie ich na forum uważam za bezcelowe. Jeden przyzna racje inny nie a jeszcze inny wyśmieje.To jest normalne. Czasem piszę o swoich motywach postepowania w pamiętniku. Tu mi wolno. Inni czytają a później używają tego co przeczytali to ataków. Na szczście nie jestem pokorną zahukaną biedulą i to nie ma na mnie wpływu. Inni nie muszą sie ze mna zgadzać i nie mam zamiaru tez tym atakujacym mnie ciągle przytakiwać. Skończę dietę odejdę z Vitalii bez żalu. Osoby życzliwe dostaną kontakt do bloga, albo email.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 22:58

      A co do pojścia do fabryki to wprost nie było na ten temat ale aluzje typu pasozyt, bo renta, leń bo praca w domu . A i jeszcze typuMoja mama w wieku 60 lat wyjechała do pracy za granicę. I wszeobecna krytyka mojej pracy...Jakim prawem?

    • Wiosna122

      Wiosna122

      26 stycznia 2022, 00:37

      Juz mialam nic nie pisać ale skoro Berchen ciągnie temat przeanalizowałam sobie co pisałas wczoraj na forum, mówisz jakim prawem ktoś ciebie skrytykował, a jakim prawem ty oceniasz i potępiasz innych? Wszystko pod spodem to twoje komentarze: "Ja się nie wywyższam i innymi nie gardzę", "Ja nikomu nie ubliżam i zawsze piszę na temat.": A POTEM: "Ja piętnuję nie przeciętne zycie ale świecenie w oczy bogactwem, brak kontaktu z rodziną przez to czy zaniedbywanie innych aspektow życia"; "Gdy jednak ta pielegniarka wyjeżdża do Niemiec do pracy do sprzatania, bo chce kupić wypasione auto i praktycznie porzuca rodzinę to juz to potępiam"; "są nowe samochody tańsze i droższe. Te droższe kosztem rodziny potępiam"; "Raczej dla dorobkiewiczów mam politowanie..." : "Moj pierwszy mąż jako 14 latek nosił pustaki zeby zarobć na spodnie z Peweksu. ": "Tu nie ma nic do podgadania skoro sasiadka mówi, ze mąż wziął nadgodziny bo trzeba wymienić ogrodzenie mimo, ze stare dobre."; "Jedni zarabiają dla wygody inni by imponować"; "Ja mieszkam jak na wsi i jeszcze teraz gdy jeden sąsiad zrobi kute ogrodzenie to za nim drugi" Agata serio nie widzisz ile w tym co piszesz jest negatywności? Ile oceniania innych?

    • Wiosna122

      Wiosna122

      26 stycznia 2022, 00:40

      i skonczmy juz tą dyskusję.

    • araksol

      araksol

      26 stycznia 2022, 00:46

      tak widze negatywność dla niektórych. niektórzy mi przyklasną, bo myśla podobnie i tylko hejtu sie boją. Ja nie ubliżam a wyrażam zdanie. Kazdy ocenia, ale nie musi obrażać. Faktycznie dyskusja nie ma sensu, bo ani Ty zdania nie zmienisz ani ja. Bcie piany jest zbedne..

    • araksol

      araksol

      26 stycznia 2022, 00:50

      Jeszcze tylko tyle napiszę, ze jad a czasem chamstwo świadczy o tych ktorzy to prezentują. Te panie z wczoraj to anonimy wylewajace wadro pomyj, bo pewnie nie maja tak pięknego, wspaniałego zycia jak utrzymują. Same nieszczśiwe i innych tez chca zgnębić. Mnie sie nie dało i nie da stąd ta nienawiść...

  • wiku77

    wiku77

    25 stycznia 2022, 14:00

    Nalej wody do miseczki i włóż cebule. Za kilka dni będziesz miała piękny szczypior :)

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 14:31

      mówisz, ze w wodzie...:)

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 17:18

      a taki szczypior z szafki można jeść? Nie jest to tak, ze solanina w nim jest czy coś tego typu?

    • Joanna19651965

      Joanna19651965

      25 stycznia 2022, 19:04

      Zawsze tak robię - jakiś pojemniczek, trochę waty, woda i w to wkładam cebulę. Staram się znaleźć w sklepie takie, które trochę już wykiełkowały. Właśnie trzy takie rosną sobie na szczypiorek na oknie w kuchni.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 19:06

      jutro mi Krzysiek kupi...:)

  • YouWantYouCan

    YouWantYouCan

    25 stycznia 2022, 10:01

    Myślę Agatko że niezależnie od tego czy inni zgadzają się z Tobą czy też nie najważniejsze że żyjesz w zgodzie z sobą samą bo tylko to zapewnia harmonię .A to że ciągną się za tobą niedokończone historię z dzieciństwa czyt .Mam tu na myśli relacje z mamą - to po prostu musisz przepracować ...myślę że jesteś na dobrej drodze bo wiesz czego potrzebujesz , co jest niezbędne a od czego powinnaś się trzymać z daleka .Czasem potrzebny jest dystans by spojrzeć na to wszystko obiektywnie a czasem po prostu trzeba zaakceptować sytuację taką jaką jest wiedząc że nie ma się na nią wpływu bo rodziców nie wybiera się w sklepie ...o to pomimo że chciałoby się mieć inny dom na obraz własnych wyobrażeń które rysują się w głowie;) ja zawsze marzyłam o tym by mieć przyjacielską relacje z moją mamą by móc po prostu wyjść na kawę piwo pośmiać się powygłupiać ale wiem że mimo że moja mama jest dla mnie olbrzymim wsparciem i nie ma drugiej osoby która i tak bardzo by nam nie zależało to mimo wszystko jest ona typem osoby wiecznie krytykującej ... Niezadowolonej ze mnie ..z moich osiągnięć uważając przy tym że jest mi ciężko bo kiedyś jej nie posłuchałam i podjęłam złe wybory ...można by mnożyć tego typu opowieści.... Więc jedyne co mi pomogło to złapanie dystansu i zaakceptowanie sytuacji i pogodzenie się niejako z faktem że ja nie będę nigdy miała relacji "jak przyjaciółki" . Super że jesteś na tyle dojrzała że wiesz czego potrzebujesz.... Czasem mam wrażenie że trochę za bardzo odpuszczasz i niż nie stawiasz przed sobą poprzeczek ale może źle To oceniam bo nie znam ciebie na tyle A może po prostu takim typem osoby jesteś. Ale to i tak niczego nie zmienia Bo najważniejsze że swoją postawą nie robisz krzywdy innych jeśli tylko to się zgadza to reszta nie ma znaczenia;) ps.z..cebulką współczuję. Może kup taką zwykłą w sklepie i wsadziła czasami tym się ratuje i potem mam cebulki cebuszki do jajecznicy którą też kocham;)

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 14:37

      tak ja żyję tak na 90 % w zgodzie z sobą. Długo dochodzilam do takiego stylu życia i teraz mi wreszcie dobrze.Problemy z mamą muszę faktycznie przepracować. Muszę to i owo wyrzucić z siebie, zrozumieć. Też mi to idzie. Co do konfliktów w moim życiu to one są i pewnie będą. Faktycznie czasem odpuszczam. To wszystko dlatego, ze nie lubię walk i chcę mieć świety spokój. Czasem usteuję gdy cel walki mało istotny.

  • plainwhitedress

    plainwhitedress

    25 stycznia 2022, 09:54

    O mamo, chyba jednak nie bardzo wyciągnęłas wnioski z komentarzy na forum. Twoje 'byc' nie jest bardziej 'byc' od osób, które zarabiają więcej i mają te nieszczęsne buty za 400 zł. Nawet jeśli nie jest to Twoja intencją, to wyplywa z Twoich wypowiedzi jakies dziwne poczucie wyższości nad osobami, które mają więcej pieniędzy niż Ty.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 14:42

      Poczucia wyzszości nie powinno być. Mnie jest tylko takich osob wręcz żal, że tak sie spinają i tak trudzą dla czegoś co nic niewarte i wyladuje na śmietniku. Rzeczy materialne nie mają dla mnie wiekszej wartości i mam prawo o tym mówić. Nie oceniam nikogo lepiej, że ma droższa ode mnie torebkę i czuję sie od takiej osoby gorsza. Daję temu wyraz. Nie ma we mnie pokory przed nimi.

  • Nattina

    Nattina

    25 stycznia 2022, 09:18

    W dzieciństwie brałam słoik, wlewałam wodę, nakrywałam luźno gazą z gumką recepturką i kładłam na to cebulę, najlepiej z rozwijającym się szczypiorem. Po paru dniach puszczała korzonki i szczypior.Może niezbyt ładnie to wygląda, ale można tak wyhodować zielone piórka bez ziemi

    • Nattina

      Nattina

      25 stycznia 2022, 09:22

      https://youtu.be/2dj5BCY1OAc Jeszcze tak można

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2022, 14:42

      tak zrobię dzięki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.