Wczoraj przez prawie cały dzień siedziałam w internecie w tym na Interpalsie. Krzysiek nawet się nie zdenerwował. Ostatnio najczęściej rozmawiam z facetami z Algierii. Jakoś mam do nich szczęście. Wczoraj jednemu wysłałam zdjęcie sylwetki. Odpisał, że ładne i chciał przyjechać i się ze mną spotkać. Ma 30 lat. Krzyśka zatkało i od razu stał się milszy dla mnie. To była dobra nauczka. Żeby tylko tego wąsa zechciał zgolić, ale nie chce... Na razie nie trafiłam na faceta z którym bym się chciała spotkać, ale kto wie co z czasem się zdarzy... Jakbym spotkała astrologicznie dopasowanego i do tego jeszcze przystojnego to kto wie co mi do głowy strzeli... Raczej mi to jednak w tym momencie nie pisane. Nie przy tym układzie gwiazd... Już prędzej w przyszłym roku, choć też nie na pewno. W tym roku gdybym była sama miałabym szansę znaleźć męża. Nie byłaby to jednak raczej wielka miłość i dopasowanie się jakiego mi potrzeba. Raczej związek z rozsądku. Na takim mi nie zależy oczywiście. Krzysiek może spać spokojnie... Nie mam zamiaru wymienić go na nowszy model...Mimo wąsów...
Dietę trzymam. Waga 90 dkg w dół... Ogórków kiszonych już nie kupię... Menu na dziś - tuńczyk, jajka gotowane, schab z grilla, twaróg ze słodzikiem i cynamonem...
Zaraz się zbieram na autobus. Mam sporo do załatwienia w mieście. Później pójdziemy do brata Krzyśka. Nic jeść nie będę...
azoola
16 maja 2016, 20:51Zastanawiam się-czy Ty żyjesz tak naprawdę? Czy przeżyłaś w życiu wszystko i teraz siedzisz pod ciepłym kocem i żyjesz w świecie fikcyjnych bajek? Bo ,dajesz do zrozumienia,ze prawdziwego życia nie lubisz raczej...W Algierii byłoby Ci lepiej ?
araksol
16 maja 2016, 20:56Nie planuję innego życia niż mam. Jest całkiem fajne. Nie wybieram się ani do Algierii ani do Korei. Tu mi dobrze...
araksol
16 maja 2016, 20:59A co to jest według Ciebie prawdziwe życie? Każdy je postrzega inaczej...
azoola
16 maja 2016, 21:13Hmmm,masz rację ,każdy prawdziwe życie postrzega inaczej. Byc może te rozmowy z młodymi facetami z drugiego końca świata są dla Ciebie formą trapi ,dzięki której zaczęłaś dbać o siebie. Dla mnie prawdziwe życie to przede wszystkim świat i ludzie wokół mnie a potem wirtualne znajomości . Zresztą te najtrafniejsze mają finał w realu. Ty się izolujesz od ludzi ,którzy są na wyciągniecie ręki .
araksol
16 maja 2016, 21:42w zasadzie masz rację. Towarzystwo Krzyśka mi w zupełności wystarczy. Mam tylko jedną koleżankę u której czasem bywam...
Amy68
16 maja 2016, 20:16Agata, jak nic, syndrom drugiej młodości Cię dopadł. A myślałaś by np. zmarszczki wypełnić restylanem? Nie unieruchamia twarzy tak jak botox. Albo złote nici w policzki i będziesz "promieniała subtelnym, kobiecym blaskiem". No i lat wizualnie odejmuje natychmiast. To opcja, w celu olśnienia delikatnej urody Koreańca. Taki Algierczyk, doceniłby taniec brzucha- ponętny, nie trzeba spacerować daleko a i figurę masz odpowiednią. Krzysiek przegrywa, bo nie docenia Twojego magnetyzmu i jeszcze ma wąsa !. Agata! Uwielbiamy Cię ! Już nie mogę doczekać się kolejnego odcinka Twoich opowieści. Wiem dziewczyny, że niezależnie od treści waszych wpisów, czujecie to co ja, kiedy tu zaglądacie:) A Ty Aguś, uważaj na te ogórki. Niby sama woda a widzisz jaki cyrk...
