Przyszło mi przęsło do ławki. Jest w porzadku. Gdy Sebastian przyjedzie ławkę skręci i będę mogła wychodzic na dwór. Pomyślę o pracy na dworze. Mogę wyjść z poduszką, laptopem, połozyć sie na ławce i pisać. Będzie podwójna korzyść przebywanie na dworze i praca.
Dziś mam trochę pilnego pisania. To teksty ezoteryczne. Mam też do zrobienia rozkład tarota i kilka krzyżówek. Później będę czytać Radykalne wybaczenie. Książka jest wartościowa i chyba pomoze mi w przepracowaniu niektórych moich problemów. Sporo książek tego typu ostatnio kupiłam, bo muszę sobie to i owo w głowie ułozyć. Na razie koniec z zakupami. Limit funduszy wykorzystany. Coś kupię jeszcze, ale tylko wtedy gdy dodatkowe pieniądze zarobię. Chciałabym kupić kwiatki do domu. Może sukulenty, dracenę i szeflerę. Chciałabym jeszcze kilka książek. Mam już wybrane. Na razie kupuję tylko rozwojowe i psychologiczne. Inne czekają...
Stres mi powoli mija. Trochę lepiej śpię i to przynosi efekty - mniej się denerwuję i spinam. Od jakiegoś czasu robię tez sobie trening autogenny. To też jest dobry sposób na walkę ze stresem. Do tego jest Reiki i codzennie dłuższa medytacja oraz trening uważności.
Dziś 9 dzień diety WO. Nie mam juz z dieta problemów. Wytrwam. Dziś wypróbuję kanapki z kalarepy z serkiem z kalafiora. Do tego może sałatka z buraków, jabłka, cebuli i majonez z kalafiora. Dziś 1 kg mniej...:)
EgyptianCat
15 maja 2019, 06:54Byłam na WO dwa tygodnie + tydzien wychodzenia. Generalnie uważam, że to super sprawa. Zdrowotnie pomógł mi ten post bardzo, ale przez cały czas miałam to, co idealnie ujęłaś kilka dni temu - poczucie krzywdy. Zupełnie nie moje smaki... Mimo wszystko uważam, że warto się przemeczyć i kibicuję Ci bardzo. :)
araksol
15 maja 2019, 10:57dzięki za kibicowanie. Ja już nie mam poczucia krzywdy. Daję radę...:)
annaewasedlak
14 maja 2019, 20:48Ja wytrwałam tylko 4 dni
araksol
14 maja 2019, 22:21a mnie dobrze idzie
aniloratka
14 maja 2019, 17:40juz nie zupy ?
araksol
14 maja 2019, 17:58nie teraz WO.Na zupach był przestój...
ggeisha
14 maja 2019, 14:10Super, waga leci. Zazdroszczę. Mi chyba nadal stoi. Przynajmniej nie czuję, żebym chudła. Ale ruszy też. Radykalne wybaczanie jest super. Teraz czytam Radykalne Samowybaczanie, ale trochę mnie wkurza forma. Jakieś zapisywania, zaznaczania - ja tego nie łapię. Czytam, to czytam, a nie robię sobie testy :D W każdym razie liczę na coś szczególnego w tej trzeciej części.
araksol
14 maja 2019, 16:52Ja teraz przerabiam radykalne samowybaczanie oraz uważność. Nie speszę się z tym. Uważność też świetna :)
mania131949
14 maja 2019, 13:45Tak się zastanawiam w jakiej to pozycji leżącej będziesz pisać : na plecach, czy na brzuchu. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Ja nawet czytać nie lubię na leżąco, ręce mi mdleją od trzymania książki. Muszę mieć coś, na czym książkę, czy laptop się kładzie. Powodzenia w ławkowaniu :-)))
araksol
14 maja 2019, 14:09teraz też pszę na leżąco. Nawet tak pracuję. Siadam na kanapie z wyprostowanym nogam, kot na kolana i laptop na brzuch:)
araksol
14 maja 2019, 14:09teraz też pszę na leżąco. Nawet tak pracuję. Siadam na kanapie z wyprostowanym nogam, kot na kolana i laptop na brzuch:)
barbra1976
14 maja 2019, 11:49Też czuję, że pójdzie to wo.
araksol
14 maja 2019, 11:52no idzie :)
Nefri62
14 maja 2019, 11:54ja niektóre książki mam w PDF- Radykalne wybaczanie też mam w pdf. :))
araksol
14 maja 2019, 12:37szukałam ale nie znalazłam