Powoli zaczynam planować ogród. Najwcześniej wysadzę czosnek i bób, bo już pod koniec marca. Bobu będzie w tym roku więcej z wygodnictwa. Grządkę wyłożę słomą to plewić nie będzie trzeba. Poza tym go lubię i dobrze u mnie rośnie. Czosnek też się raczej udaje. W najbliższym czasie trzeba również zasilić drzewa i krzewy owocowe i zrobić porządek z truskawkami. Trzeba w nich wyplewić, spulchnić i je zasilić. Później przyjdzie czas na resztę - kalarepki, pomidory, dynie, kabaczki, ogórki, cebulę na piórka, buraki, paprykę, fasolkę szparagową tyczną i niską oraz sałatę tym razem posadzoną w wannie, żeby ją ochronić przed ślimakami. Wysadzę też sadzonki ziół jednorocznych. Sporo ich jemy latem i wczesną jesienią. Muszę też kupić siedmiolatkę. To już kolejny raz, bo się nie udaje.
Doszłam do wniosku, że w czasie diety puchnę, bo zbieram wodę. Nie wiem czemu tak się dzieje. Teraz się nie odchudzam. Przytyłam nawet, a pierścionki mam bardziej luźne niż w trakcie diety. Jednym słowem typowa dieta mi wyraźnie szkodzi. Ciekawe jak będzie przy Dukanie...To mi się podoba w Dukanie, że nie trzeba liczyć kalorii i je się sporo. Teraz mi tego potrzeba, bo wciąż jestem głodna. Nie wystarcza mi 1200 kalorii jak to miało miejsce jeszcze niedawno.
Majkkaa4
19 marca 2016, 22:54jak się sadzi i w jakim miejscu czosnek?
araksol
20 marca 2016, 02:52po ząbku w rzędach w marcu
aniab2205
19 marca 2016, 10:54Też już powoli planuję, co posiać, posadzić. Część nasion kupiona, czekam na ładniejszą pogodę i do dzieła.
araksol
19 marca 2016, 11:01no zaczyna się...
beaataa
18 marca 2016, 21:05Wygląda mi na to, że taki ogród to sporo pracy... zazdroszczę Ci go, bardzo bym chciała mieć warzywa, które sama wyhodowałam.
araksol
18 marca 2016, 22:27Tak to przyjemność