Dzisiejszy dzień upłynął mi raczej spokojnie, ale w ogródku nie byłam. Popracowałam za to trochę, a później zajęłam się głównie Reiki i dopracowywaniem bloga z moją ofertą, który założyłam wczoraj. Zgłosiły się też do mnie dwie kobiety. Jedna z odleżynami, a druga z depresją. Spróbuję im oczywiście pomóc, choć z odleżynami może być problem. Najlepsze w takim przypadku by były larwy, ale to bardzo droga terapia. Trzeba będzie oprócz Reiki zastosować i zioła oraz srebrną wodę. Podziałamy zobaczymy...
Po południu i wczesnym wieczorem siedziałam nad kartami. Dziś wyciągnęłam dla siebie po jednej karcie z tarota i z kart anielskich. Powiedziały mi prawdę. Nauka tarota to znaczy małych arkan przebiega dobrze, a za talię anielską nawet się nie wzięłam jeszcze, bo nie chcę sobie zrobić mętliku w głowie. To ogrom wiedzy. Zastanawiam się czemu przez tyle lat wróżyłam tylko Arkanami Wielkimi. Czemu za naukę nie wzięłam się wcześniej. Chyba dlatego, że przepowiednie sprawdzały się i tak...
Od godziny już wypoczywam czyli siedzę w internecie i dumam jakie by wyciągi wodne z kamieni zastosować na odchudzanie. Wiem, że takie działanie ma między innymi ametyst i kryształ górski, ale inne?
Zjadłam dziś bardzo dużo i tak: kotlet schabowy z ziemniakami i mizerią, 2 jabłka oraz aż 6 kromek chleba z wędliną, a wcale syta nie jestem...Wstyd...
http://reikihoroskopy.blogspot.com/
Nieznajoma52
30 marca 2014, 17:51Miłej niedzieli:)
Alianna
30 marca 2014, 08:43Gratuluję bloga. A w kwestii odleżyn. Wyleczyłam mojej mamie odleżyny olejem z rokitnika.
mikusia1971
30 marca 2014, 07:14no trochę dużo tego chleba, postaraj się ograniczyć:)))......czy ty zawodowo zajmujesz się wróżbiarstwem?
araksol
30 marca 2014, 13:43Pisaniem i medycyną naturalną no i astrologią...Wróżę też z tarota ale tylko Wielkie Arkana