Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


dzisiaj rano zwyczajowo, sprzatanie, sniadanko. znowu nie udalo mi sie zjesc sniadania numer dwa :) trudno. nie zaluje, bo bylam na dluuuugim spacerku z moja kochana niunia. jak fajnie sie spaceruje kiedy ona juz siedzi. nie placze, caly czas oglada. jak wyszlysmy z domu o 9.30 tak wrocilysmy o 13. jakies pol godzinki u mamy siedzialam na kawce, a tak to caly czas w ruchu :) cieplutko, fajniutko, chwilke na plazy bylam. obiad mialam przygotowany dla S. sobie cos szybkiego zrobilam :) dzisiaj meczyk..poki co remis...ahh zeby ANGLIA wygrala :) moja ekipa hehe. no Polska tez.....ale to z musu hehe. 
ogolnie dzien udany. bez cwiczen, ale dosc ruchliwy :)
a zjadlam tak:
sniadanko (8.00) : owsianka z plateczkow orkiszowych, otrąb i jabłuszka.
w miedzy czasie na plazy : 1/3 butelki desperado (130 ml)
obiad (13.30) : z 300 g truskawek i 7 knedli z truskwakami (jakies 320- 350 gram tych knedli wyszlo) + skusilam sie na pare lyzek zupki fasolowej (ajjj niepotrzebnie ale co tam, za kare lekka kolacja)
podwieczorek (16.30) : duuze jablko, serek wiejski 200g
kolacja (18.30 ) : trzy wafle ryzowe z pomidorem i rzodkiewka, maly ogórek swiezy

wychodzi : 300kcal + 100 kcal+550kcal (niewiem ile kcal te pare lyzek fasolowej, licze ze 150) + 250 kcal + 120 kcal = 1320 kcal

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.