Wypadałoby żebym napisała coś mądrego, ale nic mi na myśl nie przychodzi .
Ja jestem już zdrowa, małej ząbki już nie dokuczają, pracy mnustwo, lada dzień rodzinka przyjeżdza...no jeden wielki kocioł
Czekam aż mi małżonek zamontuje bagażnik do nowo nabytego rowerku i co za tym idzie fotelik dla Madzi, wybierzemy się w przejażdzkę do Jastarnii (mam nadzieję podołać po tej naszej leśnej rowerowej ścieżce, która bardziej przypomina kolejkę górską w wesołym miasteczku niż drogę dla rowerów ...mam na myśli z górki na pazurki i pod górkę...z górki..pod górkę....i tak jakieś 10 km aż do Juraty)...
Dzisiaj w pracy na apartamentach wykorzystałam duże lustra jakie tam są i zrobiłam sobie foty (moje nie dość że jest małe, to jeszcze tak skonstruowane że pogrubia) :
na ile kilosów wyglądam ?? Boże...niech ten brzuch ginie !!!!! I między udami - mój największy koszmar !! Już ten brzuch idzie jakoś przeboleć, zakryć , nawet na plaży...a uda.....masakra..tutaj nie widać tych bułek...ale na plaży nie idzie ich ukryć..chyba że pareo....ale jak w pareo się kąpać..nie da rady....może da, ale to głupie...
anula65
29 lipca 2013, 06:21do świetnie to mi jeszcze z 8 kg brakuje ;)
chyba_pesymistka
28 lipca 2013, 20:47chciałabym mieć jakąś taką fajną ścieżkę rowerową niedaleko... ;-) Świetnie wyglądasz! ;)
Chrisss
28 lipca 2013, 17:00Fajnie wyglądasz, nie przesadzaj! :)
colorovax3
28 lipca 2013, 16:20nie jest zle,nie narzekaj!:D
strength.
28 lipca 2013, 15:18kocham Jastarnię :)))