Florentinaa
16 maja 2016, 20:17zgadzam sie. mysle ze masz racje
araksol
16 maja 2016, 20:28Nie o zabiegach upiększających jeszcze nie myślałam. Może kiedyś... :)))
eszaa
16 maja 2016, 12:28a ten tunczyk to w oleju,czy w sosie własnym? mozesz jeszcze jeśc serki homo naturalne, są takie 0% tłuszczu i tez mozna podrasowac słodzikiem i aromatem. Zamiast schabu, wstawiłabym wołowine. Ma wiecej białka i mniej tłuszczu, niz schab
araksol
16 maja 2016, 16:49tuńczyk w sosie własnym. serków w moim sklepie nie ma...
meartyna881008
16 maja 2016, 10:38Z tego wpisu zrozumiałam że z Krzyśkiem jesteś dla wygody, nie z miłości. Ale to chyba tylko takie moje zrozumienie tekstu.
araksol
16 maja 2016, 10:40nie to miłość...
Chlorellla
16 maja 2016, 11:32Też odnoszę takie wrażenie. Jeśli by to była miłość, to w ogóle byś nie rozważała spotkania z kimkolwiek, a już na pewno nie z "młodym, przystojnym doktorem/inżynierem/naukowcem" z Algierii czy innego kraju. Z Twoich postów wynika, że te rozmowy z młodszymi mężczyznami dają Ci coś, czego nie dostajesz od mężczyzny, który jest tuż obok. Może jednak warto popracować nad swoją realna relacją, a nie uciekać w wirtualne z przypadkowymi osobami? Odnoszę wrażenie, że jesteś z Krzyśkiem z wygody - bo przyniesie zakupy, bo nie ingeruje w Twój tryb życia, itd. Ale miłości w tym nie widać, niestety.
araksol
16 maja 2016, 11:36jestem do niego bardzo przywiązana, a że fascynacji juz nie ma? to lata robią swoje.
Chlorellla
16 maja 2016, 11:45To może trzeba podjąć działania przywracające tę fascynację zamiast szukać rozrywek w Internetach? Ja rozumiem, że łatwiej jest rozmawiać z kimś obcym, nowym niż włożyć wysiłek w rzeczywistą relację, ale może warto...?
araksol
16 maja 2016, 12:06jesteśmy zbyt różni. mamy inne upodobania
meartyna881008
16 maja 2016, 13:32Ale to nie są upodobania. To jest to czego szukasz w życiu. Brakuję Ci tego w życiu codziennym i szukasz ...
araksol
16 maja 2016, 17:20przez inne upodobania fascynacja to przeszłość
ggeisha
16 maja 2016, 18:12Według mnie ma prawo do fascynacji, nowych miłości, szaleństw. OK, nie mają dzieci, nikt specjalnie nie będzie cierpiał z powodu rozpadu ich związku. Ale takie zachowanie, kiedy jest w związku jest po prostu nie fair i chamskie. Myślę, że dobrze by jej zrobiło, gdyby koło jej Krzyśka zakręciła się jakaś młoda, szczupła laska. I myślę, że lada chwila to nastąpi, bo gość widzi, co ona wyprawia i jednocześnie daje mu to prawo do podobnych zachowań. Więc, droga pani, niech się pani nie zdziwi, jak któregoś pięknego dnia okaże się, że Krzysiek prowadzi równoległe życie... Że jest nieatrakcyjny? To żaden problem. Jak widać - każda potwora znajdzie swojego amatora. Czyżby gwiazdy o tym nie mówiły? ;)
araksol
16 maja 2016, 18:47a co ja złego robię? Przecież z nikim w realu się nie spotykam...Gdyby Krzysiek z kimś pisał to bym sie nie przejmowała...On też się za młodymi ogląda...
Alianna
16 maja 2016, 10:07"Przygód" ciąg dalszy, widzę :-) Baw się zatem :-)
araksol
16 maja 2016, 10:25:)
ggeisha
16 maja 2016, 09:45Tak... rzeczywiście masz "ładną" sylwetkę. Matko, że też ludzie nie mają wstydu. Wyślij mu jeszcze rozebrane fotki :D
araksol
16 maja 2016, 09:54nie no rozebranych to nie...
araksol
16 maja 2016, 10:25ha ha ha...Nie będzie jojo
araksol
16 maja 2016, 12:05ja nie mam jojo po dukanie. to nie katowanie się.lubię tą dietę nawet
araksol
16 maja 2016, 16:50to lubię, że nie jestem głodna i nie muszę kombinować z gotowaniem