Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niezależność, a brak kondycji i inne sprawy


Wczoraj zdałam sobie sprawę, że straciłam  samodzielność i niezależność, bo potrzebuję kogoś do pomocy przy pracach fizycznych. Wczoraj musiałam przynieść węgiel i drewno, wynieść popiół, napalić w piecu, bo Krzysiek musiał spać. Zrobiłam to ale z trudem, odpoczywając w trakcie. Obecnie mam problem nawet z nabraniem 3/4 wiaderka węgla. Oblewa mnie pot, kręgosłup  boli i mięśnie drżą. Coś chyba z tym muszę zrobić, bo moja mama ma 77 lat, a jest samodzielna i nikt jej węgla nie musi nosić. Zmiany są konieczne, bo Krzyśkowi trzeba będzie pomóc. Musi się wysypiać, a to trudne gdy ma dwie nocki pod rząd. Mam dla niego dużo czułości i serca. Żal mi go...

Dziś Krzysiek po pracy musi zrobić zakupy, a później będzie spał. Muszę go przypilnować, bo musi odespać choć z 10 godzin. Jutro znowu idzie na noc do pracy i w niedzielę. W piątek i sobotę ma wolne. Musi się przyzwyczaić do 12 godzinnych dniówek. To trudne dla niego, bo jest śpiochem. Ja też muszę się przyzwyczaić do pracy typu fizycznej... Nie będzie mnie tak wyręczał jak do tej pory. Rozpieścił mnie i teraz mi ciężko.:(

Dziś mam trochę luźniejszy dzień jak na razie, bo pracodawca mi tekstów nie podesłał. napisze tylko horoskop i tekst na portal ezoteryczny.

Menu: ciecierzyca, serek homogenizowany, pomarańcza, soczewica z makaronem w pomidorach. Waga jest tyle co na pasku. Tragedii nie ma...

  • Alianna

    Alianna

    18 stycznia 2018, 07:34

    Dostrzegam w tych pracach fizycznych ratunek dla Twojego zdrowia. Zależałaś się po prostu... z czasem będzie lepiej :-) Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      18 stycznia 2018, 15:28

      myślisz?

  • Sunniva89

    Sunniva89

    18 stycznia 2018, 01:10

    sprawdz niedobory, moze brak ci magenzu ?

    • araksol

      araksol

      18 stycznia 2018, 02:52

      biorę, a kondycję nawet jak byłam młoda miałam kiepską:( Zawsze byłam mniej wydolna od rówieśnic...

  • beaataa

    beaataa

    17 stycznia 2018, 19:45

    Ja to specjalnie do klubu jeżdżę i płacę, żeby mnie pot oblewał i mięśnie drżały:) Ale jak nie lubisz, to może powymieniaj się usługami. Ty powróżysz, wiersz napiszesz, albo coś pięknie zmalujesz, a ktoś nie węgiel nosi.

    • araksol

      araksol

      17 stycznia 2018, 20:12

      nie ma nikogo chętnego:(

  • benatka1967

    benatka1967

    17 stycznia 2018, 17:30

    z czasem będzie łatwiej

    • araksol

      araksol

      17 stycznia 2018, 20:12

      no oby:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.