Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Codzienność i kwiaty...


Dzisiejszy dzień jest spokojny i cichy. Nie namęczyłam się dziś, bo postanowiłam odsapnąć trochę i pracowałam tylko na pół gwizdka. Napisałam więc jedynie parę tekstów i  prawie całe popołudnie przespałam. Teraz wstałam, ale mi mało spania i pewnie pośpię jeszcze trochę. Swoją drogą ciekawe co będę robiła w nocy. Jutro też zbyt dużo pracy nie będzie, ponieważ na weekend wzięłam tylko 4  zlecenia, z czego dwa już skończyłam. Może pójdę do ogródka wysiać to co już dawno powinno być w ziemi, albo przesadzę kilka kwiatków. Mogę też zająć się sobą i trochę przyjemności sobie sprawić. Jutro rano pomyślę...

Dzisiaj wieczorem też będę leniuchować prawie przez cały czas. Prawie, bo mam zabieg Reiki dla dziecka z fobią szkolną. To pierwszy zabieg i nie wiem jak chłopczyk energię przyjmie. Wprawdzie Reiki w takich przypadkach działa dość dobrze, ale pewności nigdy nie ma, bo ludzie  w przeciwieństwie do zwierząt czasem się blokują, a wtedy Reiki nie wiele może zdziałać i efekty są gorsze. No cóż zobaczymy...A co do Reiki na odchudzanie to moja znajoma schudła po zabiegach ponad 10 kg i wagę trzyma, a ja sobie robiłam i nic...To ciekawe...


Dieta na dziś a raczej menu: bułka ze szczypiorkiem, jabłko, jogurt, ziemniaki z rybą i ogórkiem kiszonym...Mało...

A na koniec fotki moich ulubionych kwiatków. Bardzo je lubię, bo nie dość, że są wdzięczne i ładnie wyglądają to jeszcze nie wymagają starań z mojej strony. Dostają ziemię, trochę nawozu i są. Nawet podlewać ich nie trzeba.


  • silvie1971

    silvie1971

    28 marca 2014, 20:55

    Sliczne te biale kwiatuszki, jak sie nazywaja?

    • araksol

      araksol

      28 marca 2014, 22:05

      A nie wiem ...

  • Alianna

    Alianna

    28 marca 2014, 19:40

    Śliczne te kwiatki :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.