Szykuje się ładny dzień. Świeci słońce i deszczu nie widać. Może pójdę trochę popracować do ogrodu. Mam też sporo pracy typu umysłowego, bo dostałam zamówienie na zrobienie 4 psychotestów. Pomysły mam i teraz tylko trzeba usiąść i zrobić. Na popołudnie jeszcze planów nie mam. Przydałoby się odpocząć, bo Krzyśka nie będzie. Będzie za to cisza i spokój. Czasami się zastanawiam co w tym moim mężu siedzi, że tyle ruchu potrafi narobić. Czemu się kręci, miota i wierci? Czemu nie celebruje ciszy i nawet wtedy, gdy czyta chce mieć włączony telewizor. Co za demon go opętał, że nie pozwoli mu się wyciszyć. Swoją drogą i tak dobrze, że np. muzyki dyskotekowej głośno nie chce słuchać, bo tego bym już nie zniosła.
Dietę trzymam, ale waga nie spada. Ciekawe czemu. Poczekam...
vita69
3 lipca 2014, 08:37wczoraj tez planowałam po południu prace w ogrodzie, ale jak sie rozpadało to mogłam do ogrodu iśc dopiero wieczorem:( a Tobie udało się cos porobić?
Nieznajoma52
2 lipca 2014, 22:20W pracy mam taki hałas, że w domu tylko od czasu do czasu słucham muzyki i to niezbyt głośno. Lubię cisze. Waga ruszy w dól:)
gilda1969
2 lipca 2014, 12:45Waga ruszy, spokojnie. A z mężem pewnie już tak jest, taki charakter, taki temperament.
araksol
2 lipca 2014, 18:13Też tak myślę tym bardziej, że mam dziwny smak w ustach a to oznacza, że chudnę...
LittleWhite
2 lipca 2014, 11:43Centymetry sprawdź ! Jak waga nie spadła to może objętość ciała się zmniejsza
araksol
2 lipca 2014, 18:14Nie mierzę się odkąd w talii mam więcej niz 100.
LittleWhite
2 lipca 2014, 18:16Ja też miałam więcej niż 100 :) Wiem, że to dołujące, ale mnie każdy spadek cieszył
ewakatarzyna
2 lipca 2014, 11:39Ja chyba też nie potrafię bez ruchu, zamieszania. Czasami mnie to męczy, ale szybko mi tego brakuje
araksol
2 lipca 2014, 18:15Ano tak...
Alianna
2 lipca 2014, 11:26Takie wiercipięty są na świecie. :-) Ostatnio wyczytałam, że jak się jest kimś takim, to się na wadze szybciej traci :-) Buziaczki
araksol
2 lipca 2014, 18:16Całe szczęście, że jak sie bardzo upieram wszystko gasi...