Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Ponoć nadchodzi ocieplenie. Według prognozy można się spodziewać, że śnieg stopnieje wkrótce. Trochę szkoda. Mrozy przeżyłam bez problemów. Do końca stycznia ma być ciepło jak na tą porę roku. Teraz jeszcze tylko luty i wiosna. Wczoraj miałam koło południa 17stopni w pokoju dziennym. Od razu gdy wstałam właczyłam grzejnik i rozpaliłam w piecu. Zaraz praktycznie zaczęła temperatura rosnąć. Gdy wróciam od fryzjera było przyjemnie ciepło. Wieczorem już było cieplutko 22 w pokoju dziennym, 17 w sypialni i 18 w kuchni.

Do szkoły się zapisałam. Zajęcia mają być od około 15 lutego. Jeszcze nie wiadomo czy w szkole czy przez internet. Liczę na to, że nauczę się postępowania z nalogowcami, że ich zrozumiem. Oczywiście nie mam zamiaru nikogo nawracać na siłę. Teraz już wiem, ze pomóc można tylko tym, którzy pomocy chcą i o nią zabiegają. Nic nie można zrobić za kogoś.

Znalazam dwie kolejne aplikacje na telefon z ćwiczeniami. Jedna to ćwiczenia na kręgosup i druga to joga na odchudzanie. Ćwiczenia są dość proste, ale nie bardzo mam na nie czas. Teraz ćwiczę ponad pół godziny dziennie. Dłużej nie bardzo chcę. Te ćwiczenia wykonuje się codziennie z tym, ze co czwarty dzień jest przerwa. Mam też książkę z ćwiczeniami na kręgosłup, a nawet dwie. Jedna to joga, ale bardzo tych ćwiczeń nie lubię. Druga to ćwiczenia typu rehabilitacji. Chyba muszę wrócić do niej. Znowu myślę o callaneticsie, bo ponoć jest dobry na kręgosłup. Z drugiej strony obawiam się, że przy tak dużej nadwadze, otyłości w zasadzie ból kręgosłupa nie przejdzie. Chyba najpierw muszę dojść do wagi w normie i dopiero wtedy jeśli ból nie przejdzie, powinnam zacząć intensywnie ćwiczyć. Na razie może dołożę tylko kika ćwiczeń callaneticsu i może zmienię coś w jodze. Nie wiem czy to coś da. Kika lat temu lekarka z rejonu po obejrzeniu zdjęcia z tomografii straszyła wózkiem, a jeszcze chodzę...

Dieta w porządku. Juz pokus nie mam. Dziś jedzenia mniej, bo jutro marzę o spadku.  Przez łakomstwo straciłam tydzień. Teraz gonię pasek. Brakuję pół kilo. Do sódemki i nadwagi nadal brakuje prawie 2 kg.To dwa tygodnie diety. Motywacja jest, ale już lekko spada. Obym do nadwagi dotarła w tym etapie. Muszę dojść do szczuplejszego modelu na Vitalii...

Odkąd telewizor o większym ekranie działa, wróciłam do oglądania programów przyrodniczych i historycznych. Oglądam głownie Wild. Najbardziej lubię programy o zwierzętach chłodnego klimatu, ale nie o arktyce. Moze być tundra, syberia, Kanada, Alaska, Bieszczady, Białowieża. Lubię wilki, lisy, niedźwiedzie. Lubię też programy o większych drapieżnikach - lwach, lampartach, pumach. Wczoraj obejrzałam też fim fabularny i przedwczoraj też...

Kupiłam leginsy i sweter. 

  • aska1277

    aska1277

    19 stycznia 2021, 19:01

    Ja chcę aby śnieg już zniknął. Mam dosyć ślizgawicy na ulicach :(

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2021, 19:33

      no ja mało chodzę to fakt...

    • aska1277

      aska1277

      19 stycznia 2021, 19:50

      Mi to bardziej chodzi o ślizgawicę na ulicach, bo nie lubie wtedy jeździć samochodem :(

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2021, 19:58

      nie mam prawa jazdy:(

  • Nattina

    Nattina

    19 stycznia 2021, 12:17

    W callaneticsie są chyba niekorzystne dla odcinka lędźwiowego ćwiczenia na mięśnie brzucha. Z tego co pamiętam, unoszenie pleców w pozycji leżącej z nogami prostymi uniesionymi pionowo w górę. Byłabym ostrożna. Ja wszystkie zalecone ćwiczenia miałam w leżeniu ze zgiętymi nogami. Ale fizjoterapeutą nie jestem.

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2021, 12:21

      nie czuję bólu przy nich...

    • Nattina

      Nattina

      19 stycznia 2021, 17:26

      Jeśli tak to w porządku. A jak fryzjer? Jesteś zadowolona?

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2021, 17:57

      jestem. Mam miedziany kasztan...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.