Myślę o terapii DDD i jest to zaawansowane, bo się umówiłam. Dziś mam pierwszą sesję. Zobaczymy czy będę zadowolona. Myślę o jednej sesji miesięcznie.
Adriana już do kuchni nie wpuszczam, bo kradnie i kłamie. Ostatnio dalam mu sobie zrobić makaron to jeszcze ukradł pol kartonu mleka, ktore miałam na kika dni. Wyjadł też chleb, ktory Krzysiek miał na drugi dzień. Krzysiek przez niego głodował, bo do sklepu daleko i nie miał kto pojść. Poza tym na chleb sa zapisy i jest tyko rano. Nie będę go żywić skoro pracować nie chce. Teraz utrzymuje sie z żebractwa i uważa to za pracę. To jest jego sposób na życie i tak chce robić dalej. Do tego pije, ćpa i odkrył dopalacze. Mamie przeszkadza i ona jest za tym, żeby go usunąć z domu i wymeldować. Ma dzwonić na policję... Ja przychyam się teraz do tego choć byłam jeszcze niedawno przeciwna. Ostatnio opisałam problem na forum i wszyscy mi radzili by zrezygnować z parasola ochronngo, bo jest pasożytem i się może na mnie wyżywać gdy juz będę bezradna. Jeśli spadnie na dno to jest jeszcze minimalna szansa, że się odbije. Jeśli mam mieć wyrachowanego, wrogo nastawionego syna przestępce, to juz lepiej nie mieć go wcale. Gdyby się ogarnął i z potrzeby serca chciał kontaktów szczerych i pełnych wzajemnego oddania, to oczywiście do kontaktów wrocę. Na razie się nie łudzę, bo musiał by go cud odmienić. Uważam go za degenerata.
Staram się rozwinąć moją dzialalność dobroczynna dla dobra kotów. Teraz weszłam w kontakt z trzema osobami, które organizuja bazarki na facebooku. Zaproponowałam usługi zabieg Reiki i wrożba z tarota. Gdyby ktoś był zainteresowany, toby zapłcił, a ja bym usługę wykonała. Pieniądze by oczywiście poszły na koty.
Książka o empatii jest dla mnie trudna. Ja tylko empatyczna bywam. Częściej się blokuję psychicznie, żeby czyiś zlych emocji nie łapać. Moi bliscy sa dla mnie trudni to i blokuję się często. Robiłam sobie test i jestem średnio empatyczna ale z tego daru nie potrafię korzystać. Uzdrawianie siebie czy innych za pomocą empatii jest możliwe, ale dla mnie trudne i nie wiem czy jest sens tą metodę ćwiczyć. Inne metody są dla mnie łatwiejsze. Książkę skończę czytać, bo sama wiedza jest cenna. Na razie ćwiczę się w tym by na empatię zwracać uwagę i na emocje też...
Roztopy. Czuję wiosnę. Czas chyba wkrotce pomyśleć o zakupie kwiatow. Katalog mam. Kupilam świecę. Nowy zapach yankee. Na razie małą. Gdy mi dopasuje kupię większą.
W sobotę mam pierwsze zajęcia w szkole. Rozpoczynaja sie o 8 i trwają prawie do 15. Trochę się denerwuję, bo zajęcia online i nie wiem czy nie będzie problemów technicznych. Temat na pierwszych lekcjach to patologie wspolczesnej rodziny i postępowanie z osobami uzależnionymi. Zajęcia są też w niedzielę. Tym razem nie pośpię.
equsica
23 lutego 2021, 21:03Hm ale Adrian to twój syn..sama mówiłaś że nie miałaś wsparcia i miłości.. i sama to powielasz..
annaewasedlak
19 lutego 2021, 09:30Lubię czytać Twój pamiętnik-chociaż nie zawsze komentuję. Nie zazdroszczę problemów z synem. Pozdrawiam
araksol
19 lutego 2021, 13:04trudny był od dziecka
equsica
23 lutego 2021, 21:05Że zacytuję twoją mamę z twojego wpisu "zawsze byłaś knobrnym dzieckiem".może teraz ty jesteś w stosunku co Adriana taka sama jak twoja mama była do ciebie.. przemysl to
agnes315
18 lutego 2021, 19:08znam to z autopsji, właśnie jestem po awanturze z synem, wymeldować to tak bez powodu chyba sobie nie mozna? ale na pewno go wydziedziczę
araksol
18 lutego 2021, 19:11też o tym myślę...
Nattina
18 lutego 2021, 18:51Trudna relacja z synem i trudna decyzja. Każdy kto zna taki problem powie to samo. Trzeba zerwać kontakt. Inaczej to będzie współuzależnienie. Życzę siły.
araksol
18 lutego 2021, 19:11na razie ograniczyłam
aska1277
18 lutego 2021, 17:22Miałam podobną sytuacje w rodzinie i ciocia wymeldowała kuzyna, właśnie ćpał i były z nim problemy. Serce cioci pękało, ale innej opcji nie było, jak wymeldować i aby sam się zaczął utrzymywać. Teraz daje sobie sam rade, bo nie ma wyjścia. Ciężko masz.. bo wszystko odbija się na psychice :(
araksol
18 lutego 2021, 19:13mama chce to zrobić.
Campanulla
18 lutego 2021, 17:08W sprawie syna chyba tylko konsekwencja pomoże. On jest młody, ma siły do pracy , tylko chęci brak. To jego problem, jest dorosły.
araksol
18 lutego 2021, 19:10może być chora psychika
Campanulla
19 lutego 2021, 10:17To wymaga leczenia, bo to uzależnienie. Ale nie tłumaczy kradziezy.
Gramatyka
18 lutego 2021, 17:00Widziałam tamten temat. Dobre rady dostałaś. Po prostu twarda miłość.
araksol
18 lutego 2021, 19:05wiem:)
beaataa
18 lutego 2021, 14:49Wygląda na to, że żebractwo może być dochodowe, nawet jeśli nie jest zagłodzonym dzieckiem, kaleką, ani starcem. Skoro tak zdobytej kasy wystarcza na alko i dopalacze
EgyptianCat
18 lutego 2021, 15:34No właśnie. Bardzo mnie zaskoczyło, że ludzie dają kasę młodemu nierobowi. Często wspieram ulicznych grajków lub starsze osoby, ale w życiu swoim złamanego grosza nie dałabym komuś z typie Adriana. :/ Współczuję Ci Araksol, mam nadzieję, że znajdziesz w sobie siłę i pobędziesz się go z domu.
araksol
18 lutego 2021, 16:28mama bardzo chce sie pozbyć, a on twierdzi, że latem będzie w namiocie...
EgyptianCat
19 lutego 2021, 04:19Dobry z niego agent. Dom matki jest dla niego za skromny, ale warunki w namiocie będą spoko?
araksol
19 lutego 2021, 13:03no właśnie...
rorac
18 lutego 2021, 13:00Współczuję Ci problemów z synem,w 100% zgadzam się z luise.Mam taki przykład wśród znajomych.
araksol
18 lutego 2021, 16:29muszę być twarda...:)
luise
18 lutego 2021, 12:48to akurat temat zajęć jest ci bliski. Bardzo współczuję problemów z synem to bardzo trudne tematy ale uważam, ze tylko twarda miłość tu może podziałać dobrze, a ten parasol bezpieczeństwa może tylko pogłębić uzależnienie. Strasznie to smutne. Dbaj o siebie.
araksol
18 lutego 2021, 16:29dzięki...Dbam..:)