Wczoraj wstałam o 10:00 i od razu się wzięłam za pracę. Trochę zarobiłam. Napisałam też dwa artykuły do astroczytelni. Za nie nie ma pieniędzy, ale za to jest lepsze pozycjonowanie na stronie. Dziś napiszę następny artykuł. Tym razem o wpływie marsa w horoskopie. Będę też pracować na portalu z pożyczkami. Szykuje mi się robienie horoskopu urodzeniowego oraz takiej fajnej usługi z numerologii- predyspozycje zawodowe. To ostatnie dla maturzystki, która nie bardzo wie jakie studia wybrać. Horoskop jest dla jej mamy. Zapisałam się na zlecenia o stomatologii i protetyce. Może dostanę.
Dziś może coś podziałam artystycznie. Trzeba by porobić kartek, bo większość wysłałam dziś na bazarek dla zwierząt. Tym razem to bazarek organizowany przez dom tymczasowy z Sokółki. Powinny skorzystać i koty i psy. Wysłałam kartki, książki i trochę decoupage. Mało, bo nie mam większych pudełek. Może coś jeszcze gdzieś przed świętami wyślę...
Znowu jestem na diecie 1300 kalorii. Tym razem mam zamiar ograniczyć głównie węglowodany typu pieczywo, kluski, ziemniaki. Chcę zrzucić 2 kg do świąt. Czy się uda? Wypadało by, bo już spodnie mnie cisną. Wprawdzie pogodziłam się z otyłością, ale wolę ważyć około osiemdziesiąt-dziewięćdziesiąt kilo. Sto już nigdy.To dla mnie granica, której mi przekroczyć nie wolno. Nawet się zbliżyć nie mogę.
aniab2205
6 grudnia 2016, 22:381300 to malutko. Łatwo nie będzie. Nie boisz się efektu jojo w czasie swiąt? Oby Cię to ominęło. Moja mama ważyła niedawno ponad 90, zrzuciła 23kg. Zmieniła nawyki, słodycze nadal czasem podjada, ale unika rzeczy smażonych i ciężkostrawnych, tłustych.
araksol
7 grudnia 2016, 09:20tłustych nie jem ale weęglowodany mnie gubią bo lubię no i smażone, bo gotowanego mięsa nie zjem
Kamulka.kama
7 grudnia 2016, 10:02To kup patelnię grillową, możesz na niej smażyć, ale nie trzeba dawać tyle tłuszczu co na zwykłej, więc potrawa jest lżej strawna i mniej kaloryczna, a smakuje tak samo.
araksol
7 grudnia 2016, 10:07smażę tylko na teflonie prawie bez oleju
brugmansja
6 grudnia 2016, 12:43Po wyeliminowaniu (a przynajmniej ograniczeniu) węglowodanów nie powinno być problemów ze zwaleniem 2 kg. Tylko czy na trwale?
araksol
6 grudnia 2016, 13:40u mnie nigdy nie jest trwałe. Zawsze zrzucam 5 i nabieram i tak w kółko...
brugmansja
6 grudnia 2016, 14:04Coś wiem na ten temat.
araksol
6 grudnia 2016, 14:20:)