Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Dziś wstałam wcześnie. Krzysiek szedł do sklepu i musiałam. Upały się skończyły co mnie oczywiście bardzo cieszy, bo ich nie znoszę. Czekam na deszcze. Mają być od środy. Po południu jadę na warsztaty i cały dzień jest temu podporządkowany. Dziś raczej nic nie napiszę. Chyba, że po powrocie. Robota w domu nie ubywa. Od stycznia leje się zlew, a Krzysiek nic z tym nie robi. Nie wiem co dalej będzie. Mogłabym zrobić awanturę za to, że zwleka z tym ale mi go szkoda, bo wraca z pracy strasznie zmęczony. Musi też w tym roku być pomalowana siatka. Miał to zrobić Sebastian ale już nie zrobi. Krzysiek się nie kwapi, a siatka się sypie. Trzeba umyć okna, bo straszne ślady na szybach koty porobiły i też nie ma kto. Ech... Dziś chyba zmuszę Krzyśka, żeby okno umył. Chciałam komuś zapłacić by to zrobił ale się nie zgadza. Do pracy nie idzie ale jedzie do miasta.

Wczoraj namalowałam akwarelami  motyla. Motyle to całkiem fajny motyw. Chyba będę je malowała częściej. Czas już chyba podjąć decyzję co do dalszej nauki malowania. Od zawsze chciałam malować kwiaty, pejzaże i zwierzęta. Teraz doszła mi jeszcze martwa natura i chyba i ją będę ćwiczyć. Z portretów i architektury raczej zrezygnuję. Nie mam wcale do tego drygu i nie sprawia mi przyjemności malowanie tych motywów.

Wczoraj skończyłam pisać wiersze do antologii o przyrodzie. Teraz pozostało mi je wygładzić i dopracować. Ma ich być 10. Antologia z wierszami o miłości właśnie dotarła do księgarń. Jest w niej zamieszczonych 10 moich wierszy. Teraz wydawnictwo bierze się za przygotowanie do wydania antologii z wierszami dla dzieci. Też będzie w niej 10 moich wierszy i ilustracja. Kiedy dotrze do księgarń jeszcze nie wiem...

Czy jeszcze kiedyś

 

układam do snu pokaleczone serce

dusza już nie śpiewa

przestałam czekać

na odzew spojrzenie

żal spływa z rzęs

 

jak to się stało

że pozwoliłam ci odejść

zabrać marzenia

powlec kirem myśli

 

czy jeszcze kiedyś

przytulisz

popieścisz oddechem skroń

ukoisz gestem słowem

 


  • nataliu

    nataliu

    23 maja 2017, 07:24

    Dziewczyny mają trochę racji, mogłabyś wziąc stołek, farbę, jakąś przyjemną muzyczkę i pomalowac tą siatkę ;) Ale jak Cię stać to możesz dać dorobić jakimś miejscowym nastolatkom

    • araksol

      araksol

      23 maja 2017, 08:24

      ostatnio Krzysiek powiedział, ze pomaluje...:)

  • synestezjaa

    synestezjaa

    22 maja 2017, 21:37

    Pierwsza strofa bardzo mi sie podoba! Fajne metafory :)

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 22:07

      dziękuję...

  • izabela19681

    izabela19681

    22 maja 2017, 19:49

    A może syn by Ci zlew naprawił?

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 20:43

      syn wyjechał

  • Cindy1111

    Cindy1111

    22 maja 2017, 18:31

    A może się jeszcze pogodzicie?On się nic nie odzywa, nie pisze?Może to taka fanaberia z jego strony?

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 20:44

      nie. Napisałam mu, zeby nie dzwonił i nie odpowiadałam na telefony...

  • eszaa

    eszaa

    22 maja 2017, 13:15

    nie wychodzi ci jeszcze bokiem to lenistwo? tylko bys żerowała na innych zamiast sie samej zabrac za robote. Wstyd.Oj, jaka szkoda, ze Sebastian nie pomoze, ze Krzysiek czegos nie zrobi. Ruch jeszcze nikogo nie zabił, raczej bezruch.Siedz w syfie i biadol, to ci najlepiej wychodzi

    • mariolka1960

      mariolka1960

      22 maja 2017, 13:17

      slusznie

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 14:48

      no i tym się różnimy ja pracuje głową ty rękami.

    • eszaa

      eszaa

      22 maja 2017, 14:57

      brak słów na twoja głupote i totalne lenistwo.Nawet Sebastian zdaje sie miał dosc i kopnał cie w tyłek. Facet potrzebuje zaradnej kobiety, a nie takiego lenia

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 15:12

      nie jestem leniem. Nie znasz mnie więc nie osądzaj. Może Ty sie spełniasz tylko jako pani domu ale ja nie. Mnie intersują inne rzeczy. Choćby praca zawodowa i rozwój...

    • Matylda111

      Matylda111

      22 maja 2017, 17:07

      Esza piszesz tak chamskie komentarze a Araksol jeszcze Cię nie wywaliła ze znajomych. Nie mogę tego zrozumiec.

  • VITALIJKA1986

    VITALIJKA1986

    22 maja 2017, 12:45

    A dlaczego Ty okien nie pomyjesz i siatki nie pomalujesz??:D Przeciez to jest dziecinnie proste:D

    • mariolka1960

      mariolka1960

      22 maja 2017, 13:01

      i do tego ruch i spalone kalorie

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 15:10

      bo nie mam czasu ani ochoty

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    22 maja 2017, 12:44

    Możesz kogoś poprosić o pomoc i zrobić to w czasie kiedy Krzysiek będzie w pracy. Unikniecie zbędnych dyskusji i kłótni.

    • Zabcia1978v2

      Zabcia1978v2

      22 maja 2017, 12:45

      Zwłaszcza jeśli cię na to stać :)

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 14:46

      tak chyba zrobię...

  • czekoladinka

    czekoladinka

    22 maja 2017, 11:16

    U mnie w domu też mężczyźni myją okna. Uważam, że to jest bardzo ok.

    • mariolka1960

      mariolka1960

      22 maja 2017, 11:44

      Oczywiście, że jest okay mój mąż też nie raz myje,ale ona pisze ze jej mąż ciężko pracuje wraca zmęczony, a ona jest w domu wiec może prace i czas sobie rozłożyć. Moje jest takie zdanie

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 11:56

      Nie pracuje aż tak ciężko. Czasem w pracy śpi w fotelu. Męczy się bo jest chory psychicznie i bierze leki, które go osłabiają. Ja za to choruję na kręgosłup i kości i prac fizycznych wykonywać nie mam zamiaru...

  • mariolka1960

    mariolka1960

    22 maja 2017, 10:58

    Ty też możesz umyć przecież te okna,dlaczego nie podzielcie obowiązków. A kto sprząta mieszkanie tez Krzysiek? Ja i mój mąż też pracujemy i dzielimy nasze obowiązki. Ty wszystko na tego . Miłego dnia

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 11:53

      mój Krzysiek pracuje ciężko tylko dwa razy w tygodniu. W pozostałe dni ma luzy. to jest zakład pracy chronionej. ja okien nie umyję, bo sprzątać nie cierpię. Jak on nie zrobi to zapłacę za to...

    • mariolka1960

      mariolka1960

      22 maja 2017, 13:02

      Jak Ciebie stac to zaplac,po co mu tylek trujesz,wy oboje mysle,ze macie duza ochote do prac domowych?

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 14:49

      a stać mnie ale Krzysiek nie chce...

  • Piramil77

    Piramil77

    22 maja 2017, 10:01

    A czemu Ty nie mozesz umyc okna? Tk nie jest zajecie dla mezczyzny. Nic nie robisz wiec nie rozumiem. Z nudow pomalowac siatke tez mozna.

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 10:40

      jak to nic nie robię?pracuję i mam dochody wyższe od Krzyśka. Uważam, że stać mnie na pomoc domową...Owszem to jest zajęcie dla mężczyzny...

    • izabela19681

      izabela19681

      22 maja 2017, 19:48

      Nie zgadzam się, że mycie okien to domena kobiet.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